Chociaż nie jestem fanem piłki nożnej, nie znam nazwisk piłkarzy, ani nie śledzę wyników, są elementy związane bezpośrednio z Euro 2012 które potrafię...
Oglądaliśmy to czego nie zobaczycie w telewizji czyli nowoczesny stadion a technologia
Chociaż nie jestem fanem piłki nożnej, nie znam nazwisk piłkarzy, ani nie śledzę wyników, są elementy związane bezpośrednio z Euro 2012 które potrafię docenić. Przygotowania do Euro zmobilizowały do powstania wielu inwestycji. Najbliższym mi tematem jest oczywiście technologia. Orange zaprosił dziennikarzy, w tym również mnie, na nowo powstały stadion we Wrocławiu, gdzie naocznie przekonałem się jak wielkim przedsięwzięciem jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury telekomunikacyjnej na czas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Orange jest głównym partnerem technologicznym UEFA EURO 2012. Oznacza to, że w skali całego kraju jest odpowiedzialny za zapewnienie odpowiednich warunków dla transmisji danych. Międzynarodowe Centrum Nadawczo – Odbiorcze jest jednym z kluczowych elementów tego projektu. Obiekt musi gwarantować 99,999% sprawności transmisji. Łatwo się domyśleć, że przerwa w transmisji obrazu do ponad 200 krajów na całym świecie to coś, na co nie można sobie pozwolić podczas organizowania imprezy tej rangi.
Drugiem elementem jest sieć transportowa ROADM, którą łączy ze sobą stadiony oraz sięga do granicy z Ukrainą. Żeby zmniejszyć ryzyko awarii światłowody zostały zdublowane, co oznacza, że w każde wymienione miejsce idą dwie niezależne linie. Zostawmy jednak te suche informacje i przejdźmy do tego, co mogłem zobaczyć na żywo we Wrocławiu. Tutaj należy się pewne wyjaśnienie. Każdym z czterech stadionów opiekuje się inny operator sieci komórkowej. Zapobiega to bałaganowi i niepotrzebnemu dublowaniu odbiorników. Reszta podłącza się na danym stadionie do infrastruktury operatora odpowiedzialnego za konkretny obiekt. Komunikację na stadionie we Wrocławiu zapewnia Orange.
Zacznijmy od Stadium Media Centre w którym dziennikarze będą zdawać relację z całego wydarzenia. W sumie przewidziana są 492 miejsca dla dziennikarzy. Każde wyposażone w gniazdka elektryczne i oczywiście dostęp do sieci. Tutaj pierwsze pewnego rodzaju zaskoczenie - głównym sposobem podłączenia do sieci jest stary, dobry kabel Ethernet. Po prostu, to najpewniejszy, najbardziej odporny na wszelkie problemy sposób. Sam przekonałem się o tym chociażby na premierze Samsung Galaxy S3, kiedy to sieć bezprzewodowa została przeciążona i mimo dziesiątek prób nie udało mi się do niej podłączyć aż do ostatniego momentu przed opuszczeniem hali. W tym wypadku nie może być mowy o takich problemach. Sam doceniłbym taki kabelek na wydarzeniu w Londynie. Tym bardziej w tym kontekście przewidywane usunięcie portu sieciowego z nowego MacBooka Pro wydaje mi się pochopnym posunięciem.
Ponieważ w czasie trwania mistrzostw wszystko będzie działo się w dużym pośpiechu, przewidywane są liczne uszkodzenia kabli, chociażby przez nieumyślne ich urwanie, dlatego na każde 10 sztuk przewidziane są dwa zapasowe i oczywiście dodatkowe rezerwy w magazynie. W sumie tylko w Stadium Media Centre położono 19 kilometrów kabli. Takie warunki relacjonowania na żywo to ja rozumiem :) Obok budynku dla dziennikarzy znajduje się Broadcast Compound, czyli plac powierzchni 7000 m2 powierzchni, na którym zaparkują busy nadawcze. Doprowadzenie kabli, oraz rozplanowanie kto gdzie będzie stał również stawia nie lada wyzwanie. Wystarczy, że ktoś zaparkuje o pół metra nie tam gdzie powinien, żeby spowodować niemałe komplikacje.
Przy samej murawie znajduje się miejsce dla 150 fotoreporterów, oczywiście z kablami Ethernet umożliwiającymi przesyłanie zdjęć na żywo bezpośrednio do redakcji. Nieco wyżej, na trybunach, znajduje się Media Tribune, stanowiska dla komentatorów stacji radiowych i telewizyjnych. Jest ich ponad 270. Oprócz prądu i internetu każdy z nich będzie posiadał własny ekran, na którym będą wyświetlane akcje z boiska.
W momencie mojej wizyty na stadionie położono w sumie 60 kilometrów kabli, ale na tym prace się nie zakończyły. Finalnie będzie około 100 kilometrów przewodów,a najlepsze jest w tym wszystkim to, że po zakończeniu mistrzostw będą 4 dni aby to wszystko zwinąć i zabrać ze stadionu... Wspomnę jeszcze, że obiekt posiada własne generatory elektryczne. W czasie trwania meczu stadion w najmniejszym stopniu nie będzie korzsytał z energii elektrycznej dostarczanej przez miasto, będzie całkowicie samowystarczalny.
Na koniec zapraszam do galerii:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu