Instagram zmienia się w oczach. Od prostej aplikacji z kwadratowymi zdjęciami i paroma filtrami na krzyż do... no właśnie, czego?
Od czasu zakupu platformy przez Facebooka — w programie co rusz możemy liczyć na kolejny pakiet zmian. Odejście od idei wyłącznie kwadratowych zdjęć, dodanie filmików, prywatne wiadomości, rozbudowanie narzędzi którymi można podrasować nasze zdjęcia, na relacjach kończąc. Zawitały też reklamy — wyjątkowo estetyczne i ładnie wtopione w całość. Ostatnie tygodnie to możliwość streamowania relacji na żywo oraz podzielenia się zestawem zdjęć w jednym wpisie, między którymi to przełączamy się prostym gestem maźnięcia palcem. A pojawiły się pierwsze plotki, jakoby to jeszcze nie koniec zmian.
Kiedy zaczęto dbać o lepszy dostęp do serwisu dla marek dużo mówiło się na temat tego, że aktualizacja pozwalająca zamienić Instagram w platformę do sprzedaży jest tuż za rogiem. Mijają miesiące i w tej kwestii za wielu zmian nie widać. Chociaż od dawna na rynku działają już usługi które pozwalają tworzyć "sklepy" na Instagramie, to wprowadzenie na platformie natywnych rozwiązań byłoby prawdziwą rewolucją. Ale zamiast skupiać się na sprzedaży, wszystko wskazuje na to że już niebawem będziemy mogli... dokonywać rozmaitych rezerwacji!
Do takich informacji dotarł Bloomberg, który donosi że Instagram rzuci rękawicę niezwykle popularnemu Yelpowi. Ale nie tylko — bo przecież Instagram to nie tylko marki jedzeniowe, nie brakuje tam również tatuażystów czy branży kosmetycznej. A jeżeli główną nowością będzie opcja umawiania spotkań, to skorzystać z tego mogą zarówno one (umawianie wizyt), jak i właśnie restauracje (rezerwowanie stolików) — profili żadnej z tych nie brakuje na platformie.
Nie tylko zdjęcia
Kierunek który obrał Instagram jest... interesujący. Po ostatnich zmianach wszyscy spokojnie zakładali, że kolejna z dużych aktualizacji wiązać się będzie ze wspomnianą już sprzedażą. A tu proszę — niespodzianka. O ile w Polsce Yelp nie należy do popularnych usług więc raczej nie powinien czuć się zagrożony, o tyle mamy inne cieszące się dużą popularnością platformy. Chociażby Booksy które z każdym miesiącem cieszy się coraz większą popularnością. Jest wygodnie i na czasie. Zresztą nieustanny rozwój wspomnianej aplikacji mówi sam za siebie. Nieco gorzej u nas jest z rezerwacją stolików. Bo choć w wybranych miastach z pomocą przyjdą nam m.in. Get Table, Zomato czy Gastrobooking, to nadal jest to raczej nisza.
Ogromnym plusem dokonywania rezerwacji na Instagramie już od wejścia będzie szalenie wielka baza aktywnych użytkowników. Teraz pojawia się pytanie jak zostanie to ugryzione od strony biznesowej i interfejsu — czy nie będzie to zbyt skomplikowane? Dodawanie kolejnych modułów potrafi być zdradliwe, o czym już się wielokrotnie przekonaliśmy. Przyglądając się rosnącej z roku na rok popularności serwisu wierzę, że po starcie tego rodzaju usług i u nas szykuje się spora rewolucja.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu