Polska

Kanał Zero - czy to najambitniejszy projekt na polskim YouTube?

Krzysztof Rojek
Kanał Zero - czy to najambitniejszy projekt na polskim YouTube?
3

Kanał Zero to nowy projekt Krzysztofa Stanowskiego. Dlaczego tak dużo ludzi czeka na jego start?

Polski YouTube to w ostatnim czasie bardzo "gorący" temat sam w sobie. Jest to pokłosie wielu afer,  których rozwój mogliśmy przez kilka tygodni śledzić wręcz w czasie rzeczywistym. Swoje trzy grosze do kwestii zainteresowania tematem YouTube'a dołożył sam Krzysztof Stanowski, którego głośne odejście z Kanału Sportowego były szeroko komentowane, zarówno przez samego zainteresowanego, jak i przez osoby zainteresowane tematem.

Jednocześnie, trzeba pamiętać, że to właśnie Krzysztof Stanowski był w ostatnim czasie twarzą Kanału Sportowego i choć nie był tam jedyną osobą, to właśnie materiały przygotowane przez niego (bądź z jego udziałem) stanowiły trzon oglądalności, co widać chociażby po sławnym filmie o influencerce Natalii Janoszek.

Odejście Krzysztofa Stanowskiego mocno uderzyło więc w KS, a wiele osób zastanawiało się, co też dziennikarz będzie robił ze swoją karierą dalej. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

Kanał Zero — czym jest nowy twór na YouTube?

Ogłoszenie startu projektu "Kanał Zero" miało miejsce już kilka miesięcy temu i trzeba przyznać, że od początku istnienia kanał był fenomenem, ponieważ dał radę uzyskać liczbę 300 tysięcy subskrypcji... nie mając żadnego zamieszczonego filmu. Dopiero w listopadzie Krzysztof Stanowski nagrał krótki vlog opisujący to, jak w jego mniemaniu ma wyglądać kanał, czym ma się zajmować i jak wyobraża sobie jego działanie.

Czym jest więc Kanał Zero? W wizji Krzysztofa Stanowskiego jest to bardzo ambitny projekt, rozmachem dorównujący telewizji. Na kanale mają pojawiać się pasma poranne i wieczorne, realizowane w studiu, a do tego — materiały poświęcone bieżącym wydarzeniom, które w danym momencie interesują Polaków. Wszystko ma znajdować się pod jednym brandem "Zero", który już wcześniej został przez Stanowskiego wypromowany w programie "Dziennikarskie Zero". Zer ma być tym razem więcej, od Sportowego, przez Medyczne, Biznesowe, po, kto wie, może nawet i Technologiczne Zero.

To wszystko przy aktywnym udziale sponsorów kanału, którzy chętnie zgłaszają się do udziału w nowym projekcie i doświadczenie zarówno z Kanału Sportowego, jak i z Weszło są tu zapewne nie do przecenienia. A sponsorzy pełnią tu kluczową rolę, bo nawet olbrzymie zasięgi na YouTube nie byłyby w stanie same z siebie pokryć olbrzymich kosztów stałych, które deklaruje Stanowski. Na chwilę obecną wydatki na prowadzenie Kanału Zero mają wynieść oszałamiające 800 tysięcy złotych miesięcznie, co pokazuje skalę rozmachu i to, że Krzysztof Stanowski podchodzi do tematu bardzo poważnie, starając się od pierwszego dnia przejrzyście komunikować ze swoimi odbiorcami.

Oficjalny start kanału zapowiedziany jest na 1. lutego 2024, a więc — za kilka tygodni. Patrząc na komentarze, które pojawiają się zarówno pod filmem jaki na profilach Stanowskiego i Kanału Zero w social mediach, widać, że ludzie podchodzą do tematu z bardzo dużym optymizmem i oczekiwaniem. Głównie dlatego, że sam dziennikarz cieszy się renomą i wielokrotnie pokazał, że nie boi się ciężkiej pracy, jeżeli tylko ma ona przynieść rzetelnie stworzony i dogłębnie przebadany materiał. Można więc chyba spokojnie założyć, że Kanał Zero jest jednym z najbardziej wyczekiwanych projektów polskiego YouTube'a od lat.

Czy będzie w stanie przynieść nową jakość?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu