Liczyliście na to że Ceramic Shield pozwoli skuteczniej uchronić iPhone'a przed zarysowaniami? To nie mam dla was najlepszych wieści...
iPhone 12 na zarysowania odporny jak poprzednicy. Ceramic Shield tu rewolucji nie wniosło
O tym że smartfony są kruche wiedzą wszyscy, komu zdarzyła się głęboka rysa przez pół ekranu, albo (nie)sławna pajęczynka. Wystarczy raptem chwila nieuwagi, by kosztujące kilka kilka tysięcy złotych urządzenie doczekało się trwałych śladów, które potencjalnie mogą utrudnić korzystanie z urządzenia. Gigant z Redmond użytkownikom iPhone 12 zaserwował nową ochronę, za którą odpowiedzialna jest firma Corning Glass. Ceramic Shield miało być największym skokiem w kwestii ochrony ekranu smartfona od Apple. Szkło twardsze niż wszystkie poprzednie. Według najnowszego testu Zacka Nelsona z kanału JerryRigEverything w kwestii odporności na zarysowania jest ono podobne do tego, co znamy z zeszłorocznego iPhone'a. I wielu innych urządzeń z tej półki.
Ceramic Shield nie wnosi ochrony ekranu przed zarysowaniami na nowy poziom
Wielu użytkowników miało nadzieję na rewolucję i krok naprzód w porównaniu do poprzednich smartfonów. Niestety — nic takiego się nie wydarzyło, zarysowaniu przy (nie)sławnym poziomie szóstym (w skali twardości Mohsa) są porównywalne i do tych, które widoczne były na zeszłorocznych modelach. Ale warto pamiętać, że chodzi tu wyłącznie o zarysowania, bo w przypadku tłuczenia się ekranu efekty są widoczne: Upadek z trzech metrów niestraszny iPhone 12. Apple dokonało niemożliwego?
Jeżeli liczyliście na to, że pod kątem zarysowań Ceramic Shield przyniesie rewolucję, to niestety — nie tym razem. Ale jak widać, coś się w temacie zmienia, udoskonalenia są widoczne na innej płaszczyźnie. I jeżeli mam być szczery, dla mnie pęknięty ekran jest jednak znacznie bardziej rażący od porysowanego ekranu ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu