iPhone 5S debiutował jesienią 2013 roku. Ostatnie 4-calowe urządzenie z głównej linii smartfonów od Apple czas świetności ma już dawno za sobą, ale okazuje się — że wciąż potrafi przyciągnąć na zakupy tłumy. I to chyba większe, niż podczas swojej premiery!
Po iPhone 5S i inne stare sprzęty Apple w 2018 roku ustawiła się gigantyczna kolejka!
Cała historia dotyczy firmy Switch, która w Malezji jest resellerem Apple. W ramach czyszczenia magazynów, obiecała ona sprzedaż leciwych już sprzętów firmy z Cupertino w wyjątkowo korzystnych cenach. Na tyle, że potencjalnych klientów nie trzeba było długo namawiać, by ustawili się w ogromnej kolejce. Mowa tutaj o tłumie, który liczył sobie kilkanaście tysięcy ludzi — sprawa jest o tyle ciekawa, że Switch widząc ogromne zainteresowanie nie ukrywał, że sprzętu jest stosunkowo niewiele. Wspomnianych iPhone'ów 5S było raptem dziesięć — każdy w cenie 50$. Poza nimi maksymalnie po kilka sztuk iPadów MacBooków Air, iMaców, iPodów i spółki w równie atrakcyjnych cenach. W sumie 200 urządzeń, znacznie mniej niż chętnych. Tych, jak czytamy na The Verge, było ponad 11 tysięcy — i zaczęli ustawiać się 19 godzin przed otwarciem sklepu. Tutaj rekordu premierowego nie pobili, ale w kategorii liczebności... no musicie przyznać, że robi to wrażenie.
Ze względów bezpieczeństwa do wielkiej wyprzedaży jednak nie doszło. Właściciele sklepu postanowili przenieść wielkie czyszczenie magazynów na inny termin, bojąc się, że może to się po prostu źle skończyć dla wszystkich głodnych dobrych cen klientów.
Stare ale jare? Na to wygląda — kilkanaście tysięcy ludzi w kolejce po stare urządzenia? Czemu nie, po raz kolejny jesteśmy świadkami tego, jak na pierwsze miejsce wskakuje cena. Szczerze mówiąc, za równowartość 50 dolarów sam chętnie kupiłbym iPhone'a 5S w dobrym stanie. To był telefon! ;-)
Źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu