Świat

Justin Bieber inwestuje 1,1 miliona dolarów w nową sieć społecznościową

Kamil Ostrowski
Justin Bieber inwestuje 1,1 miliona dolarów w nową sieć społecznościową
Reklama

Oj, czuję że posypią się negatywne komentarze. Justin Bieber raczej nie wzbudza pozytywnych emocji, w większości grup społecznych... za wyjątkiem nast...

Oj, czuję że posypią się negatywne komentarze. Justin Bieber raczej nie wzbudza pozytywnych emocji, w większości grup społecznych... za wyjątkiem nastolatków i nastolatek. A przecież dla nich działa, a oni wyznaczają trendy. Może więc się okazać, że dla rozwijającego się portalu społecznościowego zaangażowanie Justina Biebera będzie strzałem w dziesiątkę.

Reklama

W co właściwie inwestuje młody piosenkarz? Sieć nazywającą się Shots of Me, skupiającą się na fotografiach. Można się tylko domyślać jak będzie ona wyglądać, ale prawdopodobnie możemy spodziewać się nowatorskiego podejścia do tematu robienia „samojebek”. Premiera na sprzęty działające pod kontrolą iOS już w tym tygodniu, także długo w niepewności nie będziemy trzymani.

Wśród innych osób, które znacząco pomogły finansowo w stworzeniu Shots of Me znaleźli się także inwestorzy Shervin Pishevar, Tom McInerney i bokser Floyd Mayweather. Sam Biebier wyłożył znaczącą sumę ponieważ... spodobały mu się gry firmy, która szukała wsparcia. Dużo tweetował na ich temat, co przyciągnęło uwagę założycieli RockLive – Johna i Sama Shahidi.

Kiedy powiedzieliśmy mu, że pragniemy stworzyć nową sieć społecznościową dla nastolatkow, która zaoferuje im coś, czego nie mają w żadnej innej sieci, a ponadto chcemy walczyć z gnębieniem przez sieć, zapłoneły mu oczy – John Shahidi o początku współpracy z Biebierem.

1,1 miliona dolarów, to pokaźna suma, zwłaszcza w perspektywie całości kapitału, jaki zebrało RockLive, czyli 2,7 miliona amerykańskich zielonych. Powiem szczerze, że raczej nie widzę już miejsca na kolejną sieć społecznościową, odczuwam wręcz ich nadmiar. Z drugiej strony, ile razy już to powtarzaliśmy? Pytanie tylko czy Shots of Me ma szansę zagrozić Instagramowi, który zdominował rynek robienia „samojebek”? I jak ma wyglądać ta słynna walka z gnębieniem? Zabraknie możliwości komentowania? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. Justin wie, on jeden rozumie. Justin...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama