Apple

iPhone SE: ceny nowego budżetowca Apple (pozytywnie) zaskakują!

Kamil Świtalski
iPhone SE: ceny nowego budżetowca Apple (pozytywnie) zaskakują!
7

Do sklepu Apple trafił najnowszy i najtańszy smartfon w ofercie firmy: iPhone SE 2020. Ceny urządzenia startować będą już od 2199 zł.

Do oferty Apple trafił właśnie wyczekiwany, dosłownie, latami iPhone SE. Plotek i przecieków na temat nowego smartfona Apple mieliśmy już pod dostatkiem od wielu tygodni. Wiadomo nie od dziś na co będzie stać najbardziej budżetowy w ofercie Apple smartfon, bo większość plotek się potwierdziła. Już 17 kwietnia, czyli pojutrze, o godzinie 14 wystartuje przedsprzedaż urządzenia, ale poznaliśmy już ceny sprzętu. I szczerze mówiąc: jest taniej, niż się spodziewałem.

iPhone SE 2020 — polskie ceny najtańszego smartfona w ofercie Apple

iPhone SE (2020) dostępny będzie w trzech wariantach pamięci wbudowanej oraz trzech kolorach: białym, czarnym oraz czerwonym. A ile przyjdzie nam zapłacić za iPhone SE (2020) z polskiej dystrybucji? Oficjalne ceny prezentują się następująco:

  • iPhone SE 2020 64 GB: 2199 zł;
  • iPhone SE 2020 128 GB: 2499 zł;
  • iPhone SE 2020 256 GB: 2949 zł.

Zobacz też: Recykling Apple, czyli nowy iPhone SE, to moim zdaniem najlepsza propozycja wśród smartfonów za 2200 złotych

Jak widać — iPhone SE 2020 nie zabija ceną. Powiedziałbym, że najtańszy wariant (który dla wielu użytkowników — w tym także i dla mnie) będzie w zupełności wystarczający to taka średnia androidowa półka. Mimo że smartfon wygląda jak sprzed kilku dobrych lat, to ma kilka asów w rękawie: przede wszystkim jest najtańszym smartfonem z iOS na pokładzie w ofercie producenta. Napędza go czip Apple A13 Bionic, wykorzystany w zeszłorocznym iPhone 11 — zapasu mocy mu zatem nie braknie jeszcze przez kilka dobrych lat. Podobnie zresztą jak wsparcia systemowego ze strony producenta. W tej cenie, jeżeli ktoś szuka smartfona na dłużej i nie przeszkadza mu brak rozpoznawania twarzy i przycisk Home na dolnej belce — powinien być jak najbardziej zadowolony. I to przez kilka lat.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu