Nokia

Jak sprzedawały się Lumie w IV kwartale 2013? Można mówić o niespodziance

Maciej Sikorski
Jak sprzedawały się Lumie w IV kwartale 2013? Można mówić o niespodziance
44

Nokia opublikowała raport finansowy za czwarty kwartał 2013 roku (przy okazji poznaliśmy wyniki firmy w całym poprzednim roku). Kto wie, być może jest to ostatni raport, który zainteresuje większą grupę odbiorców – bez oddziału Devices & Services korporacja nie będzie już tak medialna i atrakcyjna d...

Nokia opublikowała raport finansowy za czwarty kwartał 2013 roku (przy okazji poznaliśmy wyniki firmy w całym poprzednim roku). Kto wie, być może jest to ostatni raport, który zainteresuje większą grupę odbiorców – bez oddziału Devices & Services korporacja nie będzie już tak medialna i atrakcyjna dla wielu osób zainteresowanych sektorem nowych technologii (a przynajmniej jego użytkową częścią). Warto zatem sprawdzić, jak radziła sobie fińska legenda w ostatnich kilku miesiącach.

Zacznijmy od tego, iż raport za trzeci kwartał był ostatnim, w którym producent zaprezentował wyniki sprzedaży swoich telefonów – w dokumencie za czwarty kwartał nie ma już konkretnych liczb, ale wartościowe informacje można znaleźć między wierszami. Nokia narzeka np. na presję ze strony konkurencji – owe naciski sprawiły, że europejski gracz sprzedał w czwartym kwartale mniej telefonów i smartfonów niż w kwartale trzecim. Przypomnę tylko, że w okresie od początku lipca do końca września Nokia dostarczyła na rynek 8,8 mln smartfonów z serii Lumia.

Nie ma co ukrywać – to trochę szokująca informacja. Okres przedświąteczny jest zazwyczaj łaskawy dla producentów elektroniki, segment smartfonów nie stanowi tu wyjątku. Nokia nie jest też graczem posiadającym w ofercie jeden mizerny smartfon, który mógłby jedynie odstraszać klientów – ich "arsenał" w ostatnich kwartałach został poważnie i ciekawie rozbudowany. Znajdują się tam zarówno modele budżetowe na czele z Lumią 520, chwalony flagowiec Lumia 1020, jak i popularne ostatnio fablety. Jasne, że część tych urządzeń nie jest jeszcze powszechnie dostępna, ale większość osób i tak spodziewała się wyniku lepszego od tego "wykręconego" w trzecim kwartale (prognozowano minimum 10 mln sprzedanych Lumii).

Smartfony Lumia są często chwalone (m.in. za dobrą jakość wykonania, optymalizację, atrakcyjny stosunek ceny do możliwości), firma była też ostatnio całkiem aktywna w zakresie marketingu (przynajmniej takie odniosłem wrażenie). Nie nastąpiła żadna katastrofa – nagły spadek sprzedaży ich smartfonów z platformą Symbian był uzasadniony, ponieważ firma powiedziała wprost, że ten system nie ma przed sobą przyszłości i czeka go wygaszenie. Teraz nie mieliśmy do czynienia z takim wstrząsem. Wszystko to w połączeniu z okresem przedświątecznym powinno dać niezłe wyniki sprzedaży. Ale nie dało.

Trudno stwierdzić, jaki wpływ miała na to decyzja o sprzedaży największego oddziału Microsoftowi. I jak ów oddział będzie sobie radził pod skrzydłami giganta z Redmond? Przecież sprzedaż na tym poziomie jest nie do zaakceptowania – takie wyniki w połączeniu z brakiem wsparcia ze strony innych producentów oznaczają koniec marzeń amerykańskiej korporacji o solidnych udziałach w rynku platform mobilnych. To już jednak temat na inny wpis – zapewne temat będzie poruszany w kolejnych kwartałach. Tymczasem wrócę do raportu Nokii.

Rok temu, komentując raport za ostatni kwartał 2012 roku, mogłem pisać o udanych trzech miesiącach w wykonaniu fińskiego producenta. Sprzedaż urządzeń mobilnych nie była oszałamiająca (sprzedano m.in. 6,6 mln smartfonów, z czego 2,2 mln stanowiły telefony z OS Symbian), ale nad kreską znalazły się zarówno oddział Devices & Services, jak i cała korporacja – zanotowano kilkaset milionów zysku i wydawało się, że producent zaczyna wychodzić na prostą. Kolejne raporty pokazały jednak, że był to przedwczesny optymizm, a ostatni stanowi najlepszy dowód.

W poprzednim kwartale oddział Devices & Services zanotował 2,6 mld euro przychodu oraz blisko 200 mln euro strat. Na przestrzeni całego roku było to odpowiednio 10,74 mld euro oraz 590 mln euro. Trudno uznać te wyniki za dobre i można je wskazać jako solidny argument przemawiający za sprzedażą wspomnianego oddziału amerykańskiemu partnerowi. Zwłaszcza, że pozostałe odziały korporacji (Nokia Solutions and Networks, HERE oraz Advanced Technologies) przyniosły firmie zysk: 274 mln euro. W porównaniu z poprzednim kwartałem zanotowano zarówno wzrost zysku, jak i przychodu tych części firmy. to dobrze wróży na przyszłość.

Na koniec dodam, że Nokia szykuje prezentację podczas targów MWC 2014, które odbędą się pod koniec lutego w Barcelonie. Ciekawe, czym zamierza nas zaskoczyć fiński producent...?

Źródło informacji oraz grafiki: Nokia

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu