Pamiętacie zwycięstwo graczy i zwrot pieniędzy za kiepsko działającego Batman Arkham Knight na PC? Miałem nadzieję, że to początek małej rewolucji w świecie gier, przypadek No Man’s Sky pokazuje, że w pewnym sensie miałem rację.
Nie podobało Wam się No Man’s Sky? Valve, Sony i Amazon zwracają pieniądze za grę
No Man’s Sky okazało się innym tytułem niż większość z nas się spodziewała. Choć przyznaję, że na początku i ja dałem się trochę oszukać, szczególnie chwilę po pierwszym włączeniu gry.
Tymczasem pojechałem na urlop, naszą recenzją No Man’s Sky zajął się ktoś inny. Planowałem ograć konkretnie ten tytuł po powrocie, ale po zapoznaniu się z tym tekstem (jak i kilkoma innymi) zapał zniknął. Okazało się bowiem, że produkcja Hello Games nie jest tym, czym być miała. Niestety nie naprawią tego aktualizacje, których twórcy gry ostatnio kilka wypuścili. Czara goryczy się przelała, gracze są wkurzeni, zaczęli więc zgłaszać się o zwrot pieniędzy do sprzedawców. Niby od jakiegoś czasu można to robić na Steamie, jednak są dwa zasadnicze warunki - granie poniżej dwóch godzin i zwrot w terminie do 14 dni od zakupu. Okazuje się jednak, że w przypadku No Man’s Sky nie muszą być one spełnione. W 100% pewności nie mamy, Grzesiek Marczak ograł około 12 godzin, gra nie spełniła jego oczekiwań, finalny produkt był inny niż zapowiadany, zobaczymy czy Valve zwróci mu pieniądze.
Podobnie sprawa wygląda na Amazonie, który sprzedawał kody do gry - akceptowane są wnioski o zwrot pieniędzy. Gracze donoszą, że najszybszą drogą do odzyskania kasy jest kontakt przez Live Chat.
Jakby tego było mało, pieniądze można odzyskać również na platformie PlayStation Network. Najpierw domagający się zwrotu odchodzili z niczym (niespełnienie wymogu czasowego określonego w regulaminie), jednak napięta atmosfera wokół gry zadziałała i podobno Sony zaczyna akceptować zwroty.
W ostatnim odcinku Niezgranego wspominałem, że popularność No Man’s Sky poleciała na łeb na szyję i mimo afery wokół gry, twórcy zapowiedzieli płatne dodatki. Nie wiem, czy można było podjąć gorszą decyzję i ogłosić ją w gorszym czasie.
No dobrze, ale w zasadzie dlaczego gracze chcę zwrotu pieniędzy? Rozmawiałem z osobami, które posiedziały przy grze dłużej i narzekają, że wielkość świata jest iluzoryczna, faktycznie planety wyglądają inaczej, ale zmiany nie są na tyle znaczące, by faktycznie poczuć zasadniczą różnicę. Obiecywano interakcję w kosmosie, tymczasem ten praktycznie świeci pustkami, a gra jest zwyczajnie okropnie nudna.
Winę za to rozczarowanie ponosi przede wszystkim producent, który za mocno napompował balonik, a później nie potrafił stworzyć tytułu, który obiecał. Ale winni jesteśmy również my - gracze. Pozwoliliśmy wcisnąć sobie obietnice i deklaracje, tytuł z indyka zmienił się (cenowo) w AAA, dopompowaliśmy wspomniany balonik. I trochę mamy za swoje. Mam nadzieję, że na przykładzie No Man’s Sky wszyscy się czegoś nauczą. I twórcy, i gracze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu