Sprzęt do grania

Kamerka do Nintendo Switch 2. Głupi pomysł czy rewolucja w komunikacji?

Piotr Kurek
Kamerka do Nintendo Switch 2. Głupi pomysł czy rewolucja w komunikacji?
Reklama

Czy kamerka do Nintendo Switch 2 ma sens? To akcesorium, które ma rozszerzyć funkcjonalność GameChat – opcji, która stawia na bardziej społecznościowy charakter nowego sprzętu.

Nintendo Switch 2, następca popularnej konsoli hybrydowej, który na rynku zadebiutował w zeszłym miesiącu, rozszerza funkcje społecznościowe sprzętu Japończyków. Chodzi o GameChat, które pozwala graczom komunikować się z przyjaciółmi podczas rozgrywki, niezależnie od tego, czy znajdują się w tym samym pokoju, czy na drugim końcu świata. Funkcja ta jest szczególnie atrakcyjna dla osób ceniących społeczny aspekt grania, umożliwiając bardziej osobistą interakcję.

Reklama

Na przykład, podczas gry w Mario Kart World, gracze mogą obserwować reakcje znajomych na żywo, co dodaje emocji do rywalizacji. Po drugie, kamerka wspiera mechanizm CameraPlay, który pojawi się w Super Mario Party Jamboree – Nintendo Switch 2 Edition. W minigrach gracze mogą sterować ruchem ciała, a kamerka ocenia ich ruchy, np. w zadaniach wymagających naśladowania postaci na ekranie. Innym przykładem jest Just Dance 2026, gdzie kamerka śledzi ruchy tancerzy, eliminując potrzebę dodatkowych kontrolerów.

By móc korzystać ze wszystkich funkcji GameChat i CameraPlay potrzebny jest dodatkowy sprzęt – kamerka. Nintendo oczywiście wypuściło swoje własne akcesorium, za które w Polsce trzeba zapłacić niecałe 220 zł. Kamerka Nintendo Switch 2 podłączana jest przez port USB-C na górze konsoli, co zapewnia kompatybilność we wszystkich trybach: TV, z wykorzystaniem podstawki i przenośnym. Jej szerokokątny obiektyw o kącie widzenia 120° pozwala uchwycić szeroki kadr, idealny dla większych grup lub dużych pomieszczeń. Regulowany kąt umożliwia precyzyjne dostosowanie pozycji.

Nintendo Switch 2 Camera. Co oferuje?

Technologicznie kamerka wyróżnia się sensorem CMOS, który automatycznie dostosowuje jasność i wykrywa twarze, zapewniając całkiem miłe doświadczenia. Nagrywa w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę, co jest standardem dla tego typu urządzeń. Alternatywna kamerka Hori Piranha Plant, inspirowana światem Super Mario, oferuje rozdzielczość 640 x 480 pikseli przy 30 klatkach na sekundę i kącie widzenia 85°, będąc tańszą opcją z unikalnym designem, ale oferującą znacznie gorszą jakość. Obie kamery mają zasłonę prywatności, którą można zakryć obiektyw, gdy nie jest używana.

Mimo zalet oficjalna kamerka ma ogromne wręcz ograniczenia. Jakość obrazu kamerki, mimo rozdzielczości 1080p, jest naprawdę kiepska, głównie przez problemy z łapaniem ostrości. Do tego wypłowiałe barwy i szum przy słabym oświetleniu, zwłaszcza po cyfrowym powiększeniu kadru. Za dedykowany konsoli sprzęt, i to w tej cenie, można oczekiwać czegoś bardziej zaawansowanego. Choć można myśleć, że przy wspólnym graniu jakość nie musi stać na najwyższym poziomie, tak szybko okazuje się, że wydatek rzędu 220 zł może okazać się mało opłacalna.

Alternatywą jest skorzystanie z kamerek innych producentów, niekoniecznie tych dedykowanych konsoli. Jednak jak pokazują wpisy w mediach społecznościowych, kompatybilność z akcesoriami  firm trzecich może być problematyczna – choć Nintendo twierdzi, że konsola wspiera zewnętrzne kamery USB-C, ale należy sprawdzić ich działanie w ustawieniach konsoli. W sieci nie brakuje też dyskusji i poradników na temat tego, jak podłączyć smartfon do Nintendo Switch 2, by on pełnił funkcję kamerki. Jakość znacznie poprawiona, ale ograniczenia samej konsoli sprawiają, że gra nie jest warta świeczki.

Kupić czy nie?

To, czy kamerka jest potrzebna, zależy od stylu grania. Dla osób grających online z przyjaciółmi lub rodziną GameChat oferuje unikalne doświadczenie, umożliwiając rozmowy twarzą w twarz. Warto jednak pamiętać, że GameChat wymagać będzie niebawem abonamentu Nintendo Online. Japończycy wpadli na pomysł, że jedna z kluczowych funkcji ich nowego sprzętu, która doczekała się dedykowanego przycisku „C” na kontrolerach, potrzebuje stałej, miesięcznej opłaty. Firma jest jednak na tyle łaskawa, że postanowiła udostępnić GameChat dla wszystkich, za darmo, do 31 marca przyszłego roku.

Być może do tego czasu pojawi się więcej tytułów, które w pełni wykorzystają potencjał kamerek. Na ten moment musimy poczekać na odświeżoną wersję Super Mario Party Jamboree w wydaniu na Switcha 2, by stwierdzić, czy warto. Dla graczy preferujących rozgrywkę jednoosobową lub inne gatunki, jak RPG czy strzelanki, kamerka może być zbędna. Dla entuzjastów multiplayerów online i rodzinnych rozgrywek jest cennym dodatkiem, ale dla wielu graczy pozostanie opcjonalnym gadżetem. Przed zakupem warto rozważyć, czy funkcje kamerki odpowiadają potrzebom i czy koszt jest uzasadniony, zwłaszcza przy dostępnych alternatywach, jak smartfony czy inne kamery.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama