Apple

iPhone 17 Pro coraz bliżej. Co o nim wiemy?

Piotr Kurek
iPhone 17 Pro coraz bliżej. Co o nim wiemy?
Reklama

Już po zbliżających się wielkimi krokami wakacjach będzie miała miejsce największa premiera sprzętowa Apple w tym roku. Na rynku zadebiutują iPhone’y 17 – w tym iPhone 17 Pro. Co o nim wiemy?

WWDC za nami. Apple zaprezentowało najnowsze wersje swoich systemów operacyjnych iOS, iPadOS, macOS, tvOS, watchOS, visionOS. Wszystkie dostaną w tym roku jeden, spójny numerek „26”. Zmian w nich sporo – głównie od strony wizualnej. Firma z Cupertino postawiła na szkło, tzw. Liquid Glass dające zupełnie nowe, ale jednocześnie znajome doświadczenia w nawigacji po ekranie blokady, ekranie domowym i aplikacjach. Najwięcej zmian znajdziemy w iOS 26, które nie tylko otrzymuje odświeżony wygląd, ale także masę opcji związanych z Apple Intelligence, z których w Polsce oczywiście nie skorzystamy (chyba, że zmienimy język). System ten będzie domyślnym dla tegorocznych flagowców – iPhone’a 17, który swoją premierę będzie miał we wrześniu. I choć przed nami jeszcze kilka miesięcy, już teraz wiemy, co szykuje Apple.

Reklama

iPhone 17 Pro to przede wszystkim nowy, aluminiowy szkielet, co ma być odejściem od dotychczasowych materiałów wykorzystywanych w obudowach iPhone’a – tytanu. Tył obudowy ma być połączeniem szkła i aluminium. Tył iPhone’a 17 przejdzie gruntowny redesign, gdyż Apple ma przeprojektować wygląd „wyspy” na aparaty. Ta ma mieć znacznie większe rozmiary, sprawiając, że zajmie ona niemal pełną szerokość smartfona. Wszystko przy zachowaniu dotychczasowego, „trójkątnego” ułożenia samych obiektywów, które również dostaną dodatkowe funkcjonalności, w tym nowy, 48-megapikselowy tylny teleobiektyw. Z przodu natomiast znaleźć mamy 24-megapikselowy obiektyw do rozmów wideo.

iPhone 17 Pro już we wrześniu. Co o nim wiemy?

iPhone 17 Pro to także nowy układ, Apple A19 Pro w technologii 3 nanometrów, który ma przełożyć się na jeszcze większą wydajność i stabilność działania. Do tego 12 GB pamięci RAM, wsparcie dla Wi-Fi 7, pojemniejszą baterię i lepsze chłodzenie, dzięki któremu korzystanie ze smartfona ma być wygodne i bezpieczne – bez względu na to, co z nim będziemy robić. A wszystko to w nowym kolorze inspirowanym tym, co mamy obecnie w MacBookach Air – błękitnym.

Podstawowy iPhone 17 oferować będzie podobne rozwiązania, choć oczywiście stonowane do tego, co znajdziemy w Pro lub Pro Max. Nie można też zapominać, że Apple ma w przygotowaniu jeszcze jeden model iPhone’a 17 – z dopiskiem Air. Ma to być najcieńszy z dotychczasowych smartfonów z logo nadgryzionego jabłka. W tym roku producenci postawili na wyścig „kto zmieści sporo mocy w jak najcieńszej obudowie”. Mieliśmy już m.in. Samsunga Galaxy S25 Edge, który mierzy 5,8 mm grubości. iPhone 17 Air ma mieć 5,5 mm grubości, czyli ma być cieńszy od nowego Galaxy, który zadebiutował zaledwie kilka tygodni temu. Tak cienki smartfon ma mieć jednak jedną poważną wadę – baterię.

Według dotychczasowych przecieków, akumulator ma mieć pojemność na poziomie 2800 mAh, co z perspektywy użytkowników nowych telefonów może wzbudzić śmiech i jednocześnie podnosi obawy o to, ile razy będziemy ładować iPhone’a 17 Air w ciągu jednego dnia. Galaxy S25 Edge posiada akumulator o pojemności 3900 mAh, co ma pozwalać na ok. 24 odtwarzania wideo. Jeśli cienki iPhone wyposażony będzie w słabsze ogniwo, trudno sobie wyobrazić wygodne z niego korzystanie. Tym bardziej, że iPhone 17 Air ma posiadać 12 GB pamięci RAM, w pełni wspierać Apple Intelligence (tam gdzie jest dostępne) więc będzie wymagał sporo nakładów energii do sprawnego działania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama