Felietony

KGHM i MDI pokazują jak się dziś „współpracuje się” z prasą?

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

Reklama

Serwis Progressforpoland.com opublikował raport firmy KGHM, właściwie to jest zestaw protokołów odbioru wraz z dokumentacją efektów działań MDI Strate...

Serwis Progressforpoland.com opublikował raport firmy KGHM, właściwie to jest zestaw protokołów odbioru wraz z dokumentacją efektów działań MDI Strategic Solutions czyli agencji wynajętej przez KGHM.

Reklama

W raporcie to co tak naprawdę rzuca się w oczy to efektywność MDI w pozyskiwaniu publikacji w mediach biznesowych. Publikacji na rzecz KGHM oczywiście. Jakie działania są wymienione w dokumentach? Raz jest to konsultacja, raz przygotowanie artykułu, współpraca z redakcją przy artykule, pozycjonowanie artykułu, przygotowanie wypowiedzi itp.

Na liście gazet z którymi współpracowała firm MDI jest Puls Biznesu (najczęściej wymieniany w raportach), Dziennikiem Gazetą Prawną, Parkietem, Rzeczpospolitą, Wprost, Gazetą Wyborczą, Newsweekiem itp. Mamy więc naprawdę śmietankę biznesowej prasy w Polsce.

Przeglądając teksty jakie są w raporcie dołączone jako dowód publikacji nie ma się wrażenia, że są to w jakikolwiek sposób sponsorowane artykuł. Mamy bowiem tam albo krótkie notki, albo też opis faktów albo wywiady i dywagacje na tematy różne związane z KGHM. Nie jest to więc na pierwszy rzut oka problem płatnych sponsorowanych treści naginających rzeczywistość i mówiących nie prawdę (takiego prostactwa raczej ani jedna ani druga storna nie zaakceptuje).

Można powiedzieć, że tak naprawdę w ogóle nie ma problemu bo współpraca to tez odpowiedź na pytania, dostarczenie danych czy przygotowanie wypowiedzi itp. Tak dziś wygląda efektywny PR a z dokumenty nie wynika nic więcej ponad to, że MDI "współpracowało" z tym redakcjami. Uznając też, że dopóki komuś nie udowodni się winy to jest niewinny należy wierzyć, że redaktorzy tworzący "KGHM-owe teksty" zostali wynagrodzeni jedynie przez redakcję.



Przeraża mnie bardziej ilość raportowanych publikacji (choć zdaje sobie sprawę, że część z nich jest zasługą MDI), jeśli bowiem większość tych tekstów została zainicjowana prze MDI (a regularność publikacji w niektórych gazetach może to sugerować) to oznacza to, że z "biznesową" prasą w Polsce można zrobić praktycznie wszystko. I nie mówię tutaj o brutalnym płaceniu za teksty ale o takich działaniach których efektem jest publikacja zgodna z intencją tego kto publikację zainicjował.

Reklama

Warto zastanowić się gdzie jest granica wiarygodności mediów które znajdują się na takich listach i w takich raportach.

Czy artykuł o firmie X to to samo co artykuł zainicjowany przez firmę X o nich samych (ale nadal prawdziwy)? W jakich przypadkach czytelnik powinien być świadomy o tym jak dziennikarz współpracuje z firmą o której pisze artykuł? A jeśli 100 razy powtarzana pozytywna opinia o firmie (w różnych mediach) wpływa na przykład (abstrahując od KGHM) na jej kurs giełdowy, opinię w oczach inwestora to czy mamy do czynienia z złamaniem prawa ?

Reklama

Można by wieszać psy na MDI i KGHM ale prawda jest tak, że o efekt jakim jest publikacja artykułu na temat swojego klienta walczą wszyscy (agencje PR, Marketing, PR w firmach, Sprzedawcy itp). Pytanie tylko jakimi metodami zdobywa się te publikacje i czy i jak redakcje o tym informują swoich czytelników.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama