Felietony

Kupujemy popularne usługi w subskrypcji. Ile za nie zapłacimy?

Krzysztof Rojek
Kupujemy  popularne usługi w subskrypcji. Ile za nie zapłacimy?
Reklama

Jak w ciągu roku stracić prawie 4,5 tysiąca złotych? Proste, wystarczy subskrypcja w kilku najpopularniejszych usługach subskrypcyjnych.

Można chyba śmiało powiedzieć, że dziś firmy odkryły w abonamentach istną żyłę złota. Dlaczego bowiem pobierać za coś jedną opłatę, skoro można pobierać ją w nieskończoność, tak długo, jak klient będzie korzystał z usługi. Oczywiście – w wielu wypadkach streaming ma naprawdę dużo sensu i niektóre usługi nie obyłyby się bez miesięcznych opłat.

Reklama

Jednak w dzisiejszych czasach firmy doprowadziły sytuację do ekstremum, gdzie tak naprawdę abonamenty czekają nas tak naprawdę na każdym kroku. Sam korzystam z kilku, jednak w świetle ostatniego kroku Facebooka o wprowadzeniu opłat za korzystanie z serwisu, zacząłem się zastanawiać: jeżeli ktoś chciałby opłacać wszystkie najpopularniejsze abonamenty – ile pieniędzy musiałby na to przeznaczyć co miesiąc?

Oczywiście – „najpopularniejsze” jest bardzo luźnym terminem, ponieważ dla każdego oznaczać będzie co innego. Do zestawienia wziąłem jednak te kategorie usług, które moim zdaniem trafiają do szerokiego grona użytkowników, więc subskrypcja za chociażby pakiet Adobe raczej się tu nie znajdzie, choć bardzo ładnie wywindowałaby finalną kwotę w górę.

Ile więc trzeba dziś zapłacić za najpopularniejsze usługi subskrypcyjne?

Nasze wyliczenia oczywiście trzeba zacząć od abonamentu za streaming filmów i seriali. Dziś bowiem nie wystarczy mieć Netflixa, a wiele osób ma dwie, albo trzy usługi streamingowe podpięte do swojej karty. Wybierzmy więc na dobry start właśnie trzy z nich – Netflixa (43 zł/msc, żeby mieć chociaż FullHD), Disney+ (37,99 zł/msc) i HBO Max (29,99 zł/msc). Do tego przydałoby się jeszcze posłuchać jakiejś muzyki, prawda? Tutaj postawmy na najpopularniejszą usługę, czyli Spotify, która kosztuje 19,99 zł/msc.

Idąc dalej, mamy nasz smartfon i najprawdopodobniej przydałoby się gdzieś magazynować nasze zdjęcia i filmy. Oczywiście, że w takim wypadku potrzebujemy usługi chmurowej. Standardowy pakiet (200 GB miejsca) w chmurze Google to opłata 13,99 zł miesięcznie. Z aplikacji, które zdecydowanie warto mieć na swoim telefonie, warto wymienić też managera haseł. Cena za przykładowy (1password) to 12,46 zł za miesiąc. Finalnie – nikt nie chce oglądać YouTube’a z reklamami, więc tutaj też musimy zapłacić, a konkretnie 25,99 zł za miesiąc.

Źródło: Depositphotos

Kolejnym popularnym miejscem, w którym znajdziemy subskrypcje są gry wideo. Jako, że nie ma jednej usługi, w której są wszystkie gry, nietrudno wyobrazić sobie, że ktoś może mieć na koncie rachunek za PlayStation Plus (w podstawowym wariancie Essential 24,58 zł/msc) oraz Xbox GamePass (39,99 zł/msc). Jako, że naszemu pecetowi przydałaby się też jakaś ochrona, dorzućmy do tego opłatę za antywirus. Przykładowy Bitdefender to koszt 189 zł/rok, a więc – 15,75 zł/miesiąc.

Zestawienie zakończmy dorzuceniem tu kilku popularnych subskrypcji, zaczynając od masowo promowanego Twitter Blue (36 zł/msc), pakietu na prasę online (przykładowo – Wyborcza.pl w podstawowym pakiecie to 24 zł/msc) i opłatą za personalny pakiet Office (24.99 zł/msc). Wiele osób ma też jakiś rodzaj subskrypcji w platformach e-commerce, dlatego wpiszmy tu dwie najpopularniejsze – Allego Smart (14,99 zł/msc) i Amazon Prime (10,99 zł/msc).

Czy przesadziłem z liczbą zawartych powyżej subskrypcji? Nie sądzę. Owszem – w pewnym sensie koszty te można obniżyć (np. porzucając Google Drive na rzecz zawartego w Office OneDrive), ale z drugiej strony – nie zawarłem tu całej masy usług, które są bardzo popularne. Zobaczcie, że nie ma tu żadnej platformy z audiobookami (jak Storytel), dostępu do platform edukacyjnych, dostępu do alternatywnych platform wideo czy abonamentu na kino (Multikino Unlimited), nie mówiąc już o tym, że np. w kwestii prasy ograniczyłem się tylko do jednego wydawnictwa, podczas gdy, jeżeli ktoś faktycznie czytałby prasę w takim wydaniu, najprawdopodobniej miałby tych subskrypcji kilka. Nie doliczyłem tu też rachunku za internet czy pakiet telewizyjny, więc jeżeli już, to jest to rachunek niedoszacowany, niż przeszacowany.

Reklama
Źródło: Depositphotos

No dobrze, a ile on wynosi? Cóż, jeżeli podliczymy wszystkie te usługi, wyjdzie nam, że jeżeli chcielibyśmy korzystać ze wszystkich najpopularniejszych subskrypcji, co miesiąc z naszego portfela wypływać będzie 374,70 zł na usługi czysto cyfrowe. Jeżeli dorzucimy do tego wspomniane abonamenty na telefon, internet i TV, a także – na jedzenie pudełkowe, media domowe, karnety na siłownie czy inne oprogramowanie dostarczane w formie software as a service, łatwo zobaczyć, w jaki sposób opłaty za subskrypcje urastają do rangi jednej z najważniejszych pozycji w domowym budżecie i jak łatwo stracić jest nad takim budżetem kontrolę, jeżeli pozwolimy sobie przepalać pieniądze na subskrypcje, których nie używamy.

Dla uzmysłowienia sobie, warto podsumować, że w ciągu roku opłata rzędu 374,7 zł miesięcznie zsumuje się do 4496,4 zł. Czy warto jest wydawać takie pieniądze co roku? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Reklama

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama