Artykuł sponsorowany

Jak zrobić fajne zdjęcia smartfonem? Z Huawei P60 Pro to łatwizna

Krzysztof Rojek
Kliknij, aby włączyć dźwięk
Reklama

Czy telefon może robić zdjęcia jak profesjonalny aparat? Okazuje się, że... tak. Huawei P60 Pro dowodzi, że mobilna fotografia stoi dziś na najwyższym poziomie.

Dziś każdy z nas ma w kieszeni smartfon i bardzo niewiele osób nosi  ze sobą na co dzień jakikolwiek inny aparat. To z kolei sprawia, że dziś zdecydowana większość zdjęć robiona jest smartfonami. Oczywiście - przez lata kamery w telefonach pełniły rolę raczej dekoracyjną, ponieważ ich jakość nie pozwalała na wiele. To się jednak zmienia i dzisiejsze fotosmartfony bardzo często są w stanie dorównać jakością profesjonalnym urządzeniom.

Reklama

Jednocześnie jednak, wciąż wiele osób nie wykorzystuje pełnego potencjału telefonów w kwestii fotografii. A szkoda, bo współczesne telefony potrafią w tym aspekcie naprawdę wiele zdziałać.

Co potrafi współczesny fotosmartfon? Pokazuje Huawei P60 Pro

Najnowszy flagowiec chińskiej marki to esencja tego, co od lat pokazywała linia "P" tego producenta. Telefon posiada wiele fenomenalnych rozwiązań technicznych, jak chociażby zmienna przysłona w głównej matrycy. Tutaj może ona regulować to, jak dużo światła otrzymuje nasz aparat i dzięki temu mamy dużo większy wpływ na takie aspekty jak jasność naszego zdjęcia ale też przede wszystkim głębia ostrości. I jaśniejsza przysłona tym bowiem płytsza jest wspomniana głębia, dzięki czemu możemy regulować to, jak wygląda nasze zdjęcie i nadawać fotografiom świetnego efektu bokeh.

Kolejną kwestią jest wykorzystanie aparatu z 3,5 krotnym przybliżeniem. Tutaj jest on stabilizowany za pomocą tzw. sensor shift, czyli stabilizacji sensora, co oznacza, jeszcze pewniejsze i mniej poruszone kadry. Jednak co ważniejsze, mamy tu też autofocus, dzięki czemu, co z resztą widać na materiale wideo, ten obiektyw może posłużyć nam nie tylko do zrobienia zdjęcia przedmiotom mocno od nas oddalonym ale też - tym, które są bardzo blisko. Udało mi się za jego pomocą wykonać kilka naprawdę świetnych zdjęć macro i muszą przyznać, że jest to mój ulubiony obiektyw w tym telefonie.

Ba, nawet aparat szerokokątny ma tutaj zdecydowanie polepszone działanie i teraz zdjęcia z tego obiektywu mają dokładnie takie same kolory, jak z dwóch poprzednich, co jest bardzo rzadkie w branży. Co więcej - on też wyposażony jest w autofocus, więc tutaj również mamy duży potencjał do fajnych zdjęć z bliskiej odległości.

Telefon pokazuje jednak pełnie swojego potencjału, kiedy światła jest mało. W nocnym spacerze po mieście połączenie bardzo jasnej przysłony z matrycą RYYB, która jest o 40 proc. jaśniejsza niż klasyczna matryca światłoczuła daje fenomenalne rezultaty. Co więcej, inaczej niż w większości urządzeń, mogłem tutaj korzystać ze wszystkich obiektywów i za każdym razem otrzymywałem bardzo ładnie wyglądające zdjęcie. Po zmroku nie trzeba się więc obawiać sięgania po tryb szerokiego kąta czy zoom.

Wisienką na torcie jest tutaj aplikacja AppGallery, która mocno została rozbudowana w ostatnich latach, jeżeli chodzi o oprogramowanie poświęcone obróbce grafiki czy wideo. Jest tam masa programów do poprawiania jakości zdjęć, dodawania filtrów, retuszowania czy robienia kolarzy. Jeżeli czegoś natomiast tam nie znajdziemy, wyszukiwarka podpowie nam, repozytoria, z których możemy je pobrać.

Oczywiście - same technologie nie uczynią z nas fotografów- tego fachu trzeba się nauczyć. W najnowszym materiale na AntywebTV pokazujemy wam jednak, w jaki sposób można wykorzystać potencjał tych technologii do stworzenia ciekawych i bardzo ładnie wyglądających zdjęć, nawet będąc kompletnie amatorskim fotografem.

Reklama

A wy? Za co lubicie mobilną fotografię?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama