Motoryzacja

Nie możesz wyciągnąć wtyczki przy ładowaniu elektryka? Oto, co musisz zrobić

Kacper Cembrowski
Nie możesz wyciągnąć wtyczki przy ładowaniu elektryka? Oto, co musisz zrobić
Reklama

Skończyliście ładować swój samochód elektryczny lub chcecie przerwać ten proces, ale okazuje się, że kabel utknął? Tłumaczymy, co zrobić w takiej sytuacji.

Kabel od ładowania utknął w samochodzie elektrycznym? To nie koniec świata

Zablokowany kabel w samochodzie elektrycznym to paradoksalnie nie jest wcale aż tak rzadka sytuacja — zresztą zderzyłem się z nią kiedyś osobiście. Chociaż takie wydarzenie może spowodować niemałą panikę, to w istocie nie jest to nic strasznego i zazwyczaj nie ma powodów, żeby bić na alarm. Co może w ogóle spowodować taką sytuację? Opcji jest naprawdę wiele: od mechanicznych przeszkód, przez problemy z mechanizmem blokującym, po jakiekolwiek awarie. Co jednak zrobić w takiej sytuacji?

Reklama

Polecamy na Geekweek: Podgrzewana ławka na przystanku? Zrobili taką w Krakowie

Kabel ładujący utknął w samochodzie elektrycznym? Oto, co należy zrobić

Zazwyczaj rozwiązania tego problemu są dużo prostsze, niż można zakładać. Przede wszystkim nie należy popadać w panikę i trzeba podejść do sytuacji na chłodno. Najpierw należy sprawdzić, czy nasz samochód automatycznie zwalnia blokadę złącza od ładowania po zakończeniu lub przerwaniu procesu ładowania — kiedy ładujemy swój samochód, nie możemy w dowolnej chwili wyciągnąć wtyczki z pojazdu, co ma oczywiście jak najwięcej sensu.

Jeśli funkcja automatycznego zwolnienia blokady jest włączona, a mimo to kabla nie jesteśmy w stanie wyciągnąć, to należy spróbować zrobić to „ręcznie”. Z poziomu systemu pojazdu (czyli — mówiąc potocznie — grzebiąc w tablecie na desce rozdzielczej) znajdziemy opcję manualnego zwolnienia blokady. Ta powinna znajdować się w ustawieniach dotyczących procesu ładowania lub ogólnych ustawieniach samego pojazdu — z pewnością będziecie w stanie to znaleźć, a wrazie problemów, w niektórych samochodach można wspomóc się asystentem głosowym.

Prostsze rozwiązanie, które często rozwiązuje problem

Bardzo często okazuje się, że wystarczy… otworzyć samochód. Lwia część EV ma automatyczną blokadę ładowarki i kiedy samochód jest zamknięty, po prostu nie jesteśmy w stanie go wyciągnąć. Sam spotkałem się jednak z sytuacją, że trzeba otworzyć samochód z poziomu kluczyka — automatycznie otworzenie samochodu poprzez otworzenie drzwi kierowcy nie zawsze się sprawdza w tej sytuacji.

Warto więc otworzyć samochód „staromodnie”. Jeśli to nie zadziała, polecam potworzyć ten proces kilka razy, a możliwe, że w końcu samochód pozwoli nam wyciągnąć kabel ładujący samochód. Jeśli samochody mają dedykowaną aplikację i możecie otwierać oraz zamykać samochód z poziomu smartfona, warto również tego spróbować — często najprostsze rozwiązania okazują się najbardziej skuteczne — „najciemniej pod latarnią”.

Rozwiązanie ostateczne, czyli ręczne zwolnienie blokady

Jeśli żadna z powyższych metod nie zadziałała, należy zrobić to „ręcznie”. Każdy samochód elektryczny posiada linki awaryjne, które zwalniają blokadę portu ładowania po ich pociągnięciu. Przy całym procesie nie należy jednak używać nadmiernej siły — linki nie powinny stawiać żadnego oporu. Dzięki temu możemy wyjść z opresji, chociaż zdecydowanie zaleca się spróbowania najpierw wcześniej wymienionych metod. Gdzie można znaleźć linki awaryjne? Ich miejsce różni się w zależności od samochodu, którym jeździmy — z pewnością znajdziecie takie informacje w instrukcji obsługi na temat swojego elektryka. Warto się z takim dokumentem zapoznać przed podjęciem jakichkolwiek działań, tym bardziej, że możemy znaleźć więcej, niż jedną linkę.

Pamiętajmy: infolinie są dla nas, klientów

Należy również pamiętać, że w takiej sytuacji jak najbardziej możemy skontaktować się telefonicznie z infolinią sieci stacji ładujących, przy której aktualnie ładujemy nasz samochód, albo zadzwonić do serwisu czy nawet do opiekuna sprzedażowego naszego samochodu. Infolinie są po to, żeby nam pomóc — jeśli znajdujemy się więc w takiej sytuacji, nie ma się nad czym zastanawiać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama