Rok 2011 zapisze się najprawdopodobniej jako jeden z gorszych okresów dla pecetów. Jeszcze w sierpniu agencja Gartner obniżyła przewidywania co do wzr...
Rok 2011 zapisze się najprawdopodobniej jako jeden z gorszych okresów dla pecetów. Jeszcze w sierpniu agencja Gartner obniżyła przewidywania co do wzrostu sprzedaży komputerów PC do 3,8% (352 mln urządzeń). Spadek duży, bo na początku tego roku przypuszczano, że wzrost może wynieść nawet 15,9%. Stary, dobry pecet najwyraźniej dostał zadyszki. Czy powodem tego jest szybko rosnący w siłę rynek tabletów?
30 lat po wydaniu pierwszego peceta, w sierpniu tego roku, IBM ogłosił koniec ery PC. Określenie to pojawia się już od jakiegoś czasu, forsowane było między innymi przez Steve’a Jobsa, a także innych zwolenników urządzeń przenośnych. Jak napisał nawet jeden z twórców pierwszego IBM, Mark Dean, „moim głównym komputerem jest obecnie tablet”. No właśnie, dość powszechnie uważa się, że tablety (użyjmy kalki językowej z angielskiego) „kanibalizują”, czyli po prostu pożerają rynek pecetów.
To nieprawda - przekonuje analityk z TechKnowledge Strategies, Mike Feibus. To nie tablety są powodem słabej sprzedaży komputerów osobistych.
Jego zdaniem mniejszy od przewidywanego wzrost sprzedaży PC jedynie zbiegł się w czasie z boomem na tablety. W pierwszym i drugim kwartale 2010 roku sprzedaż pecetów wzrosła od 27,4 i 20,7%. Potem nagle spadła do 7,6%. Mniej więcej w tym czasie do sprzedaży trafił pierwszy iPad. Feibus twierdzi jednak, że powodem spadku sprzedaży było w rzeczywistości wprowadzenie Windows 7, na którego od dawna czekali użytkownicy. Najpierw było więc wielkie zainteresowanie pecetami oraz chęć przesiadki z Windows Vista, które po osiągnięciu apogeum zaczęło maleć.
Czy Feibus ma rację? Już wkrótce będziemy mogli to bardzo łatwo sprawdzić. Jeżeli to nowy Windows tak napędził sprzedaż pecetów w ostatnim czasie, to podobna historia powinna się wydarzyć już niebawem. W momencie gdy Microsoft wprowadzi Windows 8 na rynek, sprzedaż powinna znów zacząć szybować w górę. Wtedy też przekonamy się, czy pecety rzeczywiście mają się dobrze, a wiadomości o ich śmierci było grubo przesadzone.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu