VOD

Skandal, kontrowersje, najgorszy serial w historii HBO? Oto nowy zwiastun Idola

Konrad Kozłowski
Skandal, kontrowersje, najgorszy serial w historii HBO? Oto nowy zwiastun Idola
Reklama

Spodziewaliśmy się, że "Idol" będzie jedną z najważniejszych premier seriali w 2023 w ogóle, nie tylko w ofercie HBO. Tymczasem pierwsze recenzje i kontrowersje ostudzają zapał widzów, bo "Idol" może okazać się ogromną klapą.

Zapowiedź produkcji, przy której będą współpracować The Weeknd (Abel Tesfay) i Sam Levinson (twórca "Euforii") zrobiła na wszystkich gigantyczne wrażenie. Materiały promocyjne zwiastowały klimatyczną, przepięknie nakręconą historię, która dostarczy też nie lada emocji podczas seansu ze względu na fabułę. HBO zdecydowało się nawet pokazać pierwsze odcinki serialu na festiwalu w Cannes, ale przyniosło to efekt odwrotny od zamierzonego. Krytycy zmiażdżyli serial w recenzjach, co podsyciło tylko wcześniejsze krytyczne spojrzenie na nową produkcję HBO, której problemy zaczęły się znacznie, znacznie wcześniej.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Piąty sezon "Wiedźmina" na Netflixie? Jeszcze jak!

Skandal, kontrowersje, najgorszy serial w historii HBO?

Przypomnijmy, że w marcu The Rolling Stone opublikował artykuł opowiadający o tym, do jakich zmian doszło przy pracy nad serialem. Odsunięto od projektu reżyserkę Amy Seimetz, która wcześniej odpowiadała m. in. za "Atlantę", a doszło do tego najwyraźniej na życzenie muzyka. The Weeknd, także w serialu będący producentem, gwiazdorem tej branży i celebrytą, obawiał się spojrzenia reżyserki na niektóre aspekty historii, w tym przedstawienie niektórych wątków niczym spotkań sekty.

Seimetz miała zdaniem Abla przesadnie budować kobiecy punkt widzenia w serialu, dlatego zastąpiono ją Levinsonem i przepisano część historii, mimo że do tamtego momentu nakręcono już sporo scen. Po drodze zagubiono wizję, w której początkująca gwiazda zostaje zamknięta w złotej klatce przez showmana i stara się walczyć o swoją niezależność, a nacisk położono na samą historię miłosną przedstawianą głównie za pomocą scen erotycznych.

W materiale Variety Matt Donnely i Zack Sharf pisali o dwóch pierwszych odcinkach "Idola" po seansie w Cannes zwracając uwagę na zdjęcia porno przedstawiające płyny ustrojowe na twarzy Depp zrealizowane w ramach zemsty, masturbację kostkami lodu, oszustów będących właścicielami klubów nocnych i nikczemnych hollywoodzkich pochlebców. W podobnym tonie pojawiły się pozostałe artykuły, mimo że poprzedziła je 5-minutowa owacja na stojąco po ostatniej scenie pokazu.

Pierwsze reakcje i recenzje Idola od HBO

Oliwy do ognia dolały doniesienia traktujące o traktowaniu i oczekiwaniach wobec występu Lily-Rose Depp wcielającej się w gwiazdę muzyki pop - materiał The Hollywood Reporter zwracał uwagę na liczne zakulisowe skandale. W ostatecznej wersji serialu aktorka w licznych scenach występuje nago, a cała produkcja przepełniona jest scenami seksu. Nie zostaje to jednak odebrane przez widownię jako coś odważnego i pozytywnego, lecz umniejsza osiągnięcia twórcy. Wizja ta jest miejscami oceniana jako niespójna czy wręcz sprzeczna ze sobą. Na Rotten Tomatoes serial uzyskał wynik 27% przy 15 recenzjach, a na Metacritic tylko 24 przy 11 recenzjach krytyków.

Idol - nowy zwiastun. Data premiery serialu na HBO Max

"Idol" zadebiutuje na HBO Max w Polsce już 5 czerwca, więc widzowie będą mogli samodzielnie przekonać się, jak wypada nowy serial stacji.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama