Przyszłoroczne modele iPhone miałyby doczekać się ekranu z odświeżaniem 120 Hz. No, przynajmniej te flagowe.
Nie wszyscy klienci zamawiający iPhone 11 Pro mieli szczęście otrzymać już swój egzemplarz, a fala plotek, doniesień i... domysłów dotyczących kolejnej generacji telefonów Apple ruszyła na dobre. I choć od jej apogeum dzieli nas jeszcze kilka miesięcy, to już teraz dzieje się naprawdę dużo. Z najświeższych wieści wynika, że przyszłoroczne flagowe iPhone'y doczekają się ekranów z odświeżaniem 120 Hz. To byłoby coś!
Zmiana widoczna gołym okiem: kolejny iPhone z ekranem jak z iPada?
iPady Pro już od zeszłego roku mogą poszczycić się fantastycznymi ekranami, które potrafią oczarować od wejścia. 120 Hz jednak robi wyraźną różnicę — i każdy kto ma okazję z nich korzystać doskonale o tym wie. No i właśnie — podobno przyszłoroczne flagowe smartfony od Apple też miałyby się doczekać ekranów OLED 120 Hz Pro Motion. Te doskonale radzą sobie z przełączaniem między 60 / 120 Hz, w zależności od tego, czego aktualnie potrzebuje użytkownik. Ale to także świetny sposób dla dłuższego czasu pracy na baterii — nie jest żadną tajemnicą, że 120 Hz, choć prezentuje się fenomenalnie, jest dużo bardziej zasobożerne. A kiedy dodamy do tego jeszcze plotki o tym że miałby to być OLED z always on display, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko mieć nadzieję na naprawdę duży akumulator.
Już od wrześniowej konferencji dużo mówi się o tym, że tegoroczne modele to taka przystawka przed tym, co Apple przygotowuje dla nas w przyszłym roku. Nie ukrywam że jestem bardzo ciekawy zmian które zdecydują się wprowadzić: zarówno w kwestii podzespołów jak i designu. Ten, o ile wierzyć plotkom, ma przypominać bryłę rewolucyjnego iPhone 4. No ale co, póki co możemy tylko gdybać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu