Płatności to kolejne pole, na którym spotykają się giganci technologiczni. Dotąd nikt nie był w stanie zrobić tego dobrze, co wynika z potrzeby współp...
Jeżeli ten plan wypali, Google Wallet już za kilka miesięcy mógłby działać m.in. w Polsce
Płatności to kolejne pole, na którym spotykają się giganci technologiczni. Dotąd nikt nie był w stanie zrobić tego dobrze, co wynika z potrzeby współpracy z bankami i nie tylko. Dopiero Apple wykorzystał swoją pozycję i środki, tworząc mechanizm prosty w działaniu i uniwersalny. Nie powinno zatem dziwić, że uraziło to trochę dumę Google'a.
Google Wallet tutaj u nas nad Wisłą jest usługą zupełnie obcą (i nie tylko on, bo można by tak wymieniać stosunkowo długo). Za oceanem jednak również nie zrobił furory. Firma oferuje go już od dobrych kilku lat. Tymczasem Apple Pay wszedł kilka miesięcy temu i z marszu wskoczył na fotel lidera płatności mobilnych. Ta wygoda i przyjemność płacenia telefonem nie jest może powodem do zmartwień z finansowego punktu widzenia. Może jednak sprawić, że użytkownicy Androidów będą z zazdrością patrzeć na iPhone'owców i skłonić ich do przejścia na drugą stronę barykady.
Google bierze się zatem w garść i podobno już pracuje nad odpowiedzią. Odświeżona wersja usługi Wallet miałaby zostać zaprezentowana już na majowej konferencji Google I/O. Miałaby ona być pokłosiem współpracy producentów smartfonów, banków, sieci płatniczych oraz operatorów komórkowych. Według nieoficjalnych źródeł kalifornijski gigant jest skłonny nawet przyznać swoim partnerom znacznie większy niż do tej pory udział w przychodach. Niewykluczone, że przejmie również Softcard - usługę utworzoną przez amerykańskie sieci komókowe (Sprint, Verizon, AT&T), by (o, ironio!) rywalizować z Google Wallet.
To bardzo ważna kwestia, bo Apple, w przeciwieństwie do Google'a nie musi się oglądać na operatorów komórkowych ani producentów sprzętu. Mając ścisłą kontrolę nad swoimi urządzeniami, firma sama dyktuje warunki, a jedynymi pośrednikami są tutaj operatorzy płatności (banki). Google Wallet ma przed sobą znacznie większe wyzwanie, bo lista pośredników jest znacznie dłuższa, a każdy chce mieć coś ze swojego wkładu w przedsięwzięcie. Google jednak nie ma zamiaru się poddawać i celuje nie tylko we współpracę z pojedynczymi bankami, ale również takimi gigantami jak VISA i MasterCard. Dojście do porozumienia zapewniłoby dostęp do usługi Wallet w znacznie większej liczbie krajów i stanowiło zdecydowaną przewagę nad Apple Pay. Sęk w tym, że zarówno VISA jak i MasterCard mają już własne plany w tym aspekcie.
Nie obędzie się jednak bez przekonania czołowych producentów sprzętu z Androidem, a tutaj pojawia się kolejny problem, bo Samsung właśnie przejął LoopPay i ewidentnie celuje w uruchomienie własnej usługi tego typu. Spekuluje się, że miałaby ona być jednym z największych atutów zbliżającego się Samsunga Galaxy S6. Otwartą kwestią pozostaje zatem, czy Koreańczycy będą pomagać Google'owi na tym polu.
Na konkrety musimy poczekać przynajmniej do maja. Google ma sporo do udowodnienia i musi sprostać wielu problemom. Jeżeli jednak dopnie swego i nowy Wallet stanie się uniwersalną, globalną oraz prostą w użytkowaniu usługą, będzie mógł śmiało rywalizować z Apple Pay oraz lokalnymi inicjatywami, których przecież również na naszym rynku nie brakuje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu