Internet obfituje w nazwiska mniej lub bardziej znanych osób, to całkowicie normalne. Zupełnie normalne jest też to, że części z nich nie kojarzymy. N...
Kogo warto śledzić? Kto jest kim w branży? Summer inwigiluje internetowych celebrytów
Internet obfituje w nazwiska mniej lub bardziej znanych osób, to całkowicie normalne. Zupełnie normalne jest też to, że części z nich nie kojarzymy. Na szczęście jest na to rewelacyjny sposób – aplikacja Summer, która nie tylko wyłapie dla nas dane osobowe interesujących osób pojawiających się w sieci, ale też poda jak na tacy wszelkie interesujące informacje na ich temat.
Ile razy zdarzyło się Wam, że czytaliście o dokonaniach ludzi, których kojarzyliście, ale nie mogliście sobie przypomnieć skąd. Dziś, w dobie niepohamowanego niczym szumu informacyjnego to dość normalne zjawisko. Internetowych celebrytów jest znacznie więcej i nie wyróżniają się tak mocno jak ci pojawiający się w mediach starych. Summer traktuje jednak ich wszystkich na równi i bez względu na to, czy czytamy newsa o Nicole Kidman, czy Larrym Page, dostarcza nam o nich wszystkich niezbędnych informacji.
I dlatego chciałbym przedstawić rewelacyjną aplikację o nazwie Summer. Jest ona swego rodzaju wyszukiwarką danych o osobach, które pojawiają się w czytanych przez nas internetowych artykułach. Przy czym największym atutem jest tutaj banalnie prosta obsługa i nieinwazyjny charakter. Rola użytkownika ogranicza się do zainstalowania aplikacji z Chrome Web Store. Siedzi sobie ona cichutko ukryta do czasu, aż nie odwiedzimy jednego z obsługiwanych przez nią serwisów (a jest ich na chwilę obecną ponad 60). Wówczas, gdy tylko wykryte zostaną osoby, które Summer ma w swojej bazie, przy lewej krawędzi pojawi się zakładka z logo usługi. Po jej kliknięciu zobaczymy listę obecnych na danej stronie celebrytów i wówczas rozpoczyna się inwigilacja.
Informacje jakie możemy uzyskać za pomocą Summera są różne. Najczęściej nie ograniczają się one jednak do stanowiska, krótkiej biografii, współpracowników i linków do kont społecznościowych. W przypadku większych gwiazd ważne są przecież też ich ostatnie role, występy i czy wydarzenia. Dlatego też Summer podsunie nam ostatnie wideo z YouTube’a z ich udziałem czy też ostatnią twórczość. Wszystko jest uzależnione od tego, czy sprawdzamy aktora, muzyka, dziennikarza czy osobę z innej branży. Nazwiska osób, o których aplikacja „coś wie” są oznaczone w treści błękitnym nawiasami kwadratowymi. Klikając na nie, wyświetlamy boczny panel z informacjami.
Działanie Summera przywodzi na myśl aplikację Rapportive, która pełni analogiczną rolę w stosunku do poczty elektronicznej. Tam wyświetlane są jednak informacje o osobach, z którymi korespondujemy. Tutaj znajdziemy natomiast wszystko o tych, o których piszą media.
Summer może okazać się przydatny nie tylko dla osób, które lubią najświeższe ploteczki o gwiazdach. Jest to bowiem narzędzie, które sprawdzi się na komputerze każdej osoby, która czyta informacje w sieci. Problemem jest jednak póki co niewielka liczba obsługiwanych serwisów – te 60 stron to głównie zagraniczne, duże portale. Nie uświadczymy tutaj żadnych mediów polskich, szkoda. Niemniej warto zwrócić na aplikację uwagę, jeżeli często odwiedzamy popularne serwisy branżowe. Sam zdecydowałem się zostawić Summera u siebie na dłużej i zobaczyć jak się spisuje w stosunku do ludzi z branży IT. Jak na razie jest nieźle, co potwierdzają powyższe screeny.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu