Coraz młodsze dzieci chcą mieć telefon. Z takiego założenia wyszli pracownicy Play, którzy opracowali nową formułę Junior Box. Jest coś dla dzieci (dz...
Coraz młodsze dzieci chcą mieć telefon. Z takiego założenia wyszli pracownicy Play, którzy opracowali nową formułę Junior Box. Jest coś dla dzieci (dzieciuf w wersji operatora), jest coś dla ich rodziców. Przynajmniej tak sprawę stawia firma. Przy okazji pojawia się gadżet LG stworzony z myślą o śledzeniu/kontrolowaniu pociechy.
Kilka dni temu pisałem o produkcie KizON, czyli opasce z funkcją dzwonienia stworzonej przez LG. Przywołałem temat, ponieważ okazało się, że koreański producent wprowadza to urządzenie na europejski rynek, a zaczyna od Polski. Zastanawiałem się, kiedy zobaczymy je w naszym kraju i jak duże będzie zainteresowanie polskich klientów. Zaczynają się pojawiać odpowiedzi na przynajmniej niektóre pytania. Wystarczy spojrzeć na ten obrazek:
Jest kilka smartfonów, jest i opaska KizON. Play zapowiedział kilka dni temu coś nowego i dzisiaj pochwalił się ową nowością. Będzie to wspomniana we wstępie formuła Junior Box. Wedle zapowiedzi operatora, ma to być kompleksowa usługa przeznaczona dla najmłodszych. Jest sprzęt, są gadżety (któż nie chciałby smyczy z logo Play?), specjalna strona z grami, tapetami itp. Najważniejsze elementy (z punktu widzenia rodzica) stanowią jednak blokady: po pierwsze, spamu rozsyłanego wiadomościami tekstowymi, po drugie, smsów premium. Portfel rodzica nie powinien ucierpieć przypadkiem. Pojawia się też usługa Bezpieczna Rodzina, za którą przez pół roku nie trzeba płacić (więcej na ten temat znajdziecie pod tym adresem). Podejrzewam, że niektórych klientów Play (ale nie tylko) powinno to zainteresować.
Nowa formuła dostępna jest na abonament, na kartę i w opcji mix:
Czy to idealne rozwiązanie dla rodziców, którzy nie wiedzą, kiedy i jak przyzwyczajać dziecko do korzystania z telefonu? Chyba nie. Play nie załatwi tego za swojego klienta, nie zdecyduje, jaki wiek jest odpowiedni, co wolno, a czego nie. Przygotowali usługę, która ma być w miarę bezpieczna, ale reszta sama się nie zrobi i rodzic musi zainwestować, a potem trochę się wysilić.
Zastanawiam się, jak w tej formule będzie promowany wspomniany już gadżet LG? Dodatek do telefonu czy opaska zamiast słuchawki? Można w miarę sensownie połączyć oba urządzenia, założyć dziecku bransoletkę i wręczyć mu do rąk telefon, ale nie wiem, czy właśnie tak widzi to Play. Pewnie przekonamy się z czasem. Póki co odsyłam rodziców do oferty operatora, może na kilka tygodni przed świętami warto zastanowić się nad takim prezentem dla dziecka? Oby tylko potem pociecha nie przeklinała Was za podłączenie do cyfrowego świata...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu