Apple

IPhone 15 będzie wyglądał jak... 5c? Tak sugerują przecieki

Krzysztof Rojek
IPhone 15 będzie wyglądał jak... 5c? Tak sugerują przecieki
Reklama

Telefony Apple mają wrócić do bardziej obłego designu. Który to już raz?

Apple w ostatnim czasie ma swego rodzaju misję, by przywrócić do łask design swoich starszych produktów. W telefonach zamiast obłej bryły przywrócono kanty, które pamiętają czasy iPhone'ów z 2014 r., a Macbooki Pro przypominają bardziej laptopy z przełomu dekady. Oczywiście, to też pokazuje, że design się nie starzeje i że takie konstrukcje mogą wyglądać nowocześnie i estetycznie. Jednak ma to też swoje minusy. Kiedy Apple przeszło na nowy design w przypadku iPhone'a 12, duża część branży poszła za nimi. Ja jednak uważałem, że jest to (jak to w przypadku Apple) przerost formy nad funkcjonalnością i w dłuższe trzymanie w dłoniach smartfonu bez zaoblonych plecków jest po prostu... niewygodne. Tradycyjne konstrukcje zwyczajnie naturalniej układają się w dłoni.

Reklama

Apple też musi tak czuć, ponieważ znowu zmieniają wygląd. Taki będzie iPhone 15

Oczywiście, mówić, że Apple "znowu" zmienia wygląd telefonu może wprowadzać niektórych w błąd, ponieważ jak na standardy światowe firma mocno trzyma się każdego swojego pomysłu. Obecny wygląd telefonów ma już za sobą trzy generacje urządzeń - żaden inny producent nie jest w stanie utrzymać jednakowego wyglądu smartfonów przez nawet taki okres. Jednak jak na standardy Apple trzy lata do mało, więc fakt, że w przypadku przyszłorocznych smartfonów kształt telefonu ulegnie zmianie, będzie zapewne dla wielu sporym zaskoczeniem. A według informacji, które trafiły do sieci, ulegnie, ponieważ Apple ma zamiar... wrócić do zaoblonych plecków. Mają one być jednak zaoblone tylko z jednej strony i od strony frontu wszystko ma pozostać po staremu.

Użytkownicy Twittera od razu porównali ten wygląd do tego, jak prezentował się iPhone 5c. Dla jednych, był to najfajniejszy telefon, jaki Apple wypuściło, a dla innych - najgorszy iPhone w historii. Niemniej, nie jestem w stanie powiedzieć, by nie był to krok w dobrą stronę. Miałem w rękach nowe iPhone'y i muszę powiedzieć, że o ile kąty proste prezentują się ładnie, o tyle jest to zdecydowany regres w kwestii ergonomii względem praktycznie wszystkich innych urządzeń i powrót do zaobleń zdecydowanie wyjdzie użytkownikom na plus.

Jednocześnie - widać, że nawet Apple w kwestii pomysłów na wygląd smartfona nie ma nieskończonego wachlarza możliwości. Mieliśmy już zaoblone krawędzie (3G), następnie ostre (4,5), aby powrócić do obłych kształtów na dłużej (od 6 do 11) i znowu do ostrych (od 12). Dlatego też w tym przypadku nie widzę dozy "amazingu" w tym, jak Apple przedstawia swoje smartfony, ponieważ widać, że bardziej niż cokolwiek, jest to po prostu poruszanie się niczym wskazanie oscyloskopu pomiędzy dwoma wskazaniami oscyloskopu.  Jednocześnie - ludzkie dłonie w tym czasie się nie zmieniły, więc moim zdaniem jest to po prostu poruszanie się pomiędzy designem dopasowanym, a niedopasowanym do nich. I oczywiście - każdy z nich przedstawiony będzie jako "niesamowity" i "najlepszy".

Ot, klasyczne Apple.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama