Apple

Recykling Apple, czyli nowy iPhone SE, to moim zdaniem najlepsza propozycja wśród smartfonów za 2200 złotych

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

Takie niespodzianki Apple lubimy najbardziej. I nie mówię tu o samej premierze czy specyfikacji nowego iPhone SE, lecz jego cenie, bo za 2200 zł nie kupiłbym żadnego innego smartfona.

Będę śmiało polecał iPhone SE (2020)


Reklama

Gdy mówię, że od około dekady moim głównym telefonem jest iPhone, każdy uznaje mnie od razu za fanboy'atej marki. Tak nie jest, bo wszystkie jej błędy, wpadki i niedociągnięcia dostrzegam i nazywam po imieniu. Są pewne urządzenia i usługi, z których korzystać nie będę (HomePod lub Apple Zdjęcia) dopóki nie będą sensownie działać (czytaj nie będą stworzone na durną modłę szefa i grona inżynierów, którzy umyślnie wprowadzają idiotyczne ograniczenia). Co więcej, przez te wszystkie lata jednocześnie używam drugiego telefonu, na którym zawsze znajduje się Android - czy to z nakładką jednego z producentów, czy czystą wersją platformy prosto od Google.

Polecamy: Nowy iPhone SE (2020) zaprezentowany - specyfikacja

Jeśli chodzi o przyjemność korzystania z telefonu i jego niezawodność, to trudno mi wskazać więcej niż kilka opcji, które mogłyby przyjść do głowy podczas wyboru nowego smartfona. Oczywiście, że iPhone urządzeniem idealnym nie jest, ale bliżej mu do takowego, aniżeli konkurentom. Czemu? Bo ten telefon po prostu działa i nie tylko wtedy, gdy posiadamy najdroższy i najnowszy model, ale także, a może przede wszystkim wtedy, gdy służy nam już drugi, trzeci czy czwarty rok, cały czas otrzymując aktualizacje.

iPhone 5 pracował dla mnie ponad 4 lata. Krótka przygoda z iPhone'em 6 (zbyt mało pamięci) skończyła się przesiadką na iPhone 7, na którym pracowałem kolejne ponad 3 lata. O zmianie iPhone X na cokolwiek nowszego w ogóle nie myślę, bo nawet gdybym chciał to zrobić, to nie ma żadnych konkretów powodów - smartfon cały czas działa sprawnie, szybko, robi dobre zdjęcia i będzie aktualizowany przez kolejne 3-4 lata. Dowód? iOS 13 nie pojawił się tylko na iPhone 6 i starsze modele, ale iPhone 6S uaktualnienia się doczekał, mimo że ten telefon był pokazany w 2015 roku z iOS 9, więc wspierany jest już przez 4 lata.

iPhone SE (2020) to sprytny recykling w wykonaniu Apple


Nowy iPhone SE (2020) to podwójna powtórka z rozrywki. Apple ponownie wykorzystało już istniejącą obudowę po iPhonie 8 i umieściło wewnątrz nowsze podzespoły. To samo stało się w marcu 2016 roku, gdy komponenty z iPhone'a 6S trafiły do konstrukcji pozostałej po iPhonie 5S. Tym razem iPhone SE można pomylić z iPhone 8, bo to ta sama zaokrąglona obudowa z dużymi ramkami nad i pod ekranem i czytnikiem Touch ID pod wyświetlaczem.

Wewnątrz jednak znalazł się procesor A13 z iPhone'a 11 Pro i aparat z obiektywem 12 megapikseli, Smart HDR-em i trybem portretowym, który działa w oparciu o sztuczną inteligencję. Przedni aparat potrafi to samo i oferuje 7 megapikseli. Wideo nagrywane jest maksymalnie w rozdzielczości 4K z 60 fps. Na pokładzie znalazł się iOS 13 i można spokojnie spodziewać się wieloletniego wsparcia ze strony Apple, bo tutaj czynnikiem decydującym jest użyty procesor, a ten stawia iPhone SE (2020) na poziomie z zeszłorocznymi flagowcami. Skoro iPhone 8 oferował ładowanie bezprzewodowe, to i iPhone SE (2020) będzie je wspierał. Niestety, w zestawie znajdziecie tylko ładowarką 5W, więc do szybszego ładowania będziecie musieli nabyć coś lepszego.

Reklama

Cena? 2200 zł za pamięć 64 GB. Dużo? Mało? Rzekłbym że w sam raz, ale brak opcji rozbudowania jej o dodatkowe gigabajty za pomocą microSD może być odczuwalny. Wolicie mieć ze sobą mnóstwo muzyki, filmów i zdjęć? Wtedy musicie zdecydować się na droższy model i dołożyć całkiem sporo, bo 300 złotych, by dysponować 128 GB pamięci. To największa bolączka iPhone'ów i wszyscy o tym wiedzą. Kwestia obecności Touch ID też może być dla niektórych istotna, jeśli nie chcą/nie mogą używać Face ID.

Jaki smartfon do 2200 zł? iPhone SE (2020)


Reklama

Jaki nowy smartfon można kupić za 2200 zł? Niektórzy wskażą Huawei P30, inni Samsunga S10e. To dobre urządzenia, z fajnymi aparatami i z pewnością bardziej nowoczesnymi konstrukcjami (oraz wyświetlaczami) niż iPhone SE. Sprzętowo wiele modeli smartfonów z Androidem wyprzedza iPhone'a, ale nie zawsze działają równie wydajnie i sprawnie, a także nie są tak długo wspierane. Oczywiście, że iPhone SE wykorzystuje obudowę zaprojektowaną około 2014 roku(!!!) i tego faktu ukryć się nie da. Ale polecając komuś ten telefon wiem, że będzie szybki i niezawodny nawet za kolejne 4-5 lat. Nie bez powodu wiele osób do dziś korzysta z iPhone'ów 6S czy 7, które radzą sobie nawet z najnowszym iOS 13 i wymagającymi appkami całkiem nieźle.

Rozczarowani na pewno mogą czuć się klienci, którzy czekali na sprzęt rozmiarów iPhone'a 5/5S. Niestety, ale czas 4-calowych ekranów najwyraźniej minął bezpowrotnie i zdaniem Apple to przekątna 4,7 cala jest teraz minimalną wartością. Dostrzegam zalety poręcznych wymiarów iPhone SE z 2016 roku, bo sam długo używałem iPhone'a 5, ale moim zdaniem przeglądanie stron internetowych, rozmowa przez komunikator czy nawet robienie oraz późniejsza edycja zdjęć na tak niewielkim ekranie są dla mnie męczące.

Czytaj też: Ceny iPhone SE 2020

Jeśli tak dobrze sprzedawał się iPhone Xr, a później 11, to nie będę zdziwiony, gdy iPhone SE (2020) okaże się tegorocznym hitem i zmiecie konkurencję. Wszystko dlatego, że klienci na całym świecie postawią na budżetowego, lecz sprawdzonego, przestarzałego pod względem wizualnym, acz nowego iPhone'a, zamiast nowinek od pozostałych producentów.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama