Oto jak nasze portale dbają o kulturę i rozrywkę. Jak silnie walczą z wulgaryzmami i chamstwem w internecie. Można wszystko prawda? Puszczać nagarnie...
Dziecięcy koncert z podłożonym głosem przeklinającego Peji - gazeta.pl
Kretyn który opublikował na Plotek.pl nagranie z koncertu dla dzieci z podłożonym głosem Peji (klnącym na koncercie na jednego z anty fanów) skomentował je jeszcze słowami "Ktoś miał fajny pomysł". Inny kretyn uznał to za na tyle ciekawy news aby dodać go do sekcji plotkarskiej na głównej stronie gazeta.pl.
Jeśli ktoś uważa, że jestem przewrażliwiony to trudno - widocznie poziom akceptacji dla kretynów nie jest jeszcze u mnie tak niski jak być powinien po tylu latach korzystania z internetu. Portale jako miejsce najczęściej odwiedzane przez internautów powinny moim zdaniem trzymać "jakiś" poziom. Nawet jeśli jest to serwis plotkarski gdzie króluje kłamstwo, gołe cycki i skandale to nie oznacza, że powinno się schodzić do poziomu ulicznego rynsztoka. W telewizji puszczenie takiego nagrania jako ciekawostki było by chyba skandalem - dlaczego więc w internecie ma być inaczej szczególnie jeśli robi to duża firma jaką jest Gazeta (Agora)?
Problem jest szerszy i nie dotyczy tylko portali i tego typu materiałów. Oznaczenia treści i jej klasyfikacja na te dozwolone i nie dozwolone dla nieletnich powinno stać się tematem jakieś większej dyskusji prowadzącej do wypracowania standardów i norm dla dużych wydawców (bo nad resztą raczej trudno jest zapanować).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu