Gry

Jest dobrze: finał Intel Extreme Masters znowu w Katowicach

Maciej Sikorski
Jest dobrze: finał Intel Extreme Masters znowu w Katowicach
Reklama

Podejrzewam, że część z Was doskonale pamięta ostatni finał Intel Extreme Masters. Wiele czasu nie minęło, a z pewnością jest co wspominać, impreza w ...

Podejrzewam, że część z Was doskonale pamięta ostatni finał Intel Extreme Masters. Wiele czasu nie minęło, a z pewnością jest co wspominać, impreza w Katowicach weszła na jeszcze wyższy poziom. Możliwe, że w przyszłym roku organizatorom uda się zawiesić poprzeczkę wyżej, będą mieli ku temu okazję: finał dziesiątego sezonu Intel Extreme Masters odbędzie się w stolicy Śląska!

Reklama

Podczas ostatniej edycji krążyły plotki, że Katowice nie dostaną kolejnego finału. Szczęście miało się skończyć i odfrunąć do Stanów Zjednoczonych. Dla Katowic i rodzimego e-sportu nie byłaby to dobra informacja, z pewnością mielibyśmy czego żałować. Na razie jednak ten temat znika, bo ESL oraz Intel ogłosiły terminarz dziesiątego sezonu e-sportowych zawodów i stało się jasne, że jego zwieńczeniem będzie kilkudniowa impreza w Katowicach. Terminarz wygląda następująco:

IEM Shenzhen, Chiny (16 - 20 lipca, podczas Shenzhen Cartoon Animation Festival)
IEM Kolonia, Niemcy (5 - 9 sierpnia, podczas targów Gamescom)
IEM San Jose, USA (21 - 22 listopada w SAP Center)
IEM Kolonia, Niemcy (grudzień 2015 w ESL Arena)
IEM Azja – więcej szczegółów w wkrótce.
IEM Katowice World Championship, Polska (marzec 2016 w „Spodku”)


Znowu będziemy oglądać zmagania zawodników trzech gier: League of Legends, StarCraft II i Counter-Strike: Global Offensive. Warto napisać, że ten ostatni tytuł stanie się oficjalną grą IEM. Tym samym wracamy do korzeni. Trudno się temu dziwić - CS:GO podczas tegorocznego finału cieszył się ogromnym zainteresowaniem i przestał być "przystawką" do dań głównych. Tak popularny jak LoL pewnie nie będzie, ale podejrzewam, że z tej cytryny da się jeszcze sporo wycisnąć. To dotyczy całego wydarzenia - tegoroczny finał odwiedziło ponad 100 tysięcy osób, w przyszłym roku apetyty będą pewnie większe. Zwłaszcza, że to edycja jubileuszowa.

Tomasz pisał kilka godzin temu o ruchu Polsatu, który postanowił transmitować europejskie rozgrywki LoLa. Zgodzę się, że to ciekawy krok i może się okazać strzałem w dziesiątkę. Nie da się przy tym ukryć, że to pokłosie IEM - gdyby nie finały w Katowicach wielkie stacje raczej nie zwróciłyby uwagi na e-sport. A teraz widzimy, że wchodzi on do mainstreamu. Zakładam, że to dopiero początek. A na dzisiaj hasło jest krótkie: cieszymy się! Za niespełna rok znowu czeka nas świetne widowisko.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama