Już jakiś czas temu poznaliśmy ceny iPhone 4S w ofercie polskiego Apple Store – oczywiście bez żadnej umowy czy blokady SIM. Trochę już jednak zepsuty choćby przez własnego operatora liczyłem, że przy rozsądnym abonamencie i cena początkowa za telefon będzie przyswajalna.
Dziś Orange zaprezentował swój cennik zarówno dla najnowszego modelu Apple, jak i zaktualizowaną wersję kwot dla starej, poczciwej „czwórki”. Opłaca się „podpisywać pakt z diabłem”?
Przedstawiono kilka wersji cenników, z czego dla klientów indywidualnych dwie – wariant zakupu przez orange.pl oraz w salonie stacjonarnym. Prezentują się następująco:
Tutaj i tutaj oba zdjęcia w większych wersjach.
Za złotówkę 4S nie ma możliwości dostania będąc klientem indywidualnym, ale kilka stówek jest już jak najbardziej osiągalną kwotą. Należy tylko przygotować się na wyciąganie co miesiąc z portfela przynajmniej 2 stówek na abonament.
Tutaj możecie również sprawdzić wersję dla firm – tam telefon już od złotówki, ale też oczywiście w odpowiednim pakiecie miesięcznym.
Ech, gdzie te czasy, gdy krótko po premierze odbierałem 3G za 50zł z abonamentem internetowym za 150zł? Akurat za miesiąc kończy mi się umowa, ale na 4S decydować się raczej nie zamierzam – chyba, że dostanę interesującą propozycję firmową. A Ty?
Więcej z kategorii Apple:
- MacBook Pro w 2021 ma wrócić do starych, sprawdzonych rozwiązań
- App Store na macOS Mojave nie działa. Jak poradzić sobie z problemem?
- Wyciekło zdjęcie AirPods 3. generacji. Szykuje się sporo zmian
- Wkrótce do iPhone'a na magnes mamy podpinać dodatkową baterię
- Patrzę na zapowiedzi Apple i dziwię się malkontentom. Oto plany na 2021 rok