Smartfony

Chyba poznaliśmy hit abonamentów w 2019 roku. Oto Huawei Y7 2019

Albert Lewandowski
Chyba poznaliśmy hit abonamentów w 2019 roku. Oto Huawei Y7 2019
Reklama

Huaei Y7 2019 zasługuje na uwagę, ponieważ stanowi spory krok naprzód względem poprzedników, a do tego stanowi zapowiedź szybkiej popularyzacji ekranów z małymi wcięciami. Ile jednak ma kosztować?

Awans o półkę wyżej

Nie da się ukryć, że linia Huawei Y jest skierowana głównie do klientów abonamentowych. W walce na wolnym rynku nie mają szczególnie wiele do zaoferowania, a do tego ich ceny wypadają blado na tle, np. zbliżonych Honorów czy Xiaomi. Na szczęście możemy liczyć, że w 2019 roku doczekamy się ciekawszych budżetowców z tej rodziny.

Reklama

Huawei Y7 2019 wprowadza przede wszystkim bezramkowy wyświetlacz z niewielkim wcięciem u góry w kształcie kropli wody. Dosyć zaskakujące, że takie rozwiązanie zawitało do low-enda. Co ciekawsze, sam panel IPS ma przekątną aż 6,26 cala. Szkoda jedynie, że połączono ją ze skromną rozdzielczością HD+ (1520 x 720 pikseli, proporcje 19:9), co przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 269 punktów. Dosyć słabo, ale z drugiej strony naturalne, że producent gdzieś musiał znaleźć oszczędności. Przynajmniej urządzenie zyskuje na wyglądzie oraz oferuje jeszcze większą powierzchnię roboczą.

Huawei Y7 2019 - stabilna podstawa

Nowy model korzysta z dokładnie tego samego procesora, co poprzednik. Jest to Qualcomm Snapdragon 450, produkowany w procesie litograficznym 14 nanometrów, na który składa się osiem rdzeni ARM Cortex A53: cztery z zegarem do 1,8 GHz i cztery do 1,4 GHz; oraz grafika Adreno 506. Ważniejszy pozostaje fakt, że teraz połączono go już z 3 GB RAM oraz 32 GB pamięci wbudowanej. Nie da się ukryć, że duet 2 i 16 to stanowczo za mało, nie pozwalając na komfortową pracę z większą liczbą programów. W sprzedaży powinien pojawić się jeszcze wariant Prime z 4/64 GB.

Huawei Y7 2019 został również wyposażony w podwójny aparat 13 Mpix z f/1.8 i 2 Mpix, a do kompletu dochodzi jeszcze kamerka 16 Mpix. Ważniejszą nowością jest dodanie algorytmów sztucznej inteligencji, ale firma nie pokusiła się o podanie większej liczby szczegółów, więc pozostaje czekać na pierwsze wrażenia na żywo, aby móc ocenić, jak bardzo SI będzie w stanie pomóc przy fotografowaniu w gorszych warunkach.

Telefon wyróżnia się jeszcze dużą baterią. Trzeba przyznać, że to istotny element i niewątpliwie pozwoli mu dorównać na tym polu Xiaomi Redmi Note. Huawei postawił na 4000 mAh, co pozwala liczyć na więcej niż satysfakcjonujący czas pracy. W tym wszystkim nie zabraknie też skanera linii papilarnych z tyłu, Androida 8.1 Oreo z EMUI 8.1, LTE, dual SIM, GPS, WiFi, portów microUSB 2.0 oraz słuchawkowego 3,5 mm. Na minus zdecydowanie brak informacji o NFC oraz złączu USB typu C, choć można było się tego spodziewać z uwagi na jego charakter.

Do wyboru będą cztery wersje kolorystyczne: czarny, fioletowy, niebieski i czerwony. Cena Huawei Y7 2019 powinna wynosić około 749 - 799 złotych, z kolei za wariant Prime przyjdzie zapłacić więcej o 150 złotych. Ciekawsze oferty pojawią się u operatorów i wydaje się, że na niskiej półce będzie to jeden z lepszych wyborów w salonach.

źródło: WinFuture

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama