Felietony

Zagrał streamingom na nosie, wydał album, na którym nic nie zarobią

Konrad Kozłowski
Zagrał streamingom na nosie, wydał album, na którym nic nie zarobią
Reklama

Dostępne od ręki nowe albumy większości wykonawców na usługach streamingowych to nasza codzienność. Jeden z nich postanowił jednak zrobić to po swojemu ignorując cały rynek i trafić do swoich fanów.

Jak wyglądają dziś premiery nowych albumów? Budzimy się pewnego dnia, sięgamy po smartfon lub komputer, a tam w aplikacji streamingowej bez żadnych dodatkowych opłat czeka na nas kompletny nowy krążek wykonawcy. Oczywiście są drobne odstępstwa od tej reguły, jak pamiętne wstrzymywanie debiutu nowej płyty Adele, którą można było kupić w wersji fizycznej na kasecie magnetofonowej, CD lub winylu, a także w wersji cyfrowej, ale takie platformy jak Spotify, Apple Music czy Tidal otrzymały nowość dopiero po pewnym czasie.

Reklama

Jak zdobyć najwięcej słuchaczy? Streaming wydaje się najlepszym wyborem

Zdecydowana większość artystów pragnie jednak dotrzeć w najnowocześniejszy sposób do jak największej liczby odbiorców, a dla dużej części z nich to możliwie najlepszy scenariusz, ponieważ bez żadnych dodatkowych wydatków i działań, można od razu posłuchać nowej płyty swojego ulubieńca. Sam z pewną nostalgią wspominam okres, w którym wycieczka do sklepu z płytami i droga powrotna dzieliły mnie od nowości - nie było może lepiej, ale było inaczej i z sentymentem lubię myśleć o tamtych czasach zerkając na poszczególne krążki na półce.

Nie unikam streamingu, wręcz przeciwnie: maksymalnie go wykorzystuję, słuchając ulubionej oraz zupełnie nowej muzyki, ale jednocześnie uwielbiam kolekcjonować płyty (winylowe, CD oraz kasety). Nabywam wyjątkowe wydania i kompletuję dyskografie najbliższych mi wykonawców, ale tej najnowszej płyty uznawanego rockmana Jacka White'a kupić nie będę mógł. Czy to powstrzyma mnie przed odsłuchem albumu? Nie, ale nie dlatego, że płyta trafiła na streaming i od piątku odtwarzam ją na platformie muzycznej, lecz dlatego, że White i jego wytwórnia zaskoczyli lub wręcz zszokowali wszystkich wybierając niekonwencjonalną metodę na premierę i promocję płyty.

Nowa płyta Jacka White'a tylko na bezpłatnym winylu. Kopie za darmo w sieci

Delikatne zapowiedzi o nadchodzącej nowej płycie muzyka, pojawiały się od pewnego czasu, ale w piątek 19 lipca klienci trzech sklepów jego wytwórni Third Man Records zaczęli otrzymywać dodatkowe białe winyle do swoich zakupów - po prostu wrzucano je do toreb przy kasie bez ich wiedzy. Napisy na płycie nie zdradzały, z czym mają do czynienia, ponieważ jedyny widoczny napis głosił "NO NAME", czyli bez nazwy. Po umieszczeniu krążka na gramofonie, bardzo szybko można było się zorientować, że to nowe nagrania Jacka White'a, a na profilu wytwórni dodawano kolejne reakcje fanów i klientów, którzy czym prędzej udawali się do sklepów, by zrobić jakiejkolwiek zakupy i zgarnąć płytę za darmo. Dodatkowo, pojawiło się też wideo, na którym widniał dopisek "RIP IT", co oznacza "zgrywajcie/kopiujcie" i w domyśle dzielcie się. Jedyną prośbą z ich strony było podzielenie się wieścią o nowej płycie z innymi 7 osobami, co nawiązuje do tekstów Jacka White'a.

Najpierw na YouTube zawitała źle brzmiąca i wybrakowana wersja płyty (w sieci krążyły też nagrania ze stacji radiowej, która puściła u siebie pięć pierwszych piosenek, a później także pozostałe). Niedługo później o wiele lepszy rip zagościł na najpopularniejszej usłudze z filmikami, po czym grupy fanów (na Facebooku i Reddicie), zapełniły się linkami do plików audio w wysokiej rozdzielczości, którymi podzielił się jeden ze szczęśliwców.

Jack White wraca w wielkim stylu

Wieści o nowej płycie, a także sposobie dystrybucji i nietypowej premierze przemknęły przez sieć jak burza - rozpisywały się o tym także serwisy niezwiązane z muzyką. Powrót Jacka White'a uznawany jest nie tylko za nieszablonowy i zaskakujący, ale również niezwykle udany - płyta zbiera fantastyczne opinie, a ci, którzy czekali na takie brzmienie od ostatnich płyt jednego z zespołów, do którego należy Jack White (mowa o The White Stripes), będą na pewno zadowoleni z rezygnacji przez muzyka z eksperymentalnych brzmień i powrót do korzeni. Warto też dodać, że to właśnie Jack White w dużym stopniu odpowiada za odrodzenie się przemysłu płyt winylowych w USA, ponieważ przez lata inwestował w kolejne tłocznie, odrestaurowując je lub wyposażając w kompletnie nowy sprzęt.

Czy nowy album Jacka White'a wskoczy na serwisy streamingowe? Czy zostanie "poprawnie" wydany, by mogły go kupić osoby z całego świata? Nie znamy odpowiedzi na te pytania, ale szanse na to oceniam 50:50. Z jednej strony byłoby to wbrew przeprowadzonej w piątek akcji, ale ceny wspomnianego białego winyla osiągają tak zawrotne ceny na eBay'u i w innych miejscach, że sytuacja chyba delikatnie wymyka się spod kontroli.

---

Reklama

Niezależnie od tego, z jakiej platformy do streamingu muzyki korzystasz, jakość dźwięku ma fundamentalne znaczenie – pozwala odkryć nowe warstwy w ulubionych utworach, uwydatnia niuanse i zanurza słuchacza w głębi brzmienia. Na tophifi.pl, gdzie pasja do doskonałego dźwięku spotyka się z profesjonalizmem, znajdziesz sprzęt, który pozwoli Ci maksymalnie wykorzystać możliwości cyfrowego streamingu muzyki. Pozwól sobie na pełną immersję w świecie dźwięków, odkrywając na nowo ulubione utwory z pomocą urządzeń, które oddają każdy szczegół i niuans muzycznej kompozycji.


Reklama

Tekst zawiera linki partnerów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama