Intel pokłada duże nadzieje w technologii pamięci Optane i stara się znaleźć dla niej co rusz nowe zastosowania. Nośnik Optane stosowany jako pamięć cache za bardzo się nie przyjął z racji swojej stosunkowo wysokiej ceny w odniesieniu do pojemności, ale gigant się nie poddaje i stworzył hybrydę na bazie dysku SSD 660p z pamięciami NAND QLC.
Intel Optane Memory H10 SSD
Testowany niedawno dysk Intel SSD 660p to jeden z pierwszych nośników wykorzystujących pamięci NAND QLC, który pojawił się na rynku. Jak się okazało nie jest to zły nośnik, ale ma swoje mankamenty, które mocno odbijają się na jego wydajności po wyczerpaniu dostępnej pamięci cache SLC. To spory minus w przypadku gdy wykonujemy intensywne operacje zapisu danych. Pewnym obejściem tego problemu może być nowy pomysł Intela, który został zaprezentowany za sprawą dysku Intel Optane Memory H10 SSD.
To nic innego jak dysk SSD z modułem Optane, który służy jako pamięć cache. Wszystko zamontowane jest na jednym PCB w formacie M.2 i ma być niedługo stosowane głównie w komputerach przenośnych korzystających z procesorów Intela. Dysk będzie obsługiwany tylko przez chipsety przeznaczone dla procesorów Kaby Lake lub nowszych, więc jego zastosowanie ograniczy się w zasadzie tylko do nowych komputerów.
Pomysł Intela przewiduje podzielenie interfejsu M.2 NVMe 4x na pół, 2 linie PCIe ma wykorzystać kontroler pamięci Optane, a 2 pozostałe linie kontroler pamięci NAND. Teoretycznie ogranicza to maksymalną przepustowość dla każdego z nich do 2 GB/s, ale dzięki koordynacji pracy dwóch kontrolerów maksymalny odczyt może sięgnąć nawet 2400 MB/s, a zapis 1800 MB/s co jest wynikiem wyraźnie lepszym niż ten osiągany przez SSD 660p. Dysk dostępny będzie w 3 wersjach pojemności z 16 lub 32 GB pamięci Optane.
Cache Optane będzie niewidoczny dla systemu operacyjnego, a za jego obsługę będzie odpowiadał sterownik Intel Rapid Storage Technology w wersji 17.2 lub nowszej, który do pamięci Optane będzie kopiował najczęściej używane pliki. Tego typu cache zapewnia świetną wydajność przede wszystkim przy losowych zapisach i odczytach z małą kolejką (QD1/2), gdzie większość dysków SSD NAND zwyczajnie kuleje. Powinno to wyraźnie poprawić responsywność systemu, choć obawiam się, że raczej nie naprawi największej wady pamięci QLC, czyli spadku zapisu po przekroczeniu wielkości cache SLC. W tej chwili nie podano żadnych informacji na temat ceny.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu