Felietony

Kolejne szczegóły na temat "następcy" Windows 8 to zarazem dobre i złe wiadomości

Konrad Kozłowski
Kolejne szczegóły na temat "następcy" Windows 8 to zarazem dobre i złe wiadomości
Reklama

Windows 8 ma być zupełnie nowym rozdziałem w historii Microsoftu niemalże pod każdym względem. Między innymi zażegnane mają zostać typowe Service Pack...


Windows 8 ma być zupełnie nowym rozdziałem w historii Microsoftu niemalże pod każdym względem. Między innymi zażegnane mają zostać typowe Service Packi, a wprowadzony ma być podobny do stosowanego przez Apple przy OS X sposobu aktualizacji systemu. Ostatnie informacje zdają się to potwierdzać i już w okolicach wakacji użytkownicy "ósemki" mają doczekać się pierwszej z nich.

Reklama

Nazwa, jaka towarzyszy niemal wszystkim plotkom lub przeciekom na temat kolejnej wersji systemu Microsoftu to" Windows Blue", choć tym razem serwis Neowin nie wyklucza jednak scenariusza, w którym to "Windows 9" miałby pojawić się na rynku najbliższego lata. To akurat wydaje mi się naprawdę mało prawdopodobne, ponieważ zaledwie dwa miesiące temu (aktualnie również) Microsoft wyłożył z własnych kieszenie nie małą sumkę na promocję nowej marki, czyli Windows 8. Niecały rok później mielibyśmy przywitać już "dziewiątkę"?

Jakie zmiany miałaby wprowadzić omawiana aktualizacja? To, że takie elementy jak nowy ekran Start czy stylistyka "Modern UI" pozostaną niezmienione nie jest żadnym zaskoczeniem, jednak mają one doczekać się kilku usprawnień. Między innymi mowa jest o większych możliwościach personalizacji aktywnych kafelków, których rozmiar moglibyśmy dostosowywać do własnych potrzeb podobnie jak na Windows Phone 8. Zmian wizualny doczekać ma się także tryb pulpit, który ma ulec jeszcze większemu "spłaszczeniu", zniknąć ma efekt przezroczystości na pasku zadań, a wszystko w celu jeszcze większej spoistości całego systemu. Zmiany pojawią się także "pod maską" - kernel systemu ma zostać zaktualizowany do wersji 6.3.


Nie wykluczam zapału Microsoftu na wniesienie nowej jakości w aktualizacje "okienek", ale sądzę że zostało to również nieco wymuszone przez wprowadzanie platformy na urządzenia mobilne. Nadchodzące uaktualnienie zapewne dotyczyć będzie także Windows RT, który podobnie jak Windows 8 jest obecny na wielu tabletach i nie tylko. Rynek tego typu urządzeń rządzi się nieco innymi prawami i właśnie taki rodzaj aktualizacji jest wymagany.

Cieszy mnie jednak taka strategia Microsoftu, ponieważ jest to spora szansa na uczynienie urządzeń mobilnych takich jak tablety, niemalże pełnoprawnymi komputerami. Wiele osób zapewne stwierdzi, że iPad (lub inny tablet) w połączeniu z wysokiej jakości aplikacjami pozwala na bardzo dużo, jednak pewnych ograniczeń nie da się jak na razie przeskoczyć (jak drukowanie, obsługa pendrive'ów oraz przede wszystim dostęp do znanych z desktopu aplikacji, których odpowiedniki nie istnieją).

Przejście na model aktualizacji, który znany jest z systemu OS X i platform mobilnych może mieć jednak w przypadku Microsoftu jedną sporą wadę - uaktualnienia będą prawie na pewno płatne. W takim rozrachunku początkowa niska cena Windows 8 może zostać zrekompensowana kolejnymi aktualizacjami, które będą wymagane np. do obsługi najnowszych aplikacji z Windows Store. A takie potraktowanie klienta może obrócić się przeciwko Microsoftowi.

Poprzednie doniesienia odnośnie "Windows Blue" opisywał już Grzegorz, więc jeżeli je przegapiliście to zachęcam do zapoznania się z jego tekstem. Powyższe informacje mogą, lecz nie muszą się potwierdzić. Mimo to, wydaje mi się że przed nami jeszcze jeden z ważniejszych momentów dla Microsoftu, nie mniej ważny od premiery Windows 8.

Reklama

Źródło: Neowin; źródło grafiki: Windows9Update.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama