Smart home

Usterka kamer pozwala podglądać mieszkania obcych ludzi

Patryk Koncewicz
Usterka kamer pozwala podglądać mieszkania obcych ludzi
1

Kamery od Wyze znów pozwalają użytkownikom podglądać cudze domy. Klienci nawołują do bojkotu.

We wrześniu ubiegłego roku doszło do nietypowej i niebezpiecznej sytuacji, kiedy to kamery domowe od Wyze jakimś cudem zaczęły wyświetlać obraz od innych użytkowników. Problem miał dotyczyć buforowania strony internetowej, na której można było oglądać obraz z kamer i według twórców został zażegnany po przeprowadzeniu prac serwisowych. Po pięciu miesiącach wracamy do punktu wyjścia. Niektórzy użytkownicy znów mogli podglądać nieswoje domostwa.

Kamery Wyze umożliwiając podglądanie cudzych domów – znowu

O co dokładnie chodziło w całym tym zamieszaniu? Cóż, we wrześniu ubiegłego roku na Reddicie zaczęły pojawiać się niepokojące wpisy od użytkowników kamer Wyze, którzy z niepokojem donosili o wadliwym działaniu sprzętu. Część z nich otrzymywała powiadomienia, że ktoś kręci się po ich mieszkaniu, bo sprzęt rozpoznał ruch, a takich przypadków było co najmniej kilkanaście. Wyobraźcie sobie to zdziwienie, gdy zerkacie na podgląd z kamer, a tam… cudzy apartament.

Źródło: Wyze

Użytkownicy donosili, że mogli podglądać przypadkowych domowników z losowych mieszkań bez ich zgody, co nie tylko w rażący sposób narusza prywatność, ale też stwarza potencjalne zagrożenie włamaniem i kradzieżą, gdy nagrania pustego mieszkania wpadłoby w ręce osób o złych intencjach.

Wyze poinformowało, że usterka powstała przez problemy z AWS, ale Amazon tych zarzutów nie potwierdził. Wyze przyznało się do wystąpienia problemu i zarzekało się, że sprawa została pomyślnie rozwiązana. Pomimo to możliwość podglądania cudzych mieszkań powróciła, choć tym razem w nieco innej formie.

Użytkownicy ostrzegają: nie używaj kamer Wyze

Niecałą dobę temu na Reddicie znów zaczęły pojawiać się wpisy, informujące o dziwnych powiadomieniach od Wyze. Pomimo rzekomego rozwiązania problemu kamery dalej przełączają się na obraz z mieszkań innych użytkowników, pozwalając im na podgląd w formie miniatury.

„Ostrzeżenie dla wszystkich innych osób: nie używaj kamer Wyze w domu lub w potencjalnie wrażliwych obszarach! Właśnie dostałem powiadomienie o wykryciu ruchu ze zdjęciem cudzego domu, który nie jest mój! Powoli wycofuję Wyze z mojego inteligentnego środowiska domowego i może to być dla mnie ostatni punkt zwrotny, aby przyspieszyć ten proces” – na Reddicie możemy przeczytać kilkanaście takich wpisów, niektóre opatrzone zrzutami ekranu.

Źródło: Reddit

Wyze znów potwierdziło incydent, tym razem jednak problem ma dotyczyć zakładki Wydarzenia, widocznej po zalogowaniu do konta. To właśnie tam według Davida Crosby – współzałożyciela Wyze – użytkownicy mieli mieć dostęp do podglądu miniatur nieswoich mieszkań.

„Jak dotąd zebraliśmy 14 raportów o tym zdarzeniu, ale obecnie identyfikujemy wszystkich użytkowników, których to dotyczy. Wyślemy również powiadomienie do wszystkich użytkowników Wyze z wyjaśnieniem, co się stało” –  David Crosby

Wyze dość szybko podjęło kroki, mające na celu zabezpieczenie (po fakcie) prywatności swoich klientów. Zakładka Wydarzenia została wyłączona, a firma wprowadziła dodatkowe mechanizmy weryfikacji każdego użytkownika – dopiero po pozytywnej weryfikacji klienci mogą przejść do podglądu miniatur. Wyze dalej bada sprawę i ma przywrócić dezaktywowane funkcjonalności po naprawieniu usterki, choć tym razem podchodziłbym do wszelkich obietnic z ograniczonym zaufaniem.

Wyze samo kopie sobie dołek pod nogami, bo takie naruszenia prywatności – zwłaszcza w USA – to idealny pretekst do pozwu z wysokim odszkodowaniem.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu