Youtube jaki jest, każdy widzi. Można go lubić lub nie, korzystać warto, jest tam dużo wartościowych treści. Jeśli jednak używamy go w sieci mobilnej, serwis szybko wykorzysta nasze limity. Można temu zapobiec ściągając zaplanowane do oglądania filmu na nasze urządzenie.
Jeżeli ktoś z Was zastanawia się, czy w 2022 r. takie coś jest jeszcze w ogólne potrzebne, to albo przebywa cały czas w zasięgu łączy stałych, albo używa YouTube'a tylko okazjonalnie. Tymczasem ściąganie filmów, przynajmniej na komputerze, nie jest specjalnie skomplikowane, a przy długim czasie trwania części materiałów może się to po prostu opłacać. Dodatkowo, jeśli znajdziecie coś bardzo wartościowego, zachowanie tego we własnym archiwum może uchronić was przed przykrą niespodzianką, gdy film lub cały kanał znikną z serwisu.
Już na wstępie trzeba zadać sobie pytanie, czy ściągając materiały video z YouTube nie łamiemy prawa i nie stajemy się piratami? Mogę was uspokoić, dopóki ściągacie materiały z kont osób lub instytucji posiadających do nich prawa majątkowe, jest to całkowicie legalne. Trzeba tu jednak zrobić ważne zastrzeżenie, takiego materiału nie wolno Wam udostępniać dalej, np. wrzucając na własny kanał.
Zacznijmy od najprostszej drogi, czyli tego co oferuje sam serwis YouTube, czyli możliwości zakupu opcji Premium. Jeżeli odżałujemy 23,99 zł na miesięczną subskrypcję, aplikacja YouTube pozwoli nam na zapisanie filmów do oglądania offline, a przy okazji pozbędziemy się coraz bardziej nachalnych i irytujących reklam. Ściąganie jest proste, pod filmami znajdziecie przycisk „Pobierz”, po którego kliknięciu film znajdzie się w pamięci telefonu.
Trzeba jednak pamiętać, że dostęp do takich pozycji będziecie mieć tylko z poziomu oryginalnej aplikacji YouTube, filmy będą miały zaszyte mechanizmy DRM, które nie pozwolą na ich odtwarzanie w aplikacjach firm trzecich. Problemem może być też to, że nie wszyscy właściciele praw zezwalają na działanie tego mechanizmu.
Jeśli nie chcemy płacić abonamentu za powyższe usługi, na systemach mobilnych czeka nas trochę zabawy, ponieważ ani App Store ani Google Play nie przyjmują aplikacji tego typu. Na Androidzie możemy ściągać aplikacje ze stron twórców w formie .apk, co jednak wiąże się z niebezpieczeństwem zainstalowania sobie złośliwego oprogramowania. Najbardziej znanymi tytułami są GetTube, Snaptube czy TubeMate, ale oczywiście takich aplikacji jest więcej.
W przypadku iOS, żeby zainstalować jakąkolwiek „lewą” aplikację musielibyście jalibreakować system, czego nikomu nie będę polecał. Jeśli chodzi o mniej uciążliwą drogę, to opcją którą kiedyś przetestowałem z polecenia jednego z apploubnych portali było skorzystanie z jakiejś strony umożliwiającej ściąganie plików z Youtube (np. loader.to) przez przeglądarkę wbudowaną w aplikację „Documents by Dribble”. Próba ściągania przez Safari nie działa, przynajmniej w moim wypadku.
Trzecią opcją, tym razem działającą przy obu systemach, jest... ściągnięcie filmu na komputerze i przesłanie go na telefon, np. za pośrednictwem chmury. W mojej ocenie to najmniej problematyczna i najbezpieczniejsza droga.
Skoro o komputerach mowa, to przejdźmy w takim razie do nich. Tutaj rozwiązań mamy znacznie więcej, możemy skorzystać z dedykowanych aplikacji, downloaderów / konwerterów on-line, które nie wymagają od nas jakiegoś kombinowania i rozszerzeń dla przeglądarek. Jak w przypadku wszystkich tego typu narzędzi warto jednak przyjrzeć się, z czego zamierzamy skorzystać, w tej kategorii mamy sporo podejrzanych aplikacji i stron.
Osobiście na Maku używam kupionego kiedyś w promocji programu do konwertowanie filmów VideoProc. Wersja demo pozwoli wam ściągać pliki długości maksymalnie 5 min. Jeżeli szukacie darmowej alternatywy zerknijcie na 4K Video Converter, który w darmowej opcji pozwala na ściągnięcie do 30 filmów dziennie. Sporo osób używa też płatnej aplikacji Downie, ze względu na jej sympatyczny interfejs i mini aplikację dostępną z górnej belki.
Dwie pierwsze aplikacje, które wymieniłem wcześniej, znajdziecie też w wersji na Windowsa i szczerze powiedziawszy darowałbym sobie poszukiwanie innych opcji. Niemniej znajdziecie na ten system dziesiątki programów tego typu, ze znanych można wymienić choćbyy KeepVid czy y2mate, praktycznie każdy konwerter video ma wbudowaną taką funkcjonalność.
Kolejną opcją są rozszerzenia przeglądarek umożliwiające taką operację, przy czym lepiej korzystać z przeglądarek innych niż Chrome, w której Google również nie dopuszcza takich narzędzi do oficjalnego sklepu. Na Operę i Firefoxa dostępny jest na przykład Easy Youtube Video Downloader, który dodaje do interfejsu YouTube przyciski Download.
OK, skoro rozszerzenie do przeglądarki dodaje elementy interfejsu do Youtube, w jaki sposób ściągniemy filmy w pozostałych narzędziach? Najpopularniejszą opcją jest wklejanie linku do pożądanego filmu w odpowiednie pole.
Aplikacja lub downloader on-line przeanalizuje go i wyświetli dostępne opcje. Pamiętajcie, że nie każdy materiał znajdziecie w 4K i 60 fps... Warto też pamiętać, że video zajmuje sporo miejsca, jeśli zamierzacie materiału tylko słuchać, możecie ściągnąć wyłącznie ścieżkę dźwiękową np. w formacie MP3 lub AAC.
Większość narzędzi pozwala też dokonać konwersji materiału źródłowego na inne formaty. Niektóre programy mają wbudowaną własną przeglądarkę filmów z serwisu, w takim przypadku nie będziecie musieli nawet uruchamiać Chrome, czy czego tam używacie. Kiedy plik znajdzie się na komputerze, możecie zrobić z nim co chcecie, oczywiście poza udostępnianiem go publicznie.
Sprawdź też: Jak pobrać film z Facebooka
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
