Felietony

Fani koncertów będą podzieleni. Zakaz smartfonów na widowni, ale wszystkie wydarzenia emitowane online

Konrad Kozłowski
Fani koncertów będą podzieleni. Zakaz smartfonów na widowni, ale wszystkie wydarzenia emitowane online
Reklama

Zakaz smartfonów na koncertach to dla jednych wybawienie, dla innych niezrozumiałe zachowanie artysty. Każdy pragnie mieć jednak jakąś pamiątkę. A jeśli nagrania wszystkich występów będą później w Sieci, to odłożycie telefony?

Czytając o zamiarach Jacka White'a ruszającego w trasę po pandemii, by promować swój nowy album, przypomniałem sobie o wcześniejszych koncertach tego artysty. Jako pierwszy na tak dużą skalę zakazał wstępu ze smartfonami na swoje występy, co jedni przyjęli z dużym entuzjazmem, zaś inni nie potrafili się pogodzić z brakiem możliwości uchwycenia własnych wspomnień w cyfrowej formie.

Reklama

Nie należę do osób, które nie rozstają się z telefonem podczas takich chwil, bo choć pokusa uwiecznienia jak największej ilości materiału jest spora (za każdym razem myślę, że to następne wideo czy zdjęcie będzie jeszcze lepsze), to bardzo łatwo przeoczyć starania wykonawcy, jeśli będziemy na niego zerkać przez ekran smartfona. Nie w tym celu udaję się na koncert, ale kij ma zawsze dwa końce, bo gdyby inne osoby nie uwieczniły występów moich ulubionych wykonawców na koncertach, które nie zostały zarejestrowane w profesjonalny sposób, to nigdy bym tych wersji utworów nie usłyszał i nie zobaczył ulubieńców w swoim żywiole.

Smartfony i YouTube pozwalają przeżyć koncerty, na które nie było szans dotrzeć

Wielokrotnie powracam do takich amatorskich nagrań na YouTube, bo tylko dzięki nim usłyszę "Batphone" Arctic Monkeys w wersji koncertowej, podobnie jak "Caravel" Grety Van Fleet. Nie wiem z jakim zamiarem autorzy filmów wybierali się na koncert, ale jestem im ogromnie wdzięczny za to, że zamiast skakać, krzyczeć, śpiewać i się świetnie bawić, oni w miarę statycznie przeczekali te kilka minut nagrywając cały kawałek. Prawdopodobnie gdybym stał obok nich w tłumie byłbym w szoku, że wybrali właśnie nagrywanie utworu zamiast świetnej zabawy i przyglądania się zespołowi na scenie. Nie potrafię więc jednoznacznie określić się, czy jestem za czy przeciw smartfonom na koncertach, a żadnym rozwiązaniem nie byłoby pełne ograniczenie ich używania na widowni czy wpuszczanie ludzi z aparatami i kamerami zamiast telefonów.

Zakaz smartfonów, ale wszystkie koncerty będą online

Tym bardziej jestem ciekaw, jak zakończy się i jakie konsekwencje będzie mieć kolejny etap eksperymentu Jacka White'a, który zapowiedział, że ban na smartfony na jego występach będzie nadal obowiązywać, ale planuje zarejestrować i udostępnić online wszystkie koncerty z trasy w Internecie. Ruszający w Supply Chain Issues Tour Jack White będzie współpracował z platformą nugs.net. Subskrybenci usługi będą mogli nie tylko posłuchać każdego koncertu, który jest zaplanowany w ramach trasy, ale także poprzednich występów, które zostaną dodane do katalogu.

Gdyby Wasz ulubiony artysta zdecydował się na podobny krok, bylibyście zadowoleni z jego decyzji? Załóżmy, że macie już kupione bilety na jego występ w Polsce lub za granicą i zaplanowaliście wyjazd. Przed wejściem na koncert będziecie musieli jednak złożyć smartfon do odpowiedniej skrytki i odbierzecie go dopiero później albo nie zabierzecie go w ogóle ze sobą. Zanim przekroczycie próg skończy się więc szansa na zrobienie zdjęcia czy nagranie wideo, ale w zamian dostajecie możliwość obejrzenia i posłuchania każdego innego występu z trasy w maksymalnej jakości obrazu i dźwięku.

Nie potrafię zdecydować, który ze scenariuszy jest dla mnie dogodniejszy i oczywiście najlepszym wyjściem byłoby móc samodzielnie nagrać urywki koncertu i porobić zdjęcia, a za jakiś czas móc wrócić do niego na platformie online, by móc muzyki posłuchać dokładnie tak, jak brzmiała ze sceny. Smartfony coraz lepiej nagrywają takie wydarzenia (nie tylko obraz, ale przede wszystkim dźwięk), więc nawet na pamiątkę dobrze byłoby mieć kawałek całości tylko dla siebie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama