Przyznam szczerze, że nie czekam już specjalnie na aktualizacje oprogramowania u Apple. Od lat więcej z nimi problemów niż pożytku — i najlepiej jest wytrwać nieco dłużej, czekając na pierwsze zestawy poprawek. Po wczorajszym debiucie iOS, iPadOS i spółki nie zwlekałem z instalacją nowości dla iPada. I choć dalekie są ona od ideału, to tablety od Apple nareszcie doczekały się elementu, który powinien być tam dostępny od lat: wygodnego zarządzania oknami.
iPadOS 15: okienka na iPadzie nareszcie mają sens, ale przed Apple sporo pracy
Okienka na iPadzie intuicyjne bardziej niż kiedykolwiek - wszystko to dzięki iPadOS 15
iPady potrafią dzielić ekran na dwa okna od kilku lat — i choć na 11" wariancie nie jest to specjalnie efektywne, to rozumiem że część użytkowników decyduje się skorzystać z tej funkcji, jeżeli korzysta z iPada do pracy. Do tej pory każdorazowo kiedy zmuszony byłem podzielić ekran okazywało się, że zarządzanie nimi jest... po prostu tragicznie nieporęczne. Teraz doczekaliśmy się idealnego w swojej prostocie menu, dostępnego po środku górnej belki aplikacji - po wywołaniu którego możemy przypiąć aplikację do lewej strony ekranu, prawej strony ekranu — albo rozszerzyć ją po całości. Bez mało intuicyjnego przeciągania jej po ekranie z nadzieją, że zadziała jak trzeba.
Oczywiście nawet takie "połowiczne" okna możemy rozszerzać i zwężać — w tym celu należy skorzystać z podziałki dostępnej między nimi. Apple ma ustalone wartości minimalne, dlatego tutaj nie ma co liczyć na pełną dowolność — ale to raczej nikogo dziwić specjalnie nie powinno, to samo zresztą tyczy się szerokości okien na ich komputerach.
Nareszcie też w przypadku każdej aplikacji doczekaliśmy się też czytelnego podglądu wszystkich otwartych okien — trudniej będzie je pogubić, po każdorazowym otwarciu można będzie się łatwo przełączyć między okienkami. Jak to wygląda, możecie podejrzeć na poniższym zrzucie z Safari:
To żadna rewolucja, ale nareszcie korzystanie z kilku okienek na iPadzie będzie wygodne
iPad nie przeszedł żadnej transformacji - i wciąż większości ludzi potrzebujących komputera do pracy nie będzie w stanie go zastąpić. I choć iPadOS przyniósł cały szereg nowych opcji — to narzekań nie ma końca. Ustawianie widżetów doprowadza użytkowników do szewskiej pasji. Mój redakcyjny kolega Konrad zaś jest jednym z użytkowników, którzy są zawiedzeni zmianą układu ikon, przy przejściu z widoku poziomego na pionowy. Pozwólcie zatem, że oddam mu głos:
Wprowadzenie obsługi widżetów w iPadOS 14 nie było tym, na co liczyliśmy, bo wciąż można je było umieszczać tylko w dedykowanej sekcji. iPadOS 15 pozwala dodawać je w dowolnym miejscu na ekranie i być może to było powodem zmiany podejścia Apple do organizacji ikon na ekranie - iPad zapamiętuje bowiem teraz dwa niezależne układy ikonek w orientacjach pionowych i pionowych, gdzie obowiązuje też inna liczba kolumn z ikonami. Obrót iPada powoduje więc zmianę ułożenia ikon, co dezorganizuje pracę i szybkie uruchamianie aplikacji, a w dodatku po bokach znalazło się teraz mnóstwo wolnej przestrzeni, która i tak na iPadOS jest po prostu marnowana na ogromne odstępy pomiędzy ikonami. Użytkownicy są wściekli, w Sieci (m. in. na Reddicie) zgłaszane jest szerokie niezadowolenie, bo jeśli oczekiwaliśmy zmiany, to zupełnie odwrotnej. Miejmy nadzieję, że Apple szybko wyda iPadOS 15.0.1 z aktualizacją tej dziwnej poprawki.
Jak zawsze coś dodali, coś zmienili, czegoś nie dopracowali. Klasyka gatunku: czekamy na kolejne aktualizacje, które uporają się z obecnymi niedoróbkami...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu