Kopanie kryptowalut staje się coraz mniej opłacalne, nie znaczy to jednak, że farmy z koparkami zniknęły z dnia na dzień. Ukraińskie władze skonfiskowały blisko 4 tysiące konsol PlayStation 4 wykorzystywanych do kopania kryptowalut. Ale nie to było powodem.
Ostatnio o koparkach kryptowalut jest najgłośniej w kontekście tego, że chińskie władze zabrały się za górników, a co za tym idzie na rynku zaczynają pojawiać się używane karty graficzne w atrakcyjnych cenach. Wpłynęło to też pozytywnie na ceny nowych układów, co mam nadzieję sprawi, że wszystko wróci wreszcie do normy. Nowe karty NVIDII i AMD osiągnęły w pewnym momencie tak absurdalne ceny, że trzeba było odłożyć plany zakupowe na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Konsole PlayStation 4 raczej nie kojarzą się z kopaniem kryptowalut i to zbyt mało wydajne sprzęty by być powszechnie wykorzystywanymi w kopalniach, jednak w pierwszej połowie roku pojawiały się w sieci informacje o tym, że górnicy zaczęli korzystać również z nich. Wspominano wtedy o tym, że PS4 Slim jest w swojej wydajności porównywalne do Radeona 7970M i jedna konsola pozwala zarobić około 7,62 dolara miesięcznie. Kiedy w sieci pojawił się koparkowy zestaw 16 konsol PS Slim mówiło się o tym, że będzie on wstanie wykopać 0,00222336 BTC, co dawało wtedy wartość około 122 dolarów.
Wtedy wspominano, ze to tylko wiralowe zdjęcie i raczej nikt faktycznie nie wykorzystuje konsol PS4 do kopania. A jednak...
Na Ukrainie skonfiskowano właśnie 3800 konsol PlayStation 4 wykorzystywanych do kopania kryptowalut. Razem z nimi 500 kart graficznych i 50 procesorów, ale dość ciekawy jest powód, przez który górnicy "wpadli". Najprawdopodobniej sprzęty kradły prąd, a ukraińskie władze poinformowały, że gdyby nie zrobiły z górnikami porządku, prawdopodobnie cała dzielnica w mieście Winnica straciłoby zasilanie.
Jak zapewne pamiętacie, cały świat cierpi na problemy z dostępem do podzespołów, co odbija się też negatywnie na dostępności wciąż popularnej konsoli PlayStation 4. Problem dotyczy również Xboksów One, które znikają ze sklepów i aukcji dość szybko, ale też pojawiają się w dość ograniczonych ilościach. Nie jest to więc najlepszy moment na kupowanie jakiejkolwiek elektroniki, choć z drugiej strony śledząc promocje na sprzęt do grania raczej nie ma dramatu. Nawet PlayStation 5 wróciło do oferty i choć wciąż mówimy o sklepowych zestawach z grami, to jednak jeśli ktoś chce, kupi swoją własną konsolę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu