Jason Snell, który gościł u John’a Grubera w podcaście „The Talk Show” rozmawiał z prowadzącym o nowych Macbookach, a także o wydanej niedawno książce, która niejako jest hołdem dla legendarnego designera Apple. W trakcie rozmowy padło stwierdzenie, że Ive nie jest już aż tak zaangażowany w tworzenie urządzeń, jak wcześniej. Po części ma to związek z bardzo jednolitym designem trzech ostatnich generacji iPhone’ów i niewielkimi zmianami w wydanych niedawno sprzętach.
Eksperci wskazują na wtórność apple’owskich urządzeń, ale i w tego typu decyzjach ma być jakaś metoda. Okazuje się, że m. in. w przypadku kolejnego iPhone’a, kompletny redesign będzie nie tylko efektem brawurowego świętowania 10-lecia wprowadzenia rewolucyjnego telefonu na rynek, ale również personalnych zmian w Apple.
Komentatorzy już rozpisują się na temat ewentualnych skutków odejścia Ive’ego od projektowania kolejnych sprzętów Apple. Jedno jest pewne – te w przyszłym roku czeka pewna rewolucja, która według niektórych już się odbyła za sprawą nowego Macbooka Pro z panelem OLED. Nie chciałbym obrazić tutaj entuzjastów takiego pomysłu – panel OLED to całkiem ciekawe podejście do rozszerzonej nawigacji przede wszystkim po specjalistycznych programach, ale rewolucji tutaj nie ma. Tej wypatrywałbym właśnie za rok, kiedy będziemy czekać na premierę iPhone’a 8.
Według przecieków, rzekomo związanych z podmiotami produkującymi podzespoły dla urządzeń Apple – nowy telefon z Cupertino miałby posiadać ekran OLED. Ale to nie wszystko, miałby być on zakrzywiony i/lub pozbawiony ramek. Tak, wiem jak to wygląda – wróżenie z fusów i tak dalej. Mówi się jednak o tym, że Apple testuje kilka telefonów jednocześnie i sprzeczne ze sobą informacje mogą być efektem sugerowania się jednym z wielu prototypów. Wieść niesie, że może być ich nawet… 10.
Niemniej, sporo mówiło się na temat tego, że pod wodzą Jonathana, sprzęty Apple szły za bardzo design, nieco mniej w rzeczywistą funkcjonalność. Ba, padły nawet stwierdzenia, że to on hamuje rozwój kolejnych urządzeń ze stajni tego producenta. Jakkolwiek nie było, Ive nie przejdzie teraz na emeryturę. Będzie tylko sprawował „duchową” pieczę nad gronem designerów, ale sam do deski kreślarskiej nie podejdzie. Chyba, że będzie chodziło o projekty powiązane z architekturą – na przykład w kontekście sklepów Apple.
Więcej z kategorii Apple:
- Francja wymusiła na Apple "repairability score". Tyle, że system jest fatalny i mylący
- Brak Touch Bara, wyświetlacz mini-LED, port HDMI i czytnik kart pamięci. Takie mają być nowe MacBooki Pro
- Apple aktualizuje system, by zapobiec uszkodzeniom komputerów. Szkoda że tak późno
- Niepokojąca praca dysków w Makach z M1. Problem z komputerem czy pomiarami?
- Design nowych Maków wg Prossera, mogą zrobić miazgę z rynku PC