Wszystko rozpoczęło się w październiku 2001 roku, gdy Steve Jobs przedstawił nam pierwszego iPoda. "1000 utworów w twej kieszeni" mówił slogan i choć ...
Wszystko rozpoczęło się w październiku 2001 roku, gdy Steve Jobs przedstawił nam pierwszego iPoda. "1000 utworów w twej kieszeni" mówił slogan i choć dziś iPod classic pozwala pomieścić nawet 40 razy więcej, to jego historia dobiegła końca. Ostatnią, szóstą generację poznaliśmy siedem lat temu, ale dopiero wczoraj model ten zniknął z oferty firmy.
Było nas niewielu, ale każdy z nas sądził, że Apple nie zdecyduje się na ten krok. iPod zapoczątkował muzyczną rewolucję i zatrząsł rynkiem wraz ze sklepem iTunes. Innowacyjny sposób nawigacji za pomocą clickwheel wydaje się dziś archaiczny, ale w momencie premiery było to prawdopodobnie najlepsze wyjście, by móc przeglądać długie listy utworów. Zasada działania clickwheel pozostawała niezmienna przez trzynaście lat, a iPod classic jako ostatni "bronił" tego wynalazku Apple, bowiem w 2010 roku iPod nano stracił clickwheel na rzecz ekranu dotykowego.
Kolorowy ekran, możliwość pokazywania fotografii, odtwarzania filmów oraz zwiększanie pamięci przy mniejszych wymiarach urządzenia - tak można podsumować historię zmian w tym iPodzie. Miano "classic'a" zyskał dopiero w 2007 roku. Ostatnia wersja posiadała pojemność 160GB, a dane przetrzymywane były na tradycyjnym dysku twardym. Niewielka garstka sympatyków tego modelu, w tym ja, po cichutku liczyła na siódmą generację - znacznie smuklejszą, wyposażoną w pamięć flash, lecz przy zachowaniu niezmienionej ogólnej bryły urządzenia i naturalnie... clickwheel. Nieobecność ekranu dotykowego i innych "nowoczesnych" komponentów jak moduł Wi-Fi czy aparat mogłaby zrekompensować wysoki koszt obszernej pamięci typu. flash - 128 lub 256GB.
Dziś w ofercie są więc tylko trzy modele iPodów - shuffle, nano i touch. Pierwszy i ostatni model wychodzą naprzeciw konkretnych oczekiwań klientów, zaś niepewna wydaje się przyszłość iPoda nano, na którego Apple najwyraźniej nie ma pomysłu i nie jest to jedynie moja opinia. "Kanibalizm" wśród produktów Apple mimo wszystko postępuje - coraz więcej mówi się o problemach iPada mini wobec pojawienia się iPhone'a 6 Plus.
Czy kolejne modele iPoda podzielą los classica i będą musiały usunąć się w cień ustępując miejsca "wszystkomającym" gadżetom jak iPhone i iPad? Bardzo bym tego nie chciał, chociażby z braku pewności co do zakupu kolejnych generacji iPhone'a w okolicznościach, gdy iTunes i iPod są moimy podstawowymi odtwarzaczami multimedialnymi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu