Apple

Jutro konferencja Apple! Czego się spodziewamy?

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

45

Jutro odbędzie się wydarzenie będące niewątpliwym świętem w środowisku nowych technologii. Konferencje Apple, podczas których prezentowane są nowe urządzenia (w tym wypadku będzie to kolejna generacja iPhone) to zawsze emocjonujące imprezy, które będą rządzić jeszcze przez kolejny dzień mocnymi nagł...

Jutro odbędzie się wydarzenie będące niewątpliwym świętem w środowisku nowych technologii. Konferencje Apple, podczas których prezentowane są nowe urządzenia (w tym wypadku będzie to kolejna generacja iPhone) to zawsze emocjonujące imprezy, które będą rządzić jeszcze przez kolejny dzień mocnymi nagłówkami w mediach. Jakiego rodzaju "amazingu" można spodziewać się jutro?

Nowy, lepszy iPhone

Tradycyjny cykl wydawniczy Apple pozwala nam w ciemno strzelić, że jutro zobaczymy dwa nowe smartfony z Cupertino - iPhone 6S oraz 6S Plus. Komentatorzy wydarzeń w środowisku oczekują rzecz jasna urządzenia zauważalnie lepszego od poprzedniego i bazując na poprzednich, wiarygodnych doniesieniach na temat nowej generacji tych telefonów, najważniejsze zmiany będą się kryć głównie w środku - z wierzchu trudno będzie wskazać jednoznaczne różnice.

Niemalże pewny jest wzrost wydajności smartfonów od Apple - nigdy nie dorównywały one androidowym propozycjom (nigdy nie musiały - słowo klucz: optymalizacja), natomiast w stosunku do poprzedników zmiana ma być znacząca. Zostanie zatem zastosowany nowy procesor będący gwarantem odpowiedniego komfortu pracy z urządzeniem - o to właściwie się nie martwimy. Pod tym względem powinno być tylko lepiej.

Obojętnie nie można przejść natomiast obok Force Touch, czyli kolejnej wariacji na temat dwukierunkowego kanału komunikacyjnego użytkownik < -> urządzenie. W tym wypadku śmiem stwierdzić, że Force Touch to najlepsze, co przydarzyło się smartfonom odkąd Apple pokazał w końcu smartfona, który w pełni wykorzystuje możliwości (wielo)dotyku. To, jak mocno naciskamy na ekran ma być jedną z metod interakcji z urządzeniem, na tej podstawie zostaną stworzone zapewne odpowiednie akcje - zależne od stopnia nacisku palcem na ekran. Jak to będzie działać dokładnie - dowiemy się (lub nie) jutro. Mogę się jednak założyć o cokolwiek, że Force Touch zawita jednak w smartfonach Apple.

Lepszym ma być również aparat fotograficzny w nowej generacji urządzeń iPhone. Zostanie zastosowana matryca o rozdzielczości 12 MP (podczas gdy poprzednia może się pochwalić "jedynie" 8 MP). Nie zmienia to jednak faktu, że "szóstka" robi naprawdę świetne ujęcia - jeżeli 6S ma tutaj podnieść poprzeczkę, to może się zrobić bardzo ciekawie. I tego akurat byśmy sobie bardzo życzyli.

Apple'owska odpowiedź na Surface'a

Mark Gurman z 9to5mac wyróżnił się wieloma potwierdzonymi później informacjami na temat Apple, jednak pamiętajmy, że nie jest on nieomylny. Jego najnowsze rewelacje na temat "iPada Pro" (według mnie, dużo bardziej prawdopodobny jest "iPad Plus") pozwalają wierzyć, że Apple zamierza rzucić rękawice Microsoftowi na polu profesjonalnych tabletów osadzonych we własnym ekosystemie. Siłą Surface'a jest niesamowity wybór w aplikacjach, iOS również na to nie narzeka. Wydaje mi się jednak, że Surface jest dużo bardziej uniwersalny w swojej klasie i jego siłą jest (co dla niektórych zabrzmi dziwnie)... Windows. Ale zobaczymy - szklaną kulą nie dysponuję, nowe technologie to prawdziwa kraina niespodzianek. Zresztą, jeżeli za coś bierze się Apple, to w tym musi być pewna metoda.

12,9 cala ekranu w tablecie może wydawać się zbytnią megalomanią, natomiast w zastosowaniach profesjonalnych właśnie może się to okazać być naprawdę znaczącym argumentem. Możliwość pracy na dwóch aplikacjach jednocześnie (w ramach dzielenia ekranu (Windows to miał, zanim to stało się modne!) ma być jedną z wielu możliwości tego urządzenia. Do takiego ekranu przydałby się funkcjonalny rysik i o nim też wspomniano. Większych szczegółów brak - natomiast życzyłbym sobie czegoś w rodzaju S-Pen od Samsunga. Dla mnie jest to jak na razie niedościgniony wzór tworzenia pomostu między funkcjonalnym stylusem, a oprogramowaniem koncertowo sparowanym z urządzeniem.

Nie wszyscy jednak potrzebują napakowanej calami kobyły. I to jest zrozumiałe - stąd spodziewamy się nowego iPada Mini. Miłośnicy mniejszych tabletów od Apple nie powinni być jutro zawiedzeni.

Telewizja według Apple

Całkowicie nowy pilot, odświeżone podzespoły, nowa stylistyka. Apple ma pójść w praktyczność swojej telewizyjnej przystawki i projektanci nie postawią na metal. Apple TV będzie plastikowy i przez to dużo bardziej niezawodny w łączeniu się m. in. z sieciami bezprzewodowymi. Kontroler dla Apple TV ma zostać wyposażony w panel dotykowy (może nawet z Force Touch). Co więcej, pilot ma reagować na wymachiwanie nim w powietrzu i to może się okazać bardzo łakomym kąskiem dla... twórców gier. Przystawka jako konsola? Czemu nie - jeżeli tylko deweloperzy pod tym względem się postarają, może być baaardzo ciekawie.

Ruchem całkowicie zrozumiałym ma być wprowadzenie Siri do Apple TV. Windows ma Cortanę, a Apple ma swoją Siri i absolutnie nie jestem zdziwiony, że ta ma zagościć w Apple TV. Sterowanie przystawką za pomocą głosu, wyszukiwanie, nawigacja bez udziału pilota, za pomocą naturalnego dla nas środka interakcyjnego to coś, co może "zrobić różnicę".

Większa będzie również moc obliczeniowa - w urządzeniu wystąpić ma dwurdzeniowy Apple A8, a pamięć RAM zwiększy się z 512 MB do jednego gigabajta. Napakowanie nowego Apple TV zestawem poważnych zmian zobowiązuje wręcz do zwiększenia jego możliwości pod kątem szeroko pojętej wydajności.

Gdzie oglądać stream z konferencji Apple?

Jeśli jutro o godzinie 19 zamarzy się Wam przenieść się po łączach do San Francisco - nie ma z tym żadnego problemu - o ile dysponujecie:

- urządzeniem mobilnym iPhone, iPad, iPod Touch z iOS 7 lub wyższym
- Mac z OS X 10.8.5 lub wyższym
- pecetem z Windows 10 (!) i Microsoft Edge
- Apple TV drugiej lub trzeciej generacji

Jeśli tak, macie możliwość połączenia się z San Francisco i oglądać wydarzenie na żywo - bez żadnych problemów.

Natomiast, jeżeli nie posiadacie Windows 10, albo po prostu nie lubicie Microsoft Edge - instalujecie VLC i w menu strumieniowania wideo z Sieci wpisujecie adres:

http://p.events-delivery.apple.com.edgesuite.net/15pijbnaefvpoijbaefvpihb06/m3u8/atv_mvp.m3u8

Antyweb natomiast tradycyjnie zaoferuje livebloga z tego wydarzenia - startujemy dla Was jutro równo o godzinie 19. Po tym spodziewajcie się kolejnych wpisów komentujących najważniejsze punkty imprezy Apple. Czekamy na Was!

A na koniec: pod sklepem Apple w Sydney już ktoś koczuje. Amazing. :)

Jutro odbędzie się wydarzenie będące niewątpliwym świętem w środowisku nowych technologii. Konferencje Apple, podczas których prezentowane są nowe urządzenia (w tym wypadku będzie to kolejna generacja iPhone) to zawsze emocjonujące imprezy, które będą rządzić jeszcze przez kolejny dzień mocnymi nagłówkami w mediach. Jakiego rodzaju "amazingu" można spodziewać się jutro?

Nowy, lepszy iPhone

Tradycyjny cykl wydawniczy Apple pozwala nam w ciemno strzelić, że jutro zobaczymy dwa nowe smartfony z Cupertino - iPhone 6S oraz 6S Plus. Komentatorzy wydarzeń w środowisku oczekują rzecz jasna urządzenia zauważalnie lepszego od poprzedniego i bazując na poprzednich, wiarygodnych doniesieniach na temat nowej generacji tych telefonów, najważniejsze zmiany będą się kryć głównie w środku - z wierzchu trudno będzie wskazać jednoznaczne różnice.

Niemalże pewny jest wzrost wydajności smartfonów od Apple - nigdy nie dorównywały one androidowym propozycjom (nigdy nie musiały - słowo klucz: optymalizacja), natomiast w stosunku do poprzedników zmiana ma być znacząca. Zostanie zatem zastosowany nowy procesor będący gwarantem odpowiedniego komfortu pracy z urządzeniem - o to właściwie się nie martwimy. Pod tym względem powinno być tylko lepiej.

Obojętnie nie można przejść natomiast obok Force Touch, czyli kolejnej wariacji na temat dwukierunkowego kanału komunikacyjnego użytkownik < -> urządzenie. W tym wypadku śmiem stwierdzić, że Force Touch to najlepsze, co przydarzyło się smartfonom odkąd Apple pokazał w końcu smartfona, który w pełni wykorzystuje możliwości (wielo)dotyku. To, jak mocno naciskamy na ekran ma być jedną z metod interakcji z urządzeniem, na tej podstawie zostaną stworzone zapewne odpowiednie akcje - zależne od stopnia nacisku palcem na ekran. Jak to będzie działać dokładnie - dowiemy się (lub nie) jutro. Mogę się jednak założyć o cokolwiek, że Force Touch zawita jednak w smartfonach Apple.

Lepszym ma być również aparat fotograficzny w nowej generacji urządzeń iPhone. Zostanie zastosowana matryca o rozdzielczości 12 MP (podczas gdy poprzednia może się pochwalić "jedynie" 8 MP). Nie zmienia to jednak faktu, że "szóstka" robi naprawdę świetne ujęcia - jeżeli 6S ma tutaj podnieść poprzeczkę, to może się zrobić bardzo ciekawie. I tego akurat byśmy sobie bardzo życzyli.

Apple'owska odpowiedź na Surface'a

Mark Gurman z 9to5mac wyróżnił się wieloma potwierdzonymi później informacjami na temat Apple, jednak pamiętajmy, że nie jest on nieomylny. Jego najnowsze rewelacje na temat "iPada Pro" (według mnie, dużo bardziej prawdopodobny jest "iPad Plus") pozwalają wierzyć, że Apple zamierza rzucić rękawice Microsoftowi na polu profesjonalnych tabletów osadzonych we własnym ekosystemie. Siłą Surface'a jest niesamowity wybór w aplikacjach, iOS również na to nie narzeka. Wydaje mi się jednak, że Surface jest dużo bardziej uniwersalny w swojej klasie i jego siłą jest (co dla niektórych zabrzmi dziwnie)... Windows. Ale zobaczymy - szklaną kulą nie dysponuję, nowe technologie to prawdziwa kraina niespodzianek. Zresztą, jeżeli za coś bierze się Apple, to w tym musi być pewna metoda.

12,9 cala ekranu w tablecie może wydawać się zbytnią megalomanią, natomiast w zastosowaniach profesjonalnych właśnie może się to okazać być naprawdę znaczącym argumentem. Możliwość pracy na dwóch aplikacjach jednocześnie (w ramach dzielenia ekranu (Windows to miał, zanim to stało się modne!) ma być jedną z wielu możliwości tego urządzenia. Do takiego ekranu przydałby się funkcjonalny rysik i o nim też wspomniano. Większych szczegółów brak - natomiast życzyłbym sobie czegoś w rodzaju S-Pen od Samsunga. Dla mnie jest to jak na razie niedościgniony wzór tworzenia pomostu między funkcjonalnym stylusem, a oprogramowaniem koncertowo sparowanym z urządzeniem.

Nie wszyscy jednak potrzebują napakowanej calami kobyły. I to jest zrozumiałe - stąd spodziewamy się nowego iPada Mini. Miłośnicy mniejszych tabletów od Apple nie powinni być jutro zawiedzeni.

Telewizja według Apple

Całkowicie nowy pilot, odświeżone podzespoły, nowa stylistyka. Apple ma pójść w praktyczność swojej telewizyjnej przystawki i projektanci nie postawią na metal. Apple TV będzie plastikowy i przez to dużo bardziej niezawodny w łączeniu się m. in. z sieciami bezprzewodowymi. Kontroler dla Apple TV ma zostać wyposażony w panel dotykowy (może nawet z Force Touch). Co więcej, pilot ma reagować na wymachiwanie nim w powietrzu i to może się okazać bardzo łakomym kąskiem dla... twórców gier. Przystawka jako konsola? Czemu nie - jeżeli tylko deweloperzy pod tym względem się postarają, może być baaardzo ciekawie.

Ruchem całkowicie zrozumiałym ma być wprowadzenie Siri do Apple TV. Windows ma Cortanę, a Apple ma swoją Siri i absolutnie nie jestem zdziwiony, że ta ma zagościć w Apple TV. Sterowanie przystawką za pomocą głosu, wyszukiwanie, nawigacja bez udziału pilota, za pomocą naturalnego dla nas środka interakcyjnego to coś, co może "zrobić różnicę".

Większa będzie również moc obliczeniowa - w urządzeniu wystąpić ma dwurdzeniowy Apple A8, a pamięć RAM zwiększy się z 512 MB do jednego gigabajta. Napakowanie nowego Apple TV zestawem poważnych zmian zobowiązuje wręcz do zwiększenia jego możliwości pod kątem szeroko pojętej wydajności.

Gdzie oglądać stream z konferencji Apple?

Jeśli jutro o godzinie 19 zamarzy się Wam przenieść się po łączach do San Francisco - nie ma z tym żadnego problemu - o ile dysponujecie:

- urządzeniem mobilnym iPhone, iPad, iPod Touch z iOS 7 lub wyższym - Mac z OS X 10.8.5 lub wyższym - pecetem z Windows 10 (!) i Microsoft Edge - Apple TV drugiej lub trzeciej generacji

Jeśli tak, macie możliwość połączenia się z San Francisco i oglądać wydarzenie na żywo - bez żadnych problemów.

Natomiast, jeżeli nie posiadacie Windows 10, albo po prostu nie lubicie Microsoft Edge - instalujecie VLC i w menu strumieniowania wideo z Sieci wpisujecie adres:

http://p.events-delivery.apple.com.edgesuite.net/15pijbnaefvpoijbaefvpihb06/m3u8/atv_mvp.m3u8

Antyweb natomiast tradycyjnie zaoferuje livebloga z tego wydarzenia - startujemy dla Was jutro równo o godzinie 19. Po tym spodziewajcie się kolejnych wpisów komentujących najważniejsze punkty imprezy Apple. Czekamy na Was!

A na koniec: pod sklepem Apple w Sydney już ktoś koczuje. Amazing. :)

Grafika: 1, 2

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu