eSIM ma zyskać możliwość przypisania więcej niż jednego numeru do karty. To kolejna duża przewaga nad tradycyjnymi kartami.

Miejsce we współczesnych smartfonach to rzecz święta. Owszem, procesory robią się coraz mocniejsze, ale pogoń za jak najbardziej smukłymi kształtami, większymi bateriami i mniejszymi ramkami sprawia, że każdy milimetr sześcienny urządzenia musi być wykorzystany do maksimum. O ile usunięcie gniazda jack i slotu kart SD ułatwiło sprawę (chociaż jak wiemy głównym powodem była tu chęć naciągnięcia klientów na modele z większą ilością pamięci wewnętrznej/słuchawki bezprzewodowe) to wciąż wewnątrz smartfonu pozostał jeden port, którego producenci z chęcią by się pozbyli by zwolnić cenne miejsce. Tak, mówię oczywiście o porcie kart SIM. e-SIM jest już co prawda od jakiegoś czasu, ale póki co technologia ta cieszy się umiarkowaną popularnością. To może się zmienić wraz z Androidem 13/
e-SIM zyskuje funkcje, której SIM nigdy mieć nie będzie
Jak donoszą przecieki, nowy Android który zadebiutuje jesienią tego roku pozwoli na przypisanie dwóch operatorów (dwóch numerów) do jednej karty e-SIM. Oznacza to, że jeżeli ktoś ma telefon dualSIM z jednym slotem na tradycyjną kartę i jednym eSIM, w nowej wersji Androida będzie mógł korzystać z trzech różnych numerów. Idąc tym tropem, podwójny eSIM pozwoliłby na aż 4 różne numery. Taki manewr w przypadku klasycznego dualSIMa wymagałby niemałej żonglerki kartami, podczas gdy dla eSIM będzie to kwestia kilku kliknięć.
Oczywiście - powstaje pytanie, czy taki zabieg faktycznie jest potrzebny. Patrząc jednak chociażby na to, że popularność sieci 5G nabiera rozpędu może być bardzo rozsądnym, by mieć jedną kartę SIM do rozmów i SMS, a drugą - z korzystnym pakietem internetowym. Wystarczy to pomnożyć razy dwa (np. jeżeli mamy numer prywatny i służbowy) i już można zauważyć, dlaczego 3 bądź 4 numery mogą być przydatne. Takiego ustawienia nie da się wygodnie zaimplementować w przypadku tradycyjnych SIMek, a na pewno nie bez poświęcenia znacznej części miejsca wewnątrz auta. Dlatego też myślę, że kiedy Android 13 i następcy faktycznie upowszechnią się na rynku (a jak wiemy, na ten fakt trzeba poczekać do momentu w którym ludzie kupią nowe telefony, a więc kilka lat od premiery) eSIM będzie miała kolejną, sporą przewagę nad tradycyjnymi SIMkami.
Może wtedy też w końcu pożegnamy i to gniazdo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu