Zwykło się żartować, że za dopisek „gaming” na pudełku się dopłaca specjalny podatek. Jednak gamingowe produkty nie są takie jedynie z nazwy. Producenci akcesoriów dla graczy kładą nacisk na zupełnie inne kwestie oraz parametry. Czy jednak przekłada się to faktycznie na przewagę w grach?
Parafrazując klasyka – to zależy. Zbyt dużym uproszczeniem byłoby napisać tak lub nie, bo do głosu dochodzi tutaj cała masa czynników oraz osobistych preferencji. Nie ulega jednak wątpliwości, że wysokiej klasy myszy i klawiatury robią różnicę. Na czym ona polega?
Jestem szybki jak wiatr, celny jak sokół
Odpowiednia mysz to podstawa. Nie ma znaczenia, czy gramy w strategie, zręcznościówki czy strzelanki typu FPS. Wysoki poziom precyzji przydaje się zawsze. Myszy gamingowe pod tym względem błyszczą, oferują parametry nieosiągalne dla swoich biurowych odpowiedników.
Co istotne, taki „gryzoń” nie musi wcale rujnować budżetu gracza. Już za 169 zł możemy kupić akcesoria oferujące naprawdę dużo. Doskonałym przykładem jest tutaj MSI Clutch GM20 Elite. Wyposażono ją w optyczny sensor o maksymalnej czułości 6400 DPI i częstotliwości próbkowania 1000 Hz. Przyciski mają wytrzymać ponad 20 mln kliknięć, co sprawia, że urządzenie posłuży nam przez długi czas.
A to nie wszystko, bo mysz posiada system regulacji wagi – za pomocą dołączonych ciężarków możemy dostosować ten aspekt do własnych preferencji. To szczególnie istotne, bo znacząco wpływa na precyzję ruchów. Jedni gracze lubią czuć ciężar myszy, a inni preferują ultra-lekkie rozwiązania. Clutch GM20 Elite może się spodobać jednym i drugim.
A jeżeli mamy nieco większy budżet i lubimy lekkie konstrukcje, dobrym rozwiązaniem może być MSI GM51 Lightweight. Ta ważąca zaledwie 75 gramów mysz oferuje rozdzielczość do 26 000 DPI, szybkość 650 IPS i przyspieszenie 50G. Do tego dodajmy próbkowanie na poziomie 8000 Hz. To parametry, które czynią ją jedną z najszybszych i najbardziej precyzyjnych myszy na rynku. Rejestruje nawet minimalne ruchy, reaguje błyskawicznie i dokładnie - wskutek czego, co najważniejsze, po prostu wspiera nas podczas rozgrywki. A jeżeli nie chcemy kabli na biurku, GM51 jest również dostępna w wersji bezprzewodowej (zachowując przy tym te wszystkie wyśrubowane parametry).
Tu oczywiście nie można zapomnieć o odpowiedniej podkładce. Na rynku znajdziemy mnóstwo propozycji o różnych wzorach i rozmiarach. Jeżeli nasze biurko na to pozwala, dobrym pomysłem jest zdecydowanie się na dużą matę o wymiarach 400 x 900 mm – jak np. MSI Agility GD70. Zapobiega to sytuacjom, kiedy w ferworze walki mysz zsunie się nam na blat w najmniej odpowiednim momencie. A poza tym po prostu świetnie wygląda.
Widzę w ciemności
Gracze to nocne stworzenia. Trudno się dziwić – kiedy wszyscy domownicy śpią, łatwiej o chwile samotności i skupienia na swoim hobby. Producenci sprzętu doskonale zdają sobie z tego sprawę i dlatego gamingowe klawiatury (nie tylko zresztą – opisywane wyżej myszy również) posiadają rozbudowane systemy podświetlenia klawiszy. To nie tylko rewelacyjnie wygląda, ale też po prostu ułatwia granie.
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, za solidną gamingową klawiaturę z podświetleniem nie musimy zapłacić majątku. MSI ma w swojej ofercie model Vigor GK30, który wyceniono na rozsądne 199 złotych. Za te pieniądze otrzymujemy wodoodporną konstrukcję z antypoślizgową podkładką i pełnym podświetleniem RGB, które możemy samodzielnie personalizować za pomocą dedykowanej aplikacji.
Jeżeli nasze oczekiwania (i budżet) są nieco wyższe, możemy celować w modele oferujące więcej możliwości i lepszy komfort. MSI Vigor GK71 Sonic posiada w zestawie dodatkową, podpórkę pod nadgarstki. Model ten jest już wyposażony w mechaniczne przełączniki MSI Sonic Red, które szybko reagują na naciskanie, a przy tym są sprężyste i bardzo wytrzymałe. Wisienkę na torcie stanowią dodatkowe przyciski multimedialne do sterowania m.in. odtwarzaczem muzycznym oraz regulacji głośności. Żebyśmy nie musieli przerywać zabawy w celu wykonywania tak przyziemnych czynności.
Może i go nie widzę, ale wiem skąd nadchodzi
Trzecim kluczowym akcesorium każdego gracza jest headset. W tym przypadku mówimy o akcesorium, które pewnie będzie wykorzystywane również w wielu innych, niezwiązanych z zabawą scenariuszach. Dobrze zatem, aby było ono jak najbardziej kompleksowe.
Okazuje się, że i tutaj nie musimy wydawać astronomicznych kwot, bo już w cenie 369 złotych możemy mieć słuchawki MSI Immerse GH50 z dźwiękiem przestrzennym 7.1 i systemem wibracji poprawiającym wrażenie immersji. Szczególnie kluczowy jest jednak ten pierwszy element – dzięki niemu możemy słyszeć, z której strony zbliżają się do nas przeciwnicy. Odgrywa to kolosalną rolę w grach FPS, gdzie nasze przetrwanie i sukces zależą w dużej mierze od tego, jak precyzyjnie określimy położenie wrogów.
Headset GH50 ma jeszcze kilka innych atutów. Wyposażono go w duże 40-milimetrowe przetworniki , co korzystnie wpływa na jakość brzmienia. Nie zabrakło też odłączanego mikrofonu, który przyda się w grach wieloosobowych. Konstrukcja jest składana, a zatem nie zajmuje zbyt wiele miejsca w szufladzie, kiedy akurat nie gramy.
Każde hobby ma swoją cenę
Gry, jak każde inne hobby, wymagają inwestycji. To oczywiście indywidualna sprawa każdego gracza, ile środków przeznaczy na swoją ulubioną rozrywkę. Na szczęście na rynku znajdziemy propozycje w różnych segmentach budżetowych. I, co najważniejsze, nawet te bardziej przystępne cenowo akcesoria są w stanie znacząco podnieść nasz komfort oraz w pewnym stopniu wpłynąć na osiągane rezultaty. Warto też dodać, że akcesoria MSI można teraz kupić w promocyjnych cenach w Media Expert.
Sprzęt to oczywiście zaledwie jeden z czynników. Bez treningów, podnoszenia umiejętności i inwestowania czasu nie będziemy lepsi – niezależnie od tego, ile pieniędzy zainwestujemy w akcesoria. Warto o tym nie zapominać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu