Mobile

Jaki telefon do 600 zł warto kupić?

Krzysztof Rojek
Jaki telefon do 600 zł warto kupić?
Reklama

Wybranie odpowiedniego, taniego telefonu nie jest rzeczą prostą. Dziś podpowiemy wam, na co zwrócić uwagę kupując telefon do 600 zł.

Sfera budżetowców to zawsze obszar bardzo zaciętej walki i pole w którym producenci muszą uważać najmocniej. Jeden zły ruch i „dobra okazja cenowa” zamieni się w nieużywalny elektrośmieć. Nie powstrzymuje to jednak producentów przez kombinowaniem, jakby tu jak najmocniej zbić cenę, w skutek czego konsumenci na tej półce cenowej, jak na żadnej innej, muszą uważać który sprzęt wybierają. Wśród wielu podobnych modeli łatwo bowiem wybrać taki, który z pozoru będzie wydawał się bardzo ok., jednak jego konfiguracja spowoduje, że finalnie z zakupu nie będziemy zadowoleni.

Reklama

Telefon do 600 złotych - o tych rzeczach pamiętaj!

Jest kilka podstawowych zasad, jeżeli chodzi o kupno telefonów za jak najniższą cenę, które pozwolą nam uniknąć nacięcia się na urządzenia, które tylko z pozoru będą spełniać nasze oczekiwania. Przede wszystkim to, na co zawsze warto zwracać uwagę, to źródło pochodzenia telefonu.
Nieważne, ile można na danym urządzeniu zaoszczędzić, moim zdaniem zawsze warto kupować urządzenia z polskiej dystrybucji. Dlaczego? Ano dlatego, że tylko wtedy mamy pewność, że będą one poprawnie działać z polskimi sieciami komórkowymi czy też, jeżeli mają nfc – z naszą technologią płatności bezprzewodowych. Drugą rzeczą związaną z polską dystrybucją, jest oczywiście uznawanie gwarancji i serwis telefonu. Finalnie – na wielu telefonach, które są sprzedawane poza granicami naszego kraju, oprogramowanie różni się nieco od tego w naszym kraju. W najlepszym więc razie – część bądź całość interfejsu nie będzie przetłumaczona. W najgorszym – część funkcji może po prostu nie działać.


Drugą rzeczą, o której zdecydowanie warto pamiętać w przypadku telefonów budżetowych, to to, że na tej półce cenowej im więcej się wydaje, tym więcej można otrzymać. Nie ma tu takich różnic jak w przypadku flagowców, że ceny poszczególnych modeli z prawie identyczną specyfikacją różnią się od siebie czasem i o setki złotych. Nawet jeżeli więc mamy bardzo ograniczony budżet, warto celować w górne jego rejony, ponieważ wtedy dostaniemy urządzenie, które nie tylko będzie miało więcej funkcji, ale też – dłużej nam posłuży.

Trzecią i ostatnią poradą jest natomiast to, że jakby producenci ich nie reklamowali, to do telefonów z tej półki cenowej trzeba podchodzić z dużą dozą wyrozumiałości. Pomimo tego, że montowane są w nich coraz wydajniejsze podzespoły, to rozwój oprogramowania sprawia, że korzystanie z takich urządzeń nigdy nie będzie tak komfortowe jak przypadku droższych telefonów z takiej samej generacji. Przycinające się animacje, kiepsko chodzące gry czy długie zamyślenia, a także relatywnie krótki „czas żywotności” takiego urządzenia to coś, na co godzimy się wybierając tę półkę cenową.

Na te podzespoły zwróć szczególną uwagę

Jeżeli wybieramy telefon budżetowy, warto jest zwrócić uwagę na kilka kwestii i wartościować je mocniej niż inne. Chodzi mi tu o te kwestie, od których bezpośrednio zależy działanie samego urządzenia. Dlatego przede wszystkim należy patrzeć, jaki procesor ma dane urządzenie. Większość z nas nie rozpozna układów po ich nazwach kodowych, warto jednak poświęcić chwilę i poszukać tego, jak dany SoC radzi sobie w benchmarkach. Im więcej punktów tym lepiej dla nas, ponieważ w prostej linii przełoży się to na lepsze i dłuższe działanie naszego telefonu. Drugą rzeczą, na którą warto patrzeć jest pamięć RAM – tutaj też, im więcej tym lepiej. Pozwoli to bowiem więcej programów załadować w tle i tym samym – znacznie przyspieszy działanie urządzenia. Bardzo podobnie jest z pamięcią masową. Zanim kupimy telefon, upewnijmy się, że mamy jaj wystarczająco dużo i że jest ona odpowiednio szybka (np. eMMC 5.1 bądź któryś z nowszych UFS) – to również wizualnie przyspieszy telefon, ponieważ nie będzie on musiał czekać na załadowanie się treści. Ostatnim kluczowym elementem, który dla mnie jest najważniejszy w budżetowcach, to ekran. Nie musi on być najostrzejszy ani też – najlepiej reprodukować kolorów. Musi być jednak wystarczająco jasny, aby komfortowo pracowało się na nim także w jasnym świetle dnia.


Aparat - nie rezygnuj z tych parametrów

Aparaty w urządzeniach z niższej półki są kwestią bardzo dyskusyjną. Chociaż sam widziałbym w tym segmencie miejsce na filozofię pt. „damy jeden aparat ale dobry”, rynek zdaje się iść w przeciwną stronę, zwiększając liczbę obiektywów kosztem ich jakości. Dlatego i tu można się nieźle naciąć, i co z tego, że będziemy mieli 4 obiektywy, skoro żaden z nich nie zrobi dobrego zdjęcia. Jak jednak rozpoznać dobry aparat? Tutaj nigdy nie będziemy mieli 100 proc. pewności, ale niektóre parametry będą wskazywać, że mamy do czynienia z lepszym obiektywem. Przede wszystkim – rozdzielczość. Zdecydowanie warto tu rozejrzeć się za telefonami posiadającymi aparaty z wysoką rozdzielczością, powyżej 13 Mpix, które dadzą nam bardziej szczegółowe zdjęcia. Jeżeli telefon ma np. dwa bądź więcej aparatów, dobrze się też upewnić, że producent nie chce nas skusić np. aparatem do makro o śmiesznie niskiej rozdzielczości 2 Mpix. Gwarantuje, że takim obiektywem dobrego zdjęcia nie zrobimy, a tylko winduje on cenę. Drugą rzeczą, której warto się przyjrzeć jest obecność na pokładzie HDR. Zdjęcia w tym trybie będą zawsze wyglądały zdecydowanie lepiej. Jeżeli chodzi o tryby, zapytajmy sprzedawcę też o dwie rzeczy. Pierwsza z nich to tryb nocny. Z nim na pokładzie jest szansa, że smartfon zrobi lepsze zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych. Drugą rzeczą to natomiast tryb profesjonalny. Chociaż niewielu z nas z niego korzysta na co dzień, przyda się, kiedy będziemy chcieli uchwycić jakiś kard lepiej niż robi to automatyczne oprogramowanie.

Reklama

Telefon do 600 złotych - zwróć uwagę na standardy łączności

Łączność bezprzewodowa jest często piętą achillesową budżetowych modeli, głównie dlatego, że na jej modułach można całkiem sporo oszczędzić. Zanim kupimy więc telefon, sprawdźmy, czy ma on wszystko, czego będziemy potrzebować. W tej kategorii znajdują się zarówno takie usługi jak NFC (wciąż często niespotykane w tanich telefonach) Wi-Fi ac, radio czy GPS i inne standardy nawigacji. Warto więc nie przyjmować ich obecności za pewnik i sprawdzić wszystko przed zakupem. Dodatkowym atutem będzie natomiast gniazdo USB typu C, zamiast wciąż obecnego MikroUSB.

Lista polecanych telefonów do 600 zł

Zanim przejdziemy do listy, małe wtrącenie. Za 600 zł możecie kupić nie tylko noty telefon, ale też używany model z wyższej półki. W tym zestawieniu skupię się jednak na nowych telefonach, dostępnych w momencie publikacji na rynku. Pamiętajcie, że wraz z kolejnymi premierami, lista ta może się zdezaktualizować.

Reklama
  1. Realme C11 – 499 zł


C11 to najmłodsza propozycja z tego zestawienia. Telefon realme posiada procesor MediaTek Helio G35, 6,5 calowy ekran 720 x 1560 pikseli (270 ppi), 2 GB pamięci RAM, 13 Mpix aparat główny z HDR, baterię 5000 mAh z 10 W ładowaniem oraz 32 GB pamięci na pokładzie, które możemy rozszerzyć kartą pamięci.

Zalety:

- design,
- 5000 mAh ogniwo z szybkim ładowaniem i ładowaniem zwrotnym po kablu,
- aparat z HDR,

Wady:

Reklama

- mało RAM’u,
- brak czytnika linii papilarnych,
- procesor nie jest demonem szybkości,
- Wi-Fi w standardzie N,
- MikroUSB,
- brak NFC,

  1. Xiaomi Redmi 8 -599 zł

 

Xiaomi to firma dobrze wszystkim znana. Ich budżetowiec oferuje Snapdragona 439, 4 GB RAM, 64 GB miejsca na bliki, aparat tylny 12 MPix i przedni 8 Mpix z HDR, ogniwo 5000 mAh z 18 W ładowaniem, oraz wyświetlac 6,2 cala o rozdzielczości 720 x 1520 pikseli

Zalety:

- 4 GB RAM,
- procesor,
- 5000 mAh ogniwo z 18 W ładowaniem,
- aparaty z HDR,
- czytnik linii papilarnych,

Wady:

- Wi-Fi w standardzie N,
- startował z Androidem 9,
- brak NFC,

  1. Motorola Moto G7 Power – 549 zł

Motorola G7 Power to telefon, który zadebiutował rok temu, ale wciąż jest w sprzedaży. Oferuje on średniopółkowego Snapdragona 632, 4 GB RAM, 64 GB na pliki, 4 GB RAM, 12 Megapikselowy aparat z HDR i PDAF, aparat do selfie 8 Megapixeli z HDR, wyświetlacz LCD o rozdzielczości 720 x 1570 pikseli, baterię 5000 mAh z ładowaniem 15 W,

Zalety:

- 4 GB RAM,
- średniopółkowy procesor,
- 5000 mAh ogniwo z 15 W ładowaniem,
- aparat główny z PDAF i HDR, aparat do selfie,
- NFC,

Wady:

- wystartował z Androidem 9,
- spory notch,
- Wi-Fi w standardzie N,

  1. Huawei Y6p – 599 zł

Ten Huawei jest jednym z tych, które niestety nie mają już usług Google. Wciąż oferuje on jednak bardzo przyzwoitą specyfikację. Helio P22 współpracuje tu z 4 GB RAM, 64 GB miejsca na pliki oraz aparatem 13 Mpix (głównym) i 5 Mpix (szeroki kąt 120 stopni) z HDR. Telefon ma baterię 5000 mAh ładowaną mocą 10 W, NFC oraz czytnik linii papilarnych.

Zalety:

- 4 GB RAM,
- NFC,
- 5000 mAh bateria z szybkim ładowaniem,
- Aparat główny z PDAF, aparat szerokokątny,
- czytnik linii papilarnych,

Wady:

- brak usług Google,
- MikroUSB,
- Wi-Fi w standardzie N,

  1. ALCATEL 3L – 599 zł

Alcatel to marka prawie zapomniana – nieco niesłusznie. Ich propozycja w tym segmencie posiada procesor MEtiateh Helio P22, 4 GB RAM, 64 GB miejsca na pliki, 48 Mpix(!) aparat z PDAF, 5 Mpix obiektyw szerokokątny oraz 2 Mpix aparat do makro – wszystko z HDR. Oprócz tego wyświetlacz 6,2 cala z rozdzielczością 720 x 1520 pikseli, bateria 4000 mAh z 10 W ładowaniem i czytnikiem linii papilarnych oraz czytnikiem linii papilarnych.

Zalety:

- aparaty, w tym główny 48 Mpix,
- 4 GB RAM,
- czytnik linii papilarnych,
- bateria 4000 mAh z szybkim ładowaniem,

Wady:

- brak NFC,
- złącze MikroUSB,
- Wi-Fi w standardzie N.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama