Motoryzacja

Izera okaże się wielką klapą? Budowa fabryki znacznie się opóźni

Kamil Pieczonka
Izera okaże się wielką klapą? Budowa fabryki znacznie się opóźni
Reklama

Projekt polskiego samochodu elektrycznego od początku wzbudza zarówno spore zainteresowanie jak i wątpliwości, czy faktycznie polski rząd będzie w stanie przeprowadzić go do końca, biorąc pod uwagę całkowity brak doświadczenia. Wygląda na to, że te zarzuty wcale nie były bezpodstawne.

69 mln złotych i nie ma nawet gruntu pod fabrykę

Według wstępnych założeń spółki ElectroMobiliy Poland (EMP), która oficjalnie zajmuje się budową polskiego samochodu elektrycznego, pierwsze egzemplarze powinny zjechać z taśm montażowych w 2024 roku. Dzisiaj już wiemy, że nie ma na to szans, bo póki co spółka nie ma nawet wykupionych gruntów pod budowę fabryki. Mniej więcej od roku wiadomo, że ma ona powstać w Jaworznie, ale miasto nadal nie przygotowało potrzebnego terenu i nie nastąpi to wcześniej niż w 3. kwartale tego roku. Oznacza to, że EMP będzie mogło przejąć grunt dopiero w 2023 roku i rozpocząć przygotowania do budowy. Jeśli mielibyśmy do czynienia z Teslą, to pewnie budowa zakładu do 2024 roku miałaby szansę powodzenia, ale biorąc pod uwagę, że EMP nie ma żadnego doświadczenia, to obawiam się, że 2 lata to za mało czasu.

Reklama

Tym bardziej, że nie wiadomo nawet na jakim etapie jest wybór partnera do budowy. Już od początku było wiadome, że Izera będzie korzystała z platformy jednego z uznanych producentów samochodów, ale przez załamanie w łańcuchach dostaw i brak dostępów do chipów, cała branża ma ogromne problemy. Koncerny motoryzacyjne z jednej strony mają ogromne problemy z zaspokojeniem własnych potrzeb na komponenty, a z drugiej muszą same produkować jak najwięcej aut elektrycznych aby sprostać wymaganiom UE dotyczącym emisji CO2 dla całej floty pojazdów. Nic więc dziwnego, że partnerstwo z EMP może zejść na dalszy plan, a przez to cały projekt znacznie się opóźni.

Według informacji jakie otrzymała od spółki Rzeczpospolita, spółka wydała do tej pory 69 mln złotych, głównie na pensje dla ponad 60 pracowników oraz projekty. Podobno EMP ma już zaprojektowaną linię produkcyjną oraz koncepcję produkcji dla trzech wydziałów zakładu oraz działania logistyki. Nawet jeśli to prawda, to i tak bilans prac nie wygląda imponująco biorąc pod uwagę czas, jaki minął od pierwszych zapowiedzi. Samochody Izera zostały zaprezentowane już prawie 2 lata temu i trudno nie odnieść wrażenia, że te 2 lata zostały zwyczajnie zmarnowane.

źródło: Rzeczpospolita

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama