Specjaliści od uzależnień to kolejna grupa fachowców z mediów społecznościowych, o której głośno w ostatnim czasie. Czy w ogóle warto ich słuchać? Czy mają do powiedzenia coś istotnego? Co zrobić z taką wiedzą? Spróbujmy poszukać odpowiedzi na te pytania.
Media społecznościowe to zmienne środowisko, w którym cały czas coś się dzieje. Niestety, najczęściej zmiany nie podążają w dobrym kierunku, przez co coraz więcej ludzi rezygnuje z udzielania się w internecie. Są jednak również takie zmiany, które z pewnością można zaliczyć do pozytywnych. Mam wrażenie, że w końcu zaczynamy radzić sobie z mówieniem o chorobach psychicznych. To bardzo poważny problem, który dotychczas pozostawał tematem tabu. Osoba, która cierpi na jedną z takich chorób była bardzo źle traktowana. Automatycznie spychana na margines społeczeństwa i odbierana jak ktoś gorszy. Ktoś, kto nie zasługuje na towarzystwo.
Jak wiadomo, jednymi z najpopularniejszych chorób tego typu są uzależnienia. Kiedy człowiek nie jest w stanie poradzić sobie z pewnymi wydarzeniami w swoim życiu, często wpada w szpony tego czy innego nałogu. Pomocą mają służyć specjaliści od uzależnień, tylko gdzie ich szukać? Niektórzy z nich postanowili działać w internecie. Wykorzystują w tym celu zdobytą wiedzę, a niektórzy również własne doświadczenie życiowe. Ich obecności można jedynie przyklasnąć. Zasięgi, jakie oferują media społecznościowe, mogą sprawić, że dzięki nim więcej ludzi zdecyduje się skorzystać z terapii. Odnoszę jednak wrażenie, że internetowi specjaliści od uzależnień nie zawsze są właściwie rozumiani. Czasem wręcz przekazywana przez nich wiedza wykorzystywana jest w niewłaściwy sposób. Pojawia się kilka pytań, które w moim odczuciu wymagają odpowiedzi. To właśnie nim chciałbym poświecić ten materiał.
Specjaliści od uzależnień – czy muszą mieć dyplom?
Media społecznościowe to taka część internetu, w której każdy może być kim tylko chce. W zależności od tego, jaki temat jest w danym momencie tym najpopularniejszym, błyskawicznie pojawiają się fachowcy. Ludzie, którzy zdają się przekonywać, że są absolutnymi ekspertami z danej dziedziny i warto wierzyć we wszystko, co tylko powiedzą. Czy dokładnie taką samą grupą są specjaliści od uzależnień? Okazuje się, że niekoniecznie. Z tego, co udało mi się zaobserwować, na ogół są to osoby, które wcale nie chcą zarobić. Wręcz przeciwnie, zależy im przede wszystkim na tym, by wiedza, którą mają do przekazania, trafiła do potrzebujących osób.
Naturalnie, mam tu na myśli wyłącznie te osoby, które usiłują wspierać uzależnionych. Pomóc w podjęciu właściwej decyzji i skorzystaniu z terapii. Ci, którzy usiłują zarabiać na uzależnionych i proponować wątpliwe przedmioty, cudowne środki uzdrawiające czy podejrzane formy terapii, na które można tylko i wyłącznie stracić pieniądze, zasługują na szczególne potępienie. Uwagi zgromadzone w niniejszym tekście, co oczywiste, dotyczą tylko tej pierwszej grupy.
Czy zatem warto słuchać tego, co mają do powiedzenia internetowi specjaliści od uzależnień? Przecież nie zawsze dysponują odpowiednim wykształceniem. Uważam, że jak najbardziej warto. Chociażby po to, by przekonać się na konkretnym przykładzie, że warto odnaleźć właściwy ośrodek terapii uzależnień i sięgnąć po pomoc profesjonalistów.
Co mają do przekazania internetowi specjaliści od uzależnień?
Specjaliści od uzależnień, podobnie jak lekarze, nie są w stanie pomagać jednostkom za pośrednictwem mediów społecznościowych. Każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia, z czego swoją drogą chyba każdy zdaje sobie sprawę. Z tego też powodu najważniejszym i najistotniejszym przekazem jest to, by nie próbować radzić sobie z problemem na własną rękę. Taka walka bardzo często kończy się porażką, a czasem również jeszcze większym kryzysem. Jeśli podejrzewamy, że możemy cierpieć z powodu uzależnienia, nie powinniśmy się bać terapii a wręcz przeciwnie, skorzystać z niej bez zbędnej zwłoki. Zawsze trzeba dbać o własne zdrowie.
Co takiego specjaliści od uzależnień istotnego przekazują, że w mojej opinii warto ich słuchać? Przede wszystkim konkretne przykłady ilustrujące to, że życie bez nałogów może wyglądać inaczej. Warto dla przykładu przyjrzeć się temu, jak może zmienić się osoby uzależnionej od alkoholu, gdy uda się przezwyciężyć nałóg i nie tylko przestać pić, co wrócić do normalnego, codziennego życia. Z publikowanych filmów można się dowiedzieć, że życie bez alkoholu to przede wszystkim powrót do kontrolowania emocji, umiejętności cieszenia się chwilą, a to w życiu dalece bardziej cenne, niż kolejna butelka ulubionego trunku.
Szczególnie zaciekawił mnie przekaz, jaki jedna z placówek Monaru adresuje do osób, które być może chciałyby podjąć terapię i zerwać z narkomanią. Na krótkich nagraniach można zauważyć, że podopieczni ośrodka wiodą bardzo skromne życie, jednak nie brakuje nim niczego, o co często bardzo trudno na ulicy. Ciepły kąt, jedzenie, możliwość nawiązywania relacji z innymi ludźmi to dla nas coś oczywistego, jednak dla kogoś, kto przez nałóg przestał radzić sobie z życiem, marzenie niemal nie do spełnienia.
Kto wie, być może właśnie takie przykłady zainspirują kogoś, kto naprawdę potrzebuje pomocy, by z niej skorzystał. Jeżeli tak, internetowi specjaliści od uzależnień powinni działać jak najdłużej.
Po co nam ta wiedza? Na pewno nie po to, by krzywdzić i obrażać
Specjaliści często zwracają uwagę na symptomy, które mogą świadczyć o uzależnieniu. Robią to po to, by samemu zadać sobie pytanie o to, czy również nie zmagamy się z tym problemem. Konkretne przykłady, wzorce zachowania, sytuacje z życia codziennego służą temu, by zwrócić naszą uwagę na coś, co może występować w naszym życiu. Nie są to jednak, w żadnym wypadku, powody do tego, by komukolwiek ubliżać. Zwłaszcza, gdy nie dysponujemy jakimikolwiek informacjami na temat tej osoby.
Piszę o tym, ponieważ zdarzyło mi się natknąć na dyskusję, w której jednej ze znanych osób wytykano poważne problemy alkoholowe, mimo że przecież nikt z komentujących nie dysponował wiedzą na temat jej życia. Dla jasności, wcale nie mam tu na myśli jednej z sytuacji prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, których ostatnio nie brakowało. Pod opisem jednej z sytuacji z życia codziennego pojawiły się liczne insynuacje dotyczące tego, że ten ktoś może być alkoholikiem. Jako fundament do takich wniosków podawano właśnie argumenty, jakie bardzo często przewijają się w social mediach w kontekście uzależnień. Tymczasem w rzeczywistości chodzi o coś zupełnie innego.
W naszym społeczeństwie takie określenia, jak alkoholik czy narkoman, uznawane są za obraźliwe. Dzieje się tak, ponieważ osoby uzależnione kojarzą nam się, przede wszystkim, z tymi, którzy niemal całkowicie stracili kontrolę nad swoim życiem, a nałóg sprowadził ich nad samą przepaść. Tymczasem nie tędy droga, a wręcz przeciwnie. Insynuacje jakoby ktoś, o czyim życiu nie mamy bladego pojęcia, cierpiał z powodu jakiegoś nałogu, są zwyczajnie nie na miejscu. W ten sposób daną osobę można tylko i wyłącznie obrazić, a nawet nadszarpnąć jej wizerunek. W rzeczywistości powinno być zgoła inaczej, szacunek należy się każdemu niezależnie od tego, czy jest osobą uzależnioną, czy nie. To wciąż człowiek posiadający pełnię praw wynikających z samej istoty człowieczeństwa. Tyle tylko, że potrzebujący pomocy, a nie obrażania w internecie.
Media społecznościowe czasem mogą się do czegoś przydać
Moje ostatnie publikacje na łamach Antywebu często obfitowały w krytykę mediów społecznościowych. Krytykę, która w mojej opinii jest w pełni uzasadniona, ponieważ social media nie zmieniają się na lepsze. Mam nieodparte wrażenie, że jest w nich coraz więcej treści, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. Internet i powszechny dostęp do wiedzy miał służyć walce z ciemnotą i zacofaniem. Jak jest w istocie? Stał się rajem dla teorii spiskowych i ich wyznawców, którzy w social mediach mogą swobodnie krzewić antynaukowe treści. A to tylko jeden z wielu przykładów.
Na tym nieciekawym tle bardzo korzystnie prezentują się specjaliści od uzależnień. Widać, że ich celem jest szczera chęć niesienia pomocy potrzebującym ludziom. Z tego powodu darzę wielkim szacunkiem wszystkich tych, którzy poświęcają swój prywatny czas, by internet stał się lepszym miejscem. Na słowa uznanie zasługują nie tylko ludzie od uzależnień. Są to również lekarze, ratownicy medyczni, strażacy i wielu innych. Wykorzystują media społecznościowe do tego, by rozprawić się z popularnymi mitami i popularyzować wiedzę.
Ważne, by chętnie sięgać po tę wiedzę i korzystać z niej odpowiedzialnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu