Podłączenie konsoli (nie tylko PS3, ale także PS4 czy tych z rodziny Nintendo i Xbox) do ekranu laptopa nie jest rzeczą niewykonalną — ale jeżeli jesteście zdeterminowani by to zrobić, to jest kilka rzeczy, które musicie temat tego przedsięwzięcia wiedzieć.
Zasadniczym wymogiem konsol stacjonarnych jest ekran, który będzie wyświetlał odtwarzane na nich treści. I choć najnowsza generacja bez większego problemu pozwala streamować gry na ekranie PS Vita czy nawet naszego komputera (za pośrednictwem aplikacji Gra Zdalna ), to wciąż jest to rozwiązanie dalekie od ideału. Opóźnienia, miejscami nawet fochy przy konfiguracji — nie jest lekko. Dlatego telewizor czy monitor jest standardem, ale coraz więcej osób… po prostu takowego nie posiada. Ekran przenośnego komputera im w zupełności wystarcza i dzielnie zastępuje rzutnik czy telewizor, a coraz lepsza oferta rodzimych dostawców treści VOD ma w tym sporo swojej zasługi. Jak się sprawy mają w przypadku podłączania do laptopów konsol PS3 i spółki?
Najważniejszym wymogiem w przypadku chęci podłączenia konsoli do ekranu laptopa jest wejście HDMI. I wejście jest tutaj kluczowe, bowiem znaczna większość dostępnych na rynku urządzeń posiada tylko wyjście — i w tym przypadku niewiele jesteśmy w stanie zrobić bez dodatkowych akcesoriów. Na przestrzeni lat wydano kilka laptopów które posiadały wejście HDMI, ale było ich naprawdę niewiele. A co w przypadku innych urządzeń, które nie posiadają takich gniazd? Do nich niezbędny jest dodatkowy tuner. Najprawdopodobniej natraficie na urządzenie które podłącza się za pośrednictwem USB — i często są to sprzęty, które nie tylko za pośrednictwem odpowiedniej aplikacji pozwolą wyświetlić obraz z konsoli na laptopie, ale także nagrać cały ten materiał. Miałem przyjemność korzystać z kilku urządzeń tego typu — głównie z niższej i średniej półki cenowej. I przyznam, że za każdym razem efekt był… średni. Input lag odczuwalny, a komfort gry — najzwyczajniej w świecie średni. Podobnie zresztą jak jakość — chociaż ta, rzecz jasna, zależy od wielu czynników. Typu karty, kabli którymi podłączamy, czy… rozdzielczości. Bo musicie liczyć się z tym, że nie wszystkie tunery USB zagwarantują wam najwyższą jakość.
Szczerze mówiąc — na ten moment nie natknąłem się na żadną naprawdę komfortową konfigurację, którą mógłbym z czystym sercem polecić. Podobnie jak Gra Zdalna na PS Vita i komputerach stacjonarnych nie należy do najwygodniejszych, tak samo sprawy miały się z zewnętrznymi tunerami, które pozwalały podłączyć konsole do laptopa i wykorzystać jego matrycę w formie dodatkowego monitora.
Najlepszym rozwiązaniem zatem wciąż pozostaje… po prostu dodatkowy ekran. Ja wiem, że jest grono ludzi, które najzwyczajniej w świecie nie ma gdzie postawić jeszcze jednego monitora. Jeżeli jednak chcielibyście podłączyć konsolę PS3 czy PS4 do laptopa ze względu na oszczędności — to żaden to interes. W dzisiejszych czasach zakup niewielkiego telewizora czy monitora z wejściem HDMI nie jest wielkim kosztem. Szczególnie, jeżeli porównamy go do wyższej jakości tunerów USB, które pozwolą nam uzyskać naprawdę wysoką jakość. Ba, patrząc na lokalne tablice ogłoszeń i popularne serwisy aukcyjne rzekłbym nawet, że taniej można kupić średniej jakości używany, duży, ekran, niż tuner USB, który owszem: pozwoli nam się cieszyć grami z konsoli na ekranie laptopa, jednak daleko temu rozwiązaniu do miana komfortowego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
