ijustmadelove.com – to pomysł z Polski. W serwisie tym na mapie możemy pokazać gdzie właśnie uprawialiśmy seks (wraz z pokazaniem pozycji – mamy kilka do wyboru, ale nie będę się skupiał na ich opisie). Pomysł absurdalny i pewnie dlatego chwytliwy. Gdyby nie wiele wersji językowych to nie dowiedzielibyśmy się pewnie w ogóle o jego istnieniu – a tak twórcy mogą liczyć na swoje 5 minut w internecie.

Dla mnie tego typu produkcje robi się po to aby pokazać, że potrafimy zrobić coś kreatywnego, zaskakującego czy chwytliwego i pewnie przy niewielkim nakładzie pracy (choć nie mówię, że wszystkie te cechy można przypisać ijustmadelove.com).
O serwisie tym napisało już kilka zagranicznych blogów i w efekcie pojawiło się już ponad 24 tysiące zaznaczonych miejsc. Pomysł z kategorii absurdalnych ale jak widać przyciąga tych, którzy dla zabawy klikną sobie na mapce (a o ile można wierzyć statystykom to ten przyrost jest dość dynamiczny).
Można powiedzieć, że z punktu widzenia autorów to udana produkcja i promocja własnej twórczości. Sztuką jest teraz umiejętne wykorzystanie tego chwilowego buzzu. Niestety kiedy przyjrzymy się bliżej serwisowi to o jego wykonaniu właściwie nie można powiedzieć wiele dobrego. Kilka prostych funkcji które strona ma realizować (dodawanie punktów na mapie, filtrowanie znaczników według czasu dodania) nie działa na wszystkich przeglądarkach i systemach (?!?!). Wydajność już teraz jest problemem i przy pojawieniu się kolejnych paru tysięcy znaków na mapie może być krytyczna. Graficznie też nic nie zachwyca.
Więcej z kategorii Uncategorized:
- Piractwo jest dobre - twierdzą szwajcarskie władze i tłumaczą, dlaczego
- Chrome depcze po piętach Firefoksowi - przegrana Mozilli przesądzona? Na pewno nie w Polsce
- Plastelinowy Android: co można ulepić z ciasta Google?
- Evenea dla organizatorów spotkań i konferencji
- Tablet Apple - dokładna specyfikacja! Cena od 499 dolarów!