Google

Intrygujący koncept Chromephone OS - jesteśmy na to gotowi?

Konrad Kozłowski
Intrygujący koncept Chromephone OS - jesteśmy na to gotowi?
Reklama

Choć Chrome OS jest nadal niszowym systemem. Duża grupa osób nie jest nim zupełnie zainteresowana, lecz jeszcze większa liczba osób nie ma zielonego p...

Choć Chrome OS jest nadal niszowym systemem. Duża grupa osób nie jest nim zupełnie zainteresowana, lecz jeszcze większa liczba osób nie ma zielonego pojęcia o jego istnieniu. Google robi wszystko co może, by spopularyzować swoje rozwiazanie. Również w segmencie edukacyjnym, gdzie Chromebooki radzą sobie całkiem nieźle. A co powiecie na Chrome OS przygotowany z myślą o smartfonach?

Reklama

Dobrych konceptów i propozycji na projekty, które prawdopodobnie nigdy nie staną się faktem jest całe mnóstwo. Dosyć często stają się one inspiracją dla faktycznych produktów, które później pojawiają się na rynku, ale znacznie częściej pozostają w sferze marzeń ich autorów i osób, które życzyłyby sobie, żeby stały się rzeczywistością. A skoro działanie komputera można oprzeć o łączność z Siecią, to dlaczego nie zrobić tego samego ze smartfonem? Pokrycie sieci komórkowych jest coraz lepsze i sytuacja z hot-spotami wygląda podobnie. Naturalnie część funkcjonalności takiego systemu musiałaby być w pełni niezależna od połączenia z Internetem, ale sytuacja rysowałaby się raczej podobnie jak w przypadku Chrome OS.

Chromephone OS to połączenie sprawdzonych i nowych rozwiązań

Poniższy koncept przygotowany został przez serwis Viewout.net, gdzie znajdziecie również całą masę innych podobnych projektów. Skupmy się jednak na interfejsie, który na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt innowacyjny, lecz po zapoznaniu się z charakterystycznymi dla niego cechami można powiedzieć, że prezentuje się naprawdę interesująco.


Ekran główny to… kafelki. Najwyraźniej autorowi konceptu spodobał się pomysł Microsoftu i postanowił w pewnym stopniu zaadaptować go w swoim projekcie. Tutaj nazywane są one po prostu ikonami i są statyczne. Ich wygląd jest dowolny, bowiem nie są narzucone żadne reguły co do ich prezencji. Dotyczy to także ich rozmiaru, ponieważ to użytkownik ma decydować o dostępności aplikacji na ekranie głównym.


Ich interaktywność to jednak zupełnie inna bajka. Powiadomienia wysyłane przez aplikację wyświetlanie są na dodatkowym “kafelku”. Pojedyncze tapnięcie spowoduje wyczyszczenie powiadomienia, zaś podwójne (również z odstępem czasowym) przeniesie nas bezpośrednio do konkretnej aktywności wewnątrz aplikacji. Przez cały ten czas statyczna, pierwotna ikona aplikacji pozwala nam na uruchomienie jej z pominięciem powiadomienia.


Reklama

Koncept zakłada także obsługę widżetów, które w znacznym stopniu przypominają te z Androida. Z tą różnicą jednak, że dostępna jest jedynie obsługa pojedynczych dotknięć na przyciskach przygotowanych przez dewelopera, a więc mówimy tutaj o braku wsparcia dla gestów przewijania itd. Nie mogło także zabraknąć możliwości tworzenia folderów czy umieszczania dowolnych plików na ekranie głównym - ma to pozwolić na osiągnięcie porównywalnej do tej z pecetów wygody pracy.


Reklama

Dwie ostatnie grafiki przedstawiają takie funkcjonalności jak opcja utworzenia wielu ekranów, co pozwala na szybką zmianę “środowiska”. Można więc utworzyć zestaw aplikacji, z których korzystamy w pracy oraz te, które przydadzą nam się podczas weekendowego wypadu. Jak kto woli. Chromephone OS nie ogranicza nam dostępu do pełnej listy zainstalowanych na urządzeniu aplikacji. Dostepna jest ona na panelu, który aktywujemy gestem “wyciągnięcia” z lewej krawędzi. Jest to doskonale znana nam siatka ikon, lecz panel to także miejsce, gdzie znajdziemy skrót do ustawień smartfona, naszego profilu oraz sklepów z aplikacjami. Dodawanie aplikacji do ekranu głównego odbywa się za pomocą przeciągnięcia jej w dowolne miejsce, ale także za pomocą dwukrotnego tapnięcia.


Pytanie nie brzmi "czy?", lecz "kiedy?"

Według autora smartfony z systemem podobnym do Chrome OS kiedyś powstaną. Będzie im przyświecać podobny cel do tego, który towarzyszy Chromebookom - Chromephone można by opisać w trzech słowach: “szybkość, prostota i przystępna cena”. Początki tego projektu byłyby z pewnością równie trudne, a być może nawet i trudniejsze od tego, jak teraz Chrome OS musi walczyć o swoje miejsce na rynku.


Od bardzo długiego czasu trwa dyskusja na temat tego, jaką przyszłość planuje Google dla Chrome OS i Androida. W pewnym okresie była nawet mowa o tym, że finalnie obydwa produkty zostaną połączone, lecz później Google wycofało się z takiego oświadczenia. Obecność ekranów dotykowych w takich Chromebookach jak Acer C720P czy Pixel od Google może w pewnym stopniu sugerować zainteresowanie dostosowaniem Chrome OS do pracy na tabletach. Lecz co stanie się wtedy z Androidem, który na obecną chwilę nie jestem najlepszą propozycją, jeżeli chodzi o urządzenia z ekranami dotykowymi powyżej 7 czy 8 cali. Pewna wizja tego wszystkiego na pewno rysuje się już w głowach inżynierów Google, lecz kiedy będzie nam dane ją poznać?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama