Niedawno pisałem o inwestycji korporacji IBM w Katowicach – amerykański gigant zamierza zatrudnić w najbliższych latach na Górnym Śląsku grubo ponad t...
Niedawno pisałem o inwestycji korporacji IBM w Katowicach – amerykański gigant zamierza zatrudnić w najbliższych latach na Górnym Śląsku grubo ponad tysiąc pracowników, co z pewnością należy uznać za jedno z ważniejszych wydarzeń w tym regionie (mowa oczywiście o sektorze IT). Okazuje się, że ludzi w południowej Polsce, a ściślej pisząc w Krakowie, będzie potrzebowała także firma Cisco.
W Krakowie działa już całkiem sporo korporacji zatrudniających bardzo wielu pracowników, a Cisco znajduje się na tej liście od ponad roku. Obecnie firma zatrudnia w Małopolsce 300 pracowników, ale w ciągu kilku najbliższych lat ta liczba ma poważnie wzrosnąć (o kilkaset procent). Wiele będzie oczywiście zależało zarówno od kondycji Cisco, jak i od sytuacji na globalnym rynku. Jeżeli jednak nie nastąpi jakieś gwałtowne załamanie i kryzys w korporacji, to miejsca pracy powstaną. Do kogo skierowana zostanie oferta zatrudnienia?
Krakowska placówka Cisco obsługuje klientów z różnych regionów świata i świadczy usługi na wielu płaszczyznach (m.in. wsparcie techniczne i księgowość). Tym razem poszukiwani będą przede wszystkim absolwenci uczelni technicznych – wspomina się o inżynierach z kilkuletnim doświadczeniem, ale warto napisać iż pojawiła się informacja o programie stażowym dla studentów ostatnich lat. Ta ostatnia opcja brzmi bardzo ciekawie, ponieważ młodzi ludzie mają szanse zdobyć szlify w branży i zakotwiczyć się w sektorze, z którym część zapewne wiąże swoją przyszłość.
Wiele osób pewnie od razu skrytykuje ofertę Cisco i samo doniesienie na temat pracy oferowanej przez amerykańskiego giganta (taki scenariusz można było zaobserwować np. w przypadku tekstu o IBM). Osobiście uznaję jednak takie podejście za dość irytujące. Ciągłe narzekanie na to, że płace we wspomnianych firmach są niskie, że nie ma w nich możliwości rozwoju i na dobrą sprawę jest to manufaktura wielkiej firmy w kraju trzeciego świata jakoś do mnie nie trafia. Cieszę się, że powstają miejsca pracy, że ludzie z branży, którą się zajmujemy mają wybór i nie są skazani na jednego pracodawcę, że studenci i młodzi absolwenci mogą zdobywać cenne doświadczenie i nie muszą prosić rodzin o wsparcie finansowe do czterdziestego roku życia.
Nie twierdzę oczywiście, iż warunki pracy oraz zarobki są idealne i powinniśmy dziękować Bogu za to, że IBM, Cisco czy jakakolwiek inna korporacja (z każdego sektora gospodarki) spojrzała na nas łaskawym okiem. Powinniśmy jednak wykorzystać fakt, iż firmy chcą tu inwestować, by ludzie mieli wybór i zyskali szansę rozwoju. Po jakimś czasie będą oni mogli sami zdecydować, czy taka praca im odpowiada i czy chcą podążać taką drogą.
Źródło grafiki: china.org.cn
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu