Felietony

iWatch z zaokrąglonym ekranem i iOS - tym razem Apple eksperymentuje naprawdę

Konrad Kozłowski
iWatch z zaokrąglonym ekranem i iOS - tym razem Apple eksperymentuje naprawdę
Reklama

Zegarek firmy Apple znajduje się jeszcze tam, gdzie niedawno mogliśmy znaleźć iPada mini oraz iPhone'a z większym ekranem - w kategorii domysłów i plo...


Zegarek firmy Apple znajduje się jeszcze tam, gdzie niedawno mogliśmy znaleźć iPada mini oraz iPhone'a z większym ekranem - w kategorii domysłów i plotek. Jednak wszystkie te urządzenia przeszły bardzo podobną drogę zanim stały się faktem: informacje na ich temat sporadycznie "przeciekały" do mediów, by spowodować krótsze lub dłuższe zamieszanie, a następnie sprawa ucichała do czasu następnych pogłosek. Tym razem jednak źródłem informacji są New York Times oraz Wall Street Jorunal i najwyraźniej wygląda na to, że pytanie o iWatch już niedługo będzie brzmiało: "kiedy", a nie "czy".

Reklama

Naturalnie prace na zegarkiem są dopiero w początkowej fazie rozwoju, a WSJ i NYT określają je mianem eksperymentowania. Z tego powodu żadnym zaskoczeniem nie jest brak jakichkolwiek detali na temat wyglądu urządzenia, ani potencjalnej daty jego prezentacji czy wprowadzenia na rynek.

iWatch po raz pierwszy stał się tematem plotek około 2011 roku, kiedy to Times opublikował swój artykuł o podjętych przez Google i Apple próbach w stworzeniu "ubieralnych" urządzeń. Doskonale wiemy w którym kierunku podążyła firma z Mountain View, lecz mimo to nadal jest o wiele więcej niewiadomych i wątpliwości niż faktycznych danych i zastosowań dla okularów Google. Premiera iPoda nano szóstej generacji miała być potwierdzeniem dla teorii mówiącej o rychłej prezentacji zegarka od Apple, lecz do niczego podobnego nie doszło, a zeszłoroczny model tego iPoda tylko zaprzeczył domniemaniom mówiącym o wykorzystaniu właśnie serii nano, jako podstawy do stworzenia zegarka przez firmę z Cupertino.


Aktualnie, za przyczynę zwiększenia zainteresowania Apple tym projektem uważa się rozwój "giętkiej" technologii. Dzięki tym osiągnięciom stworzenie czegoś innowacyjnego, niepowtarzalnego i naprawdę rewolucyjnego staje się coraz bardziej możliwe. Drugą z fundamentalnych cech zegarka miałby być system iOS - czy oznaczałoby to, że w dniu premiery "iWatch" mógłby pochwalić się setkami tysięcy dostępnych aplikacji? Nie jestem tego taki pewien, choć naprawdę ciężko przewidzieć jaką wizję dzielą inżynierowie i najważniejsze osoby w Apple. Bez wątpienia jednak, zaprezentowanie przez Apple zegarka lub opaski mogłoby się okazać tym czego ten specyficzny rynek potrzebuje - zdecydowanego wkroczenia przez potęgę w dziedzinie technologii.

"Apple re-invented the watch" - czy tym razem Timowi Cookowi przypadnie wypowiedzieć te słowa?

Źródła grafik: gadgetblog, gadgetsin.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama