Patronat medialny

Jak budować aplikacje webowe w no-code? Ruszają pierwsze polskie szkolenia Bubble.io

Tomasz Popielarczyk
Jak budować aplikacje webowe w no-code? Ruszają pierwsze polskie szkolenia Bubble.io
17

Tworzenie stron www i aplikacji bez kodowania? Brzmi kontrowersyjnie, ale ruch no-code zatacza coraz szersze kręgi, a projekty budowane i rozwijane w ten sposób są coraz bardziej kompleksowe i dojrzałe. Brak konieczności programowania nie oznacza jednak, że no-code'u nie trzeba się uczyć. Wręcz przeciwnie.

Tworzenie aplikacji w duchu no code cieszy się ogromną popularnością za Oceanem. Powstaje coraz więcej projektów i aplikacji. Przybywa też platform, na których możemy budować i realizować swoje pomysły. Idą za tym też kolejne inicjatywy edukacyjne.

W Polsce pod tym względem jesteśmy jeszcze w lesie. O no-code mówi się stosunkowo mało. Jednak i to się zmienia. Już na jesieni tego roku czeka nas przecież pierwsza polska konferencja poświęcona zagadnieniom no-code i low-code, która ma zgromadzić fascynatów, pionierów oraz wszystkich, którzy już te technologie wykorzystują w swojej pracy.

Tymczasem w innej części internetu ruszają pierwsze projekty mające na celu szkolenie przyszłych no-code developerów (w oddali słychać jęk programistów urażonych tym profanującym słowo „developer” sformułowaniem…). Czy to sprawi, że no-code nad Wisłą wystrzeli i wkrótce stanie się nowym gorącym hasłem rozpalającym wyobraźnię wszystkich marzących o lukratywnej posadzie w branży IT? Tego nie wiem. Nie ukrywam jednak, że miło się patrzy, jak dostęp do tworzenia własnych aplikacji, stron www i projektów IT staje się coraz prostszy i bardziej powszechny.

No-code walnie bowiem przyczynia się do demokratyzacji technologii. Otwiera przed szerszą grupą odbiorców wrota do świata tworzenia aplikacji. Nie znaczy to oczywiście, że przez te wrota można przejść bez grama wysiłku. O co to, to nie. No-code trzeba się nauczyć – zupełnie tak, jak i programowania. Choć próg wejścia w tym pierwszym przypadku jest nieporównywalnie niższy.

Bubble – najpopularniejsza platforma no-code na świecie

Mówiąc aktualnie o narzędziach no-code często ma się na myśli głównie jedno z nich – Bubble. Platforma powstała w 2012 roku, a więc dość dawno. Swój rozkwit przeżywa jednak od niedawna. Bubble to potężny kombajn, który pozwala na budowę zarówno interfejsu, jak i logiki naszej aplikacji. Ogrom możliwości, jakie kryje ta platforma, sprawia, że nie da się z niej zacząć korzystać po prostu ot tak.

Stąd też wzmożone wysiłki twórców Bubble, które mają na celu uczenie użytkowników obsługi narzędzia. Powstała wręcz cała Akademia Bubble, gdzie nagrywane są instruktażowe filmy wideo. Zresztą sama dokumentacja Bubble jest ogromna i bardzo szczegółowa.

Minusem tego rozwiązania może być fakt, że wszystkie te materiały są udostępniane w języku angielskim. I tu docieramy do wspomnianych wcześniej przeze mnie szkoleń. Kilka tygodni temu ruszył bowiem serwis Apptoyou.pl, w ramach którego twórcy oferują kompleksowe szkolenia z obsługi Bubble na dwóch poziomach – Specialist oraz Ekspert.

Za projektem stoi agencja havenocode.io, z której współtwórcą i obecnym CEO, Emilem Bednarczykiem miałem okazję swego czasu rozmawiać na łamach Antyweba. Szkolenia nie są tanie (1215 zł za poziom Specialist i 1791 za poziom Ekspert, albo 2254 zł za całość), ale za to obszerne i kompleksowe.

Uczenie się no-code

Miałem okazję zajrzeć za kulisy platformy (zbudowanej zresztą w całości w stylu no code – za pomocą Bubble właśnie) i zapoznać się z pierwszymi materiałami nagrywanymi w ramach pierwszego z kursów – No-Code Specialist. Aktualnie jest to już blisko 12 godzin materiałów, a całość jest ciągle dopracowywana.

Kurs prowadzi Kamil Tarczyńki, Lead Developer w havenocode.io. Do współpracy zaproszono jednak też Jona Melo, intruktora Bubble Bootcamps i założyciela nowojorskiej agencji no-code.

Co znajdziemy w środku? Wiedza jest dość logicznie rozłożona na moduły. Wprowadzenie to absolutne podstawy – poruszane są w nim takie kwestie jak prywatność użytkowników, a także omawiany interfejs Bubble. Z każdym kolejnym nagraniem poziom trudności jednak delikatnie rośnie. Najpierw budujemy interfejs, potem tworzymy logikę, a finalnie docieramy do etapu stawiania własnej bazy danych. Zwieńczeniem całości i zarazem najbardziej obszernym modułem jest wspólne tworzenie pierwszej aplikacji – w pełni funkcjonalnego job boardu (serwisu z ogłoszeniami o pracę).

W ramach kursu uczestnicy będą mogli też brać udział w cotygodniowych konsultacjach na żywo z prowadzącym kurs. Havenocode.io zapewnia ponadto, że absolwenci ich kursu będą mieli pierwszeństwo podczas rekrutacji w firmie przeprowadzanych w niedalekiej przyszłości.

Warto też podkreślić, że akademia Apptoyou.pl jest oficjalnym partnerem Bubble Bootcamps. Kursy są zatem rekomendowane przez samych twórców platformy Bubble.

Czy to dla mnie?

Twórcy kursu kierują go do różnych osób. Wśród nich wymieniani są m.in. digital marketerzy, którzy chcieliby mieć możliwość szybkiego uruchamiania stron i kampanii marketingowych bez potrzeby angażowania programistów, a także pracownicy korporacji czy founderzy marzący o stworzeniu swojej pierwszej aplikacji. Kurs ma też sprostać oczekiwaniom obecnym pracownikom branży IT, którzy nie programują na co dzień – testerom czy UX/UI Designerom.

Jednak finalnie każdy będzie musiał sobie odpowiedzieć na to pytanie indywidualnie. Z całą pewnością wiedza przekazywana na kursie nie jest wiedzą tajemną. Można ją w różnych formach zdobyć w sieci (m.in. we wspomnianej oficjalnej akademii Bubble).

Przewagą takich szkoleń jest jednak ich kompleksowość, praktyczne podejście, zebranie wszystkich informacji w jednym miejscu i ustrukturyzowane przeprowadzenie kursanta za rękę przez wszystkie procesy budowania aplikacji. Niewątpliwą wartością dodaną są też konsultacje na żywo, gdzie można zadawać pytania i uzyskiwać natychmiastowe odpowiedzi z pierwszej ręki.

Z drugiej strony z własnego doświadczenia wiem, że bardzo łatwo się kupuje kursy, które potem bardzo ciężko się przerabia. Istnieją wręcz statystyki mówiące o tym, że zaledwie mały odsetek kupujących internetowe kursy je faktycznie przerabia (nie mówiąc już o ukończeniu). Warto pod tym względem kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.

Jeżeli pociąga Was świat no-code i czujecie, że jest to właśnie kurs, którego Wam trzeba, więcej szczegółów znajdziecie na apptoyou.pl. Do 1 października oba kursy są sprzedawane z 10-procentowym rabatem. W ramach platformy można też uzyskać dostęp do bezpłatnego 3-godzinnego kursu No-Code Fundamentals, zapisując się na newsletter.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu