Według nowych doniesień iPhone ma zyskać wsparcie dla rysika. Co na to Steve Jobs?
Każdy z nas przyzwyczaił się do tego, że telefon najwygodniej obsługiwać jest dotykiem. Pomimo stosunkowo małego ekranu oprogramowanie jest dziś dostosowane do właśnie takiego sposobu korzystania z urządzenia, a współczesne oprogramowanie bardzo dobrze radzi sobie z brakiem precyzji. Ba, dziś za pomocą dotyku możemy całkiem sprawnie przeprowadzać nawet skomplikowane operacje, jak edycja zdjęcia czy filmu.
Jednocześnie, odkąd istnieją ekrany dotykowe, istnieje też inna metoda, a mianowicie — rysik. Ten wykorzystywany jest najczęściej w tabletach i dzięki niemu powstało wiele dzieł sztuki. Stylus jest też wykorzystywany w niektórych smartfonach, jak chociażby Galaxy Note/Galaxy Z Fold/Galaxy S Ultra. Co ciekawe, na samym początku istnienia smartfonów idea rysika w telefonie została wyśmiana przez Steve'a Jobsa i zapewne dlatego ten nigdy nie zawitał do iPhone'ów.
Teraz jednak firma najwyraźniej zmienia zdanie.
iPhone zyska obsługę rysika. Czy będzie to Apple Pencil?
Patenty to świetny sposób na zobaczenie, co też firma przygotowuje dla nas w najbliższym czasie. Jak się okazuje, jednym z najnowszych pomysłów marki jest wdrożenie do iPhone obsługi rysika, co widać na najnowszych grafikach przesłanych do urzędu. Jednocześnie jednak — generuje to wiele niewiadomych.
Apple mówi o rysiku jako o "input device", jednak nie sugeruje nic na temat jego rozmiarów. Bardzo wątpliwe, by był to oryginalny Apple Pencil, ponieważ jego używanie z iPhonem byłoby raczej mało wygodne. Bardziej prawdopodobne, że, jak w urządzeniach Galaxy, będziemy mieli do czynienia ze zminiaturyzowaną wersją urządzenia. Jednak czy to oznacza, że iPhone zyska slot na rysik? Raczej nie. Jeżeli miałbym zgadywać, raczej wyczuwam tutaj dodatkowe, sprzedawane oddzielnie akcesorium razem ze sprzedawanym oddzielnie etui.
Podstawowe pytanie brzmi — czy to oznacza, że Steve Jobs się pomylił?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu